- Opublikowano: 24 kwietnia 2020, 09:24
- Komentarze: 17
Burmistrz Andrychowa Tomasz Żak, jest pierwszym włodarzem z powiatu, który oficjalnie poinformował, że nie widzi podstaw prawnych i nie będzie łamał prawa przekazując dane wrażliwych Poczcie Polskiej aby ta mogła przeprowadzić korespondencyjne wybory prezydenckie.
W piątek (24.04) burmistrz Andrychowa Tomasz Żak, jak pierwszy włodarz gminy w powiecie wadowickim oficjalnie poinformował, że nie będzie łamał prawa i nie zamierza przekazywać danych wrażliwych wyborców Poczcie Polskiej w nadchodzących majowych wyborach korespondencyjnych.
Nie ma podstaw prawnych, na jakich mielibyśmy udzielić i przekazać dane naszych mieszkańców gminy. To są dane wrażliwe, które muszą być specjalnie chronione. Poczta Polska jest spółką akcyjną, powinien na piśmie być podpis osoby upoważnionej do reprezentowania tej instytucji. Poza tym, nie jest nigdzie umocowane prawnie, abyśmy takie informacje mogli przekazywać. (...). Prawa nie złamię i danych wrażliwych nie przekażę! – mówił na antenie Radia Andrychów burmistrz Tomasz Żak.
Włodarz podkreślił, iż istnieje ustawa o ochronie danych osobowych RODO i że jest za dużo niejasności i sprzeczności, które uniemożliwiają władzom gminy zrealizowanie, jak to określił, „prośby” Poczty Polskiej.
Przypomnijmy, że w czwartek (23.04) w nocy Poczta Polska wysłała w nocy maile do włodarzy o przekazanie danych ze spisu wyborców: PESEL, imion, nazwisk, adresów zamieszkania itp. w terminie nie dłuższym niż dwa dni robocze licząc od dnia otrzymania wniosku. Poczta nie była podpisana stosownym podpisem elektronicznym. Zwraca na to nawet uwagę Państwowa Komisja Wyborcza. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie w całej Polsce zastanawiają się, czy nie traktować tego jako próbę oszustwa czy wyłudzenia i nie powiadamiać policji a także, czy legalne jest przekazywanie jakiejś spółce takich danych.
Sytuacja związana z epidemią koronawirusa postawiło sporo rzeczy na głowie i namieszała mocno również w polityce. 6 kwietnia Sejm uchwalił ustawę, według której wybory prezydenckie w tym mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ustawą zajmuje się teraz Senat. Pierwsza tura wyborów ma się odbyć 10 maja, a druga ewentualna 24 maja. Partia rządząca jednak idzie w zaparte i nie widzi problemu, powołując się na inne kraje i przeprowadzone w nich wybory korespondencyjne. Jednocześnie samorządy ciągle realizują procedury przygotowania "normalnych" wyborów, organizujac m.in. komisje wyborcze.
Poczta Polska ma zająć się obsługą wyborów korespondencyjnych.
Zobacz: Poczta Polska wysyła po nocy maile do włodarzy o przekazanie danych ze spisu wyborców
Zobacz: Wybory korespondencyjne? Niektórzy zapowiadają wnioski do prokuratury i RODO na włodarzy
(Marcin Guzik)
