Samorządowcy z gminy Mucharz i Stryszów zapraszają mieszkańców na prezentacje zagospodarowania teren
Drukuj
Mucharz i Stryszów pytają mieszkańców o pomysły na wykorzystanie jeziora

Samorządowcy z gminy Mucharz i Stryszów zapraszają mieszkańców na prezentacje zagospodarowania terenów Zbiornika Świnna Poręba i podzielenie się własnymi pomysłami na ich rozwój.

W sobotę (16.06) zaplanowano spotkania na terenie gmin Stryszów i Mucharz dotyczące planowanych zmian kierunków zagospodarowania przestrzennego na tych terenach. Spotkania w stryszowskich i mucharskich urzędach gmin rozpoczną się o godzinie 14:00. Jedną z atrakcji będzie "wypad w plener", czyli na wycieczkę wokół Jeziora Mucharskiego i wspólne ustalenia z mieszkańcami co do dalszego ich rozwoju. Będą oni mogli wypełnić ankiety na ten temat.

Nie zabraknie prezentacji dotyczącej obszarów ochronnych wyznaczonych przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie a także będzie można składać wnioski dotyczące zmian w planie zagospodarowania przestrzennego.

Gmina Stryszów zaplanowała jeszcze kolejne spotkania: 4 lipca o godzinie 16:30 w świetlicy Szkoły Podstawowej w Stroniu (dotyczacego układu dróg we wschodniej części gminy) oraz tego samego dnia o godzinie 19:00 w budynku Ludowego Klubu Sportowego "Chełm" Stryszów (dotyczące układu dróg we wschodniej części gminy).

Organizatorzy zachęcają mieszkańców do zabrania swoich pociech: dla dzieci przygotowano opiekę i warsztaty.

Przypomnijmy, że "otwarty" w ubiegłym roku przez byłą już premier rządu Beata Szydło Zbiornik Świnna Poręba, to póki co ładnie wyglądająca wodna atrapa. Na razie wciąż nie wolno w jego wodach legalnie się kąpać czy pływać kajakami, pontonami i żaglówkami, bo na brzegach ciągle stoją tabliczki "TEREN BUDOWY. WSTĘP WZBRONIONY". Brak również jakichkolwiek przystani czy miejsc wypoczynku a samo jezioro ma do dziś niewyczyszczone dno, zwłaszcza na odcinku od Zembrzyc do Dąbrówki, gdzie z wody wciąż wystają korony drzew. Korona zapory także jest zamknięta dla zwiedzających. Póki nie ma oficjalnego i zatwierdzonego regulaminu zbiornika, każdy pływa i wypoczywa w nim na własną odpowiedzialność a policja póki co może co najwyżej go pouczyć. Nie przeszkadza to mieszkańcom wybierać Jeziora Mucharskiego na wypoczynek. Na jego wodach można spotkać sporo żaglówek, kajaków, pontonów czy łodzi motorowych. Powstał tu nawet pomost, z którego wyruszają w rejs miłośnicy pływania.

Również elektrownia, która mogła by dostarczać zielonej energii dla Wadowic i okolic nie działa, bo rząd nie przyjął stosownej nowelizacji ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, co staje na przeszkodzie, aby "zieloną" energię z elektrowni w Świnnej Porębie sprzedawać. Do tego zamontowane lata temu urządzenia nigdy jeszcze nie pracowały "pełną parą" zaś w grudniu 2017 roku straciły gwarancję. Elektrownia  ma mieć moc 4,6 MW.

Póki co można w nim legalnie za to łowić ryby...

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata

Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych

To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno

Burmistrz Kaliński cieszy się z wygranych wyborów

Ci wójtowie zostają na swoich fotelach