- Opublikowano: 13 sierpnia 2020, 16:05
- Komentarze: 18
To była najkrótsza w historii sesja Rady Miejskiej w Wadowicach. Opozycyjni radni chcieli ograniczenia możliwości sprzedaży majątku gminnego przez burmistrza Bartosza Kalińskiego. Większość radnych nie przyjęła porządku obrad, pomysł przepadł.
Jak już informowaliśmy, niedawno burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński zaskoczył radnych decyzją sprzedaży terenów przy ulicy Wojtyłów. Chodzi o gminy parking w centrum miasta, który za czasów poprzedniego włodarza Mateusza Klinowskiego, funkcjonował bezpłatnie dla mieszkańców.
Kaliński decyzję o sprzedaży tłumaczył epidemią i związanymi z nią wydatkami. Większość radnych nie spodobał się ten pomysł, uważali oni, że na działce, w atrakcyjnej lokalizacji, gmina mogłaby zarabiać, więc jaki jest sens jej sprzedaży. Pytali też burmistrza o konkretne powody sprzedaży ale ten nie potrafił, poza "szukaniem pieniędzy na inwestycje" sensownie sprawy wytłumaczyć.
Zobacz: Burmistrz Kaliński chciał sprzedać parking. Radni odmówili
W czwartek (13.08) odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Wadowicach, zwołana z inicjatywy radnych klubu Wolne Wadowice z byłym burmistrzem Mateuszem Klinowskim na czele. Opozycyjni radni chcieli zmienić uchwałę 2005 roku o w sprawie określenia zasad nabycia, zbycia i obciążania nieruchomości gruntowych. Zdaniem by Klinowskiego, burmistrz Bartosz Kaliński, mimo sprzeciwu większości radnych, chce nadal sprzedać gminny teren przy ulicy Wojtyłów. Rzeczona uchwała umożliwia mu właśnie takie decyzje.
12 z 18 uczestniczących w sesji radnych z klubu Prawa i Sprawiedliwości oraz Razem dla mieszkańców gminy Wadowice była przeciw przyjęciu porządku obrad. 6 opozycyjnych radnych była "za". W ten sposób przewodniczący rady Piotr Hajnosz zgodnie z prawem zakończył sesję. Była ona najkrótszą w historii Rady Miejskiej w Wadowicach.
Pomysł opozycyjnych radnych więc przepadł. Teraz zastanawiają się, czy burmistrz Kaliński działkę sprzeda, czy nie...
(Marcin Guzik)
