Poczta Polska wysłała w nocy maile do włodarzy o przekazanie danych ze spisu wyborców, bez wymaganego podpisu elektronicznego. Jak zauważają niektórzy, normalni ludzie o tej porze śpią. Nie zamierzająteż  narażać się na wątpliwe z ich punktu widzenia udostępnianie wrażliwych danych.

Sytuacja związana z epidemią koronawirusa postawiło sporo rzeczy na głowie i namieszała mocno również w polityce. 6 kwietnia Sejm uchwalił ustawę, według której wybory prezydenckie w tym mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Ustawą zajmuje się teraz Senat. Pierwsza tura wyborów ma się odbyć 10 maja, a druga ewentualna 24 maja.  Partia rządząca jednak idzie w zaparte i nie widzi problemu, powołując się na inne kraje i przeprowadzone w nich wybory korespondencyjne.

Niektórzy zwracają również problem na to, że legalne i zgodnie z prawem jest przekazywanie jakiejś spółce, czyli w tym przypadku Poczcie Polskiej, spisu wyborców.  W czwartek (23.04) włodarze z gminy powiatu wadowickiego otrzymali maile od adresata  "Poczta Polska" wysłane z adresu  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.. Jest w nim wniosek do samorządowców o przekazanie danych ze spisu wyborców: PESEL, imion, nazwisk, adresów zamieszkania itp.  w terminie nie dłuższym niż dwa dni robocze licząc od dnia otrzymania wniosku.

Poczta przyszła od drugiej w nocy, normalni ludzie o tej porze zazwyczaj śpią. Prawie nam umknęła, bo trafiła do spamu. To są chyba jakieś żarty, nie ma podstawy do udostępnienia takich danych, które są danymi wrażliwymi, więc nie zamierzamy w tej chwili ich przekazywać. Co ciekawe, nikt nas dalej nie zwolnił od organizowania wyborów w normalnym trybie, kompletowanie komisji wyborczych i tak dalej – mówi nam jeden z wójtów z powiatu wadowickiego

To tak w zasadzie anonimowy mail, bo nie jest podpisany stosownym podpisem elektronicznym. Zwraca na to nawet uwagę Państwowa Komisja Wyborcza. w dzisiaj (23.04) rozesłanym piśmie. Prezydenci, burmistrzowie i wójtowie w całej Polsce zastanawiająsię, czy nie traktować tego jako próbę oszustwa czy wyłudzenia i nie powiadamiać policji.

Poczta Polska ma podobno wysłać ponownie maile opatrzone już odpowiednim podpisem. Jednak spore grono włodarzy gmin, również  powiatu wadowickiego, raczej nie bezie mieć zamiaru udostępniania wrażliwych danych w ten sposób i będzie się odwoływać do wojewódzkich sądów administracyjnych. To rodzi kolejny problem, bo sądownictwo, w tym także administracyjne, zostało właściwie unieruchomione przez epidemię koronawirusa. Spora ich liczba pewnie również będzie się obawiać masowych wnioski do prokuratury i do Urzędu Ochrony Danych Osobowych o naruszania RODO, bo wyborcy, również z naszego regionu,  już zapowiadają takie kroki...

Zobacz: Wybory korespondencyjne? Niektórzy zapowiadają wnioski do prokuratury i RODO na włodarzy

Taki falstart chyba niestety źle rokuje w kwestii bezpieczeństwa i legalności nadchodzących wyborów prezydenckich....

(Marcin Guzik)

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach

W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata

Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych

To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno

Burmistrz Kaliński cieszy się z wygranych wyborów

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.