Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński wyrzuca Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej z dotychczasowej
Drukuj
Towarzystwo nie chce tak łatwo dać się wyrzucić z siedziby. Apelują do radnych

Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński wyrzuca Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej z dotychczasowej siedziby. Członkowie są oburzeni formą wypowiedzenia umowy na lokal i apelują do radnych, aby wstrzymali decyzję włodarza.

Jak już informowaliśmy, burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński rozwiązał umowę użyczenia lokalu przy ulicy Krakowskiej 8, w którym od 5 lat roku znalazło siedzibę działające od prawie pół wieku Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej. Rozwiązanie umowy to 31 grudnia 2020, termin wydania nieruchomości wyznaczono na 4 stycznia 2021 na godzinę 9:00. Na razie nie wiadomo, po co włodarzowi ten lokal. Mówi się o przeznaczeniu go na na biuro Rady Miejskiej.

Zobacz: Burmistrz Kaliński wyrzuca Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej z dotychczasowej siedziby

Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej działa od 1971 roku. Z 14 założycieli żyją już tylko dwie osoby: Zbigniew Jurczak i Jan Warmuz. Od 1979 roku siedziba towarzystwa  znajdowała się w przy ulicy Kościelnej 4 (obecnie Muzeum Miejskie). Staraniem członków stowarzyszenia został on wyremontowany i wpisany w rejestr zabytków, a mieszkańcy przeniesieni do innych budynków. W 1992 roku TMZW zostało stamtąd usunięte przez gminę i zostało przeniesione do Gorzenia, gdzie w dawnym dworze zorganizowało Muzeum Emila Zegadłowicza. Tam działało do 1997 roku ale i stamtąd zostało z czasem usunięte. Od tego czasu do teraz biuro stowarzyszenia mieściło się w prywatnych mieszkaniach jego członków, m.in. Zbigniewa Jurczaka. Warto dodać, że burmistrz Ewa Filipiak niezbyt przychylnym okiem patrzyła na TMZW i za jej "panowania" zostało ono zepchnięte na margines. Nie było ono również finansowane przez gminę Wadowice. Dopiero w 2015 roku za czasów burmistrz Mateusza Klinowskiego znalazło swój kąt, użyczony bezpłatnie przez gminę, właśnie na ulicy Krakowskiej 8, w budynku dawnej Czytelni Mieszczańskiej, której tradycję towarzystwo kultywuje.

Decyzja włodarza mocno zbulwersowała członków towarzystwa, którzy nie zamierzają poddać się bez walki o swoje miejsce na kulturalnej mapie miasta. Uważają, ze wyrzucanie ich w czasie epidemii, okresie zimowym i czasie nadchodzących świąt, w dodatku, kiedy większość z członków ma już swoje lata, powoduje, że nie są oni w stanie opuścić lokalu.

Zarząd Towarzystwa, członkowie i nasi sympatycy zadecydowali. Tak łatwo jak w 1992 i w 1998 roku nie ustąpimy. Burmistrz działa wbrew ustawie samorządowej i swoim powinnościom. Nie po to został zatrudniony, by niszczyć mieszkańców i ich społeczną aktywność. Walczymy, choćby to były nasze Termopile. Przyjaciół i sympatyków prosimy o propagowanie naszych racji – mówił nam prezes TMZW Zbigniew Jurczak.

Członkowie zaapelowali do radnych Rady Miejskiej w Wadowicach, aby wstrzymali decyzję włodarza. Może to być trudne, bo większość w radzie mają członkowie Prawa i Sprawiedliwości, popierających burmistrza Bartosza Kalińskiego.

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Żona posła postawiona do pionu przez wójta Spytkowic

Były burmistrz uniewinniony za rzekomą samowolę budowlaną w parku

20 lat w Unii Europejskiej. Na wadowickim rynku zbiorowe śpiewanie "Ody do radości.

Na ostatniej sesji tej kadencji pożegnano odchodzących radnych

Zielone światło od radnych. Wadowice powołały nową spółkę komunalną