- Opublikowano: 12 grudnia 2019, 11:00
- Komentarze: 10
Sprawę odwołania przez zarząd powiatu wadowickiego, w większości składającego się z członków PiS, dyrektorki wadowickiego szpitala , krytycznie komentują również osoby związane blisko z Prawem i Sprawiedliwością. Niektórzy prorokują, że starosta niedługo pożegna się ze swoją funkcją...
Jak już informowaliśmy, 5 grudnia zarząd powiatu wadowickiego pod przewodnictwem starosty Eugeniusza Kurdasa (PiS) i który w większości składa się z członków tego ugrupowania, jako organ decyzyjny, zadecydował o odwołaniu Beaty Szafraniec z funkcji dyrektora Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach.
Zobacz: Zarząd powiatu odwołał dyrektorkę wadowickiego szpitala
Beata Szafraniec była dyrektorką wadowickiego szpitala od listopada 2017 roku, została na to stanowisko powołana jeszcze za czasów starosty Bartosza Kalińskiego (PiS). W ostatnim czasie mogła się pochwalić tym, że a jej rządów lecznica zaczynała wychodzić finansowo na plus co nie udało się jej poprzednikom. Decyzja o odwołaniu pojawiła się po informacjach o problemach z kadrą w wadowickim szpitalu.
Decyzję zarządu powiatu wadowickiego skrytykował Marek Wierzba, polityk Solidarnej Polski, a także przewodniczący Komisji Ochrony Zdrowia w Sejmiku Województwa Małopolskiego i dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu.
Każdy zarząd Powiatu czy Województwa jako organ założycielski spzoz ma prawo odwołać dyrektora jednostki jeśli istnieją rzeczywiste, merytoryczne i uzasadnione ku temu powody. Niestety, sposób w jaki tego dokonano w Wadowicach budzi dezaprobatę a nawet odrazę. Z całą pewnością pani Beata Szafraniec, która funkcję tę pełniła w wyniku wygrania konkursu, na takie potraktowanie nie zasługiwała. Można było to zrobić (jeśli już) w sposób cywilizowany. Szkoda, że po skandalicznych ekscesach byłego burmistrza, teraz Starosta z zarządem powiatu negatywnie rozsławia Wadowice – napisał na Facebooku w swoim komentarzu do całej sytuacji Marek Wierzba.
Rozczarowania nie kryje też radny wojewódzki Rafał Stuglik (PiS), który to co wydarzyło się ostatnio w wadowickiej lecznicy nazywa "nocną zmianą w wydaniu powiatowych włodarzy" i "pogubieniem się starosty".
Niektórych dziwią takie różnice zdań wśród osób związanych z Prawem i Sprawiedliwością i prorokują, że starosta Eugeniusz Kurdas wkrótce pożegna się ze swoją funkcją. W każdym bądź razie stwierdzenie Stuglika „kto sieje wiatr ten zbiera burzę” dosyć znacząco brzmi...
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu
Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic
Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?
Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych
Komentarze
Obciac wszelkie dodatki pracownikowi, wszystko po kosztach, faktury dla zewnętrznych firm płatne zawsze że zwłoką... A sobie remonty gabinetów, żyrandole, ekspresy na kawę ekskluzywne, bale w młynie jacka... itd itp. takim dyrektorem to ja też mogę być bez żadnego doświadczenia za stawkę 5x mniejsza a wyniki poprawie za parę lat wyjdziemy na zero :)