Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski zaskarżył podtrzymaną niedawno przez Generalnego Dyrektora Ochrony
Drukuj
Burmistrz Klinowski zaskarżył decyzję środowiskową w sprawie BDI. Będzie walczył o inny wariant

Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski zaskarżył podtrzymaną niedawno przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiskowa decyzję środowiskową w sprawie BDI. Włodarz będzie dalej wałczył o korzystniejszy według niego, północny wariant tej trasy w gminie Wadowice.

Jak już informowaliśmy niedawno,  Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska po dwóch latach wydał informację o zakończeniu postępowania odwoławczego. Decyzja środowiskowa w sprawie Beskidzkiej Drogi Integracyjnej została utrzymana w mocy.

Burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski, tak jak zapowiadał, zaskarży niedawno wydaną decyzję. Włodarz nie zgadza się na to, aby BDI przebiegała południową stroną gminy Wadowice, tak jak planuje GDDKiA. Proponuje wariant północny i jak zapowiada, będzie o niego dalej walczył. Co ważne i o co obawiają się niektórzy, na tym etapie nie wstrzymuje to całej inwestycji bo jest ona wykonywana etapowo a według Klinowskiego, nie ma niebezpieczeństwa, aby ta droga ominęła Wadowice.

Każda autostrada budowana jest etapami, więc nadal jest mnóstwo czasu, żeby zmienić niekorzystny dla Wadowic wariant BDI. Temu służy moja skarga, w której domagam się wypełnienia przez inwestora jego obowiązków i wskazania oraz ocenę środowiskową alternatywnych przebiegów BDI przez Gminę Wadowice. Gdyby inwestor (GDDKiA Kraków) zrobił tak od razu, skarga w ogóle nie byłaby potrzebna. Ale też z pewnością drogi nie zaplanowano by na południu Wadowic – przekonuje burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.

Przypomnijmy, że na początku września 2016 roku regionalny dyrektor Ochrony Środowiska wydał decyzja środowiskowa dla budowy drogi ekspresowej S-52, czyli BDI - Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, liczącej 61 km trasy łączącej Bielsko przez Kęty, Andrychów, Wadowice, Kalwarię z Głogoczowem. Zarówno poprzednia burmistrz Ewa Filipiak jak i obecny włodarz miasta Mateusz Klinowski od lat optowali za północnym wariantem tej drogi z uwagi na wysokie walory przyrodnicze południowej części miasta. Problem w tym, że od północy wyznaczono obszar Natura 2000, co z kolei było argumentem zwolenników południowego wariantu, podobnie jak to, że w miejscowym planie zagospodarowania terenu uwzględniono obszar pod budowę tej trasy. Chodzi o pas od Choczni, przez Księży Las, Niwy pod klasztor Pallotynów. Stąd we wrześniu 2016 roku burmistrz Klinowski zaskarżył wydaną decyzję środowiskową.

To jedyny sposób, aby zmienić przebieg źle zaplanowanej drogi, która przyniesie nam więcej szkód, niż pożytku. Choć politycznie nie była to decyzja łatwa, nie mam żadnych wątpliwości co do jej słuszności. Taką zresztą obietnicę złożyłem wyborcom – pisał o tej sprawie na swoim blogu burmistrz Klinowski.

Sprawa ciągnęła się blisko dwa lata. 2 lipca Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał informację o zakończeniu postępowania odwoławczego. Decyzja środowiskowa została utrzymana w mocy. Otwiera to zielone światło dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do budowy tej trasy. Tyle, że póki co nie ma na nią pieniędzy a jak wyliczono, potrzeba ponad 4 miliardy złotych - to niewiele więcej, niż kosztował budowany ponad 30 lat Zbiornik Świnna Poręba...

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

W niedzielę wyborcza dogrywka w Andrychowie, Kalwarii i Spytkowicach

W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata

Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych

To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno

Burmistrz Kaliński cieszy się z wygranych wyborów