Fiaskiem zakończyły się rozmowy gminy Wadowice z konsorcjum firm MPGO Sp. z o. o. oraz PUK EMPOL Sp. z
Drukuj
Miasto nie dogadało się z Empolem. Śmieciowy kryzys w Wadowicach trwa dalej

Fiaskiem zakończyły się rozmowy gminy Wadowice z konsorcjum firm MPGO Sp. z o. o. oraz PUK EMPOL Sp. z o. o. Jak informują urzędnicy, wycofano się z negocjacji i trwa znalezienie sensownej sytuacji ze śmieciowym problemem jaki od kilku dni panuje w Wadowicach.

Czwartek (4.07) to czwarty dzień, kiedy gmina Wadowice nie ma zapewnionego stałego wywozu śmieci ze swoich terenów. We wtorek (2.07) kiedy zaczęły przepełniać się kontenery, ulice zasypały worki na śmieci, a przy śmietnikach osiedlowych rosnąć hałdy odpadów wielogabarytowych, miasto wynajęło prywatną firmę, która odbiera worki a także czyści kontenery. Niestety nie ze wszystkich miejsc. Śmieci wywożone są na wysypisko w Choczni.

Niestety zła wiadomość jest taka, że po czwartkowych (4.07) rozmowach gmina nie dogadała się dotychczasowym partnerem wywożącym odpady

Konsorcjum firm MPGO Sp. z o. o. oraz PUK EMPOL Sp. z o. o., pomimo zaakceptowania przez gminę Wadowice warunków, jakie zostały określone przez konsorcjantów w ofercie, wycofało się z negocjacji. Jednocześnie informujemy, że gmina Wadowice prowadzi zaawansowane rozmowy z nowym wykonawcą, aby jak najszybciej rozpocząć systemowy odbiór śmieci – poinformowali w krótkim komunikacie urzędnicy Urzędu Miejskiego w Wadowicach.

Wadowice może uratować własny system odbioru i wywozu odpadów bądź dogadanie się z firmami z Krakowa, Chrzanowa czy Myślenic. Magistrat zapewnił, że ma zapewnioną możliwość składowania odpadów na wysypisku śmieci w spółce EKO w Choczni. Ktoś je jednak tam musi zawieźć...

O kryzysie śmieciowym i tym, że władze miasta pod szefostwem burmistrza Bartosza Kalińskiego kompletnie nie radzą sobie z tak podstawową rzeczą, jak wywózka odpadów, wie już niestety cała Polska. Informowało o tym RMF FM, Radio Zet, Polsat, Wadowice odwiedzili też dziennikarze TVP Kraków. Trochę wstyd, tym bardziej, że jak słusznie zauważają mieszkańcy, władze miały wystarczająco dużo czasu, aby zapewnić miastu satysfakcjonujące stawki i pewność, że wadowickie ulice nie zaleje góra śmieci...

Przypomnijmy, że śmieciowe problemy, to efekt tego, że żadna z firm nie zgłosiła się do ogłoszonego przez gminę Wadowice przetargu na wywożenie odpadów. Dotychczas robiła to, według zasad opisanych 2,5 letnim kontraktem wartym ponad 10 milionów, firma Empol, będąca częścią spółki Eko, jednak z końcem czerwca skończyła się umowa na tą usługę.

Mateusz Klinowski, były burmistrz Wadowic i aktualnie radny Rady Miejskiej w Wadowicach uważa, że taka sytuacja to efekt zamówionego przez burmistrza Bartosza Kalińskiego audytu, którego głównym celem było uderzenie w niego, a tak naprawdę dostało się spółce i to odbija się rykoszetem niestety na mieszkańcach.

Zobacz: Nikt nie chce wywozić odpadów. Od 1 lipca Wadowice zaleją śmieci?
Zobacz: Dalej nikt nie chce wywozić śmieci z Wadowic. Magistrat wydał komunikat
Zobacz: Wadowice zaczynają tonąć w śmieciach
Zobacz: Miasto radzi sobie jak może z śmieciowym kryzysem

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach

W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata

Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych

To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno

Burmistrz Kaliński cieszy się z wygranych wyborów