Stowarzyszenie Otwórzmy Drzwi na Świat chce pomóc rodzicom i dzieciom niepełnosprawnym poprzez zaweto
Chcą zmienić przepisy dotyczące dowozu uczniów niepełnosprawnych. Możecie im pomóc

Stowarzyszenie Otwórzmy Drzwi na Świat chce pomóc rodzicom i dzieciom niepełnosprawnym poprzez zawetowanie nowelizacji ustawy Prawo Oświatowe (druk 1322), która dotyczy dostępu takich dzieci do szkół i jest dla nich mocno niekorzystna.

Kiedy zakładali Stowarzyszenie Otwórzmy Drzwi na Świat, mieli na celu propagować wiedzę, integrować, jednocześnie zrzeszając ze sobą środowisko osób niepełnosprawnych i służyć pomocą  rodzinom w różnych aspektach funkcjonowania. Dotyczy to osób i ich rodzin, dotkniętych głównie spektrum autyzmu, ale również w przypadku innych schorzeń.

Dziś walczą kolejny raz o ich prawa. Jak się dowiedzieliśmy, tym razem będą pisać do prezydenta RP Andrzeja Dudy o zawetowanie nowelizacji ustawy Prawo Oświatowe (druk 1322) i innych ustaw, po to aby pomóc, tym razem rodzicom uczniów niepełnosprawnych .

To nic innego jak ostatnia na ten moment prośba. Wszystkie inne formy zostały już wyczerpane. O co walczymy? O nowelizację ustawy, ponieważ ta, która została ostatnio zatwierdzona jest dla rodziców tych dzieci niekorzystna!. Dlaczego? Ustawa pozbawia rodziców niepełnosprawnych dzieci zwrotu rzeczywistych kosztów jakie ponoszą za dowóz niepełnosprawnego dziecka do przedszkola, szkoły. Jako rodzice dokładamy ogromnych wysiłków by poprawić funkcjonowanie naszych dzieci – mówi Patrycja Kołodziejczyk, prezes Stowarzyszenia Otwórzmy Drzwi na Świat.

Konstytucja gwarantuje równy dostęp do edukacji. Zgodnie z prawem, każde dziecko, które ma szkołę oddaloną więcej niż 4 kilometry od miejsca zamieszkania, musi mieć zapewniony dowóz, z tego też powodu samorządy nie likwidują małych szkół na wsi. Uczeń niepełnosprawny nie może uczęszczać do najbliższej szkoły,  dlatego ma mieć zapewniony zwrot kosztów dowozu. Bez zwrotu kosztów uczniowie są wykluczeni z dostępu do edukacji. Do tego aby mogły ją realizować , potrzebują tylko równego traktowania.

Na dzień dzisiejszy jednak ciężko mówić o tej równości, dlatego pomagamy – dodaje Patrycja Kołodziejczyk.

W praktyce to brak bezpłatnego dowozu w formie ponoszonych kosztów przy korzystaniu z przewozu świadczonego przez inny podmiot (korzystali z niego rodzice , którzy nie mają samochodu,których dzieci nie mogą korzystać z transportu zbiorowego, rodzice bez prawa jazdy, dzieci z chorobą lokomocyjną i wszystkie te, które z różnych przyczyn nie mogą korzystać z tego transportu zbiorowego). Obniżenie zwrotu kosztów za kilometr jeśli rodzice dowożą sami samochodami (przy cenie 5 złotych za litr paliwa spalającego 7 litrów/100 km - to kwota 35 groszy za 1 kilometr).

Jeśli uważacie, że rodzice tych dzieci będących w takiej sytuacji potrzebują wsparcia, można ich poprzeć w petycji TUTAJ.



(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.