Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Wadowicach dotycząca uchwalenia
Drukuj
Wojewoda unieważnił uchwałę w sprawie strefy produkcyjno-handlowej w Choczni

Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Wadowicach dotycząca uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w Choczni. "Partyjna dyktatura w natarciu" - komentuje sprawę burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.

24 kwietnia tego roku  Rada Miejska w Wadowicach podjęła uchwałę o przekształceniu 22 hektarów rolnych w Choczni, przy drodze krajowej nr 52. Według założeń inwestora, mają tutaj powstać obiekt handlowe o powierzchni sprzedaży ponad 2 tysięcy m2 (60% tego terenu) oraz obiekty produkcyjno-usługowe (40%). O taką zamianę wystosowała jakiś czas temu wniosek spółka Barleda z Krakowa.

Po kilku godzinach w głosowaniu imiennym (co z kolei zaproponował radny Paweł Janas a po głosowaniu nad tą propozycją padł remis i głosem rozstrzygającym przewodniczącego Roberta Malika wprowadzono takie właśnie głosowanie) 10 radnych zagłosowało "za" przekształceniem 22 hektarów terenów rolnych w Choczni na tereny handlowo-produkcyjne (Tomasz Bąk, Józef Cholewka, Otto Gurdek, Jeziorski, Paweł Krasa, Maria Potoczna, Paweł Stopa, Andrzej Strzeżoń, Jan Wąsik, Aneta Wysogląd), 9 radnych było przeciw (Dorota Balak, Małgorzata Brańka, Szymon Ficek, Ludwik Fila, Paweł Janas, Stanisław Jasiński, Zofia Kaczyńska, Tomasz Korzeniowski oraz Robert Malik), zaś 1 radna (Maria Zadora) wstrzymała się.

Na początku maja Marcin Gładysz (znany w sieci jako bloger Dziaduniu) powiadomił Wydział Prawny i Nadzoru wojewody Małopolski o objęcie nadzorem prawnym i ewentualne rozstrzygnięcie nadzorcze w sprawie zapisów statutu gminy Wadowice dotyczących nadania przewodniczącemu RM uprawnienie do rozstrzygania swoim głosem w głosowaniach, w których zaistnieje równowaga głosów oddanych "za" oraz "przeciw". Według Gładysza, taki zapis jest sprzeczny z zapisem art 14 Ustawy o samorządzie gminnym, oraz art 19 pkt.2 tejże Ustawy.

Jak się okazuje, wojewoda Małopolski Piotr Ćwik zadecydował o unieważnieniu uchwały dotyczącej uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w Choczni w całości. Pismo w tej sprawie opublikował i skomentował na swoim blogu burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.

Włodarz Wadowic nie zostawia suchej nitki na decyzji wojewody, nazywając ją "partyjną dyktaturą w natarciu".

Uchwała nie podobała się radnym PiS i to wystarczyło. Wojewoda znalazł zdumiewający pretekst – przegłosowano ją imiennie, co mogło mieć jakiś niesprecyzowany wpływ na wynik głosowania. (...) Wojewoda powołał się bowiem na fakt, że nieprawidłowy sposób podjęto decyzję o głosowaniu imiennym, która poprzedziła decyzję o głosowaniu ws Choczni. To ta pierwsza uchwała (w sprawie sposobu głosowania) jest zdaniem wojewody wadliwa i oznacza wadliwość kolejnej, moim zdaniem całkowicie prawidłowej, uchwały. To rozstrzygnięcie nie ma chyba precedensu w polskim prawie – pisze Klinowski.

Włodarz twierdzi, że przepis w sprawie uprawnień przewodniczącego  obowiązywał od kilku dekad, a niedawno, kiedy go nowelizowano, wojewoda miał możliwość jego podważenia i wówczas jednak nie dopatrzył się w kwestionowanym przepisie żadnej niezgodności z prawem.

Rozstrzygnięcie co do imiennego sposobu głosowania nie ma i mieć nie mogła żadnego wpływu na uchwałę w sprawie Choczni. Nawet jeżeli radni błędnie uznali, że podjęli decyzję o głosowaniu imiennym, nie zmienia to faktu, że w tym głosowaniu podjęli osobną, prawidłową decyzję, której wojewoda nie ma żadnych podstaw kwestionować. Oczywiście podstaw innych, niż stricte polityczne – dodaje Klinowski.

W ocenie Klinowskiego,  prawdziwym powodem decyzji wojewody jest kolejna przekraczająca standardy państwa demokratycznego próba ręcznego sterowania decyzjami radnych Rady Miejskiej w Wadowicach, ponieważ decyzja w sprawie Choczni nie była w smak niektórym radnym PiS i miejscowym politykom tej partii, pod fałszywym pretekstem użyto Wojewody do jej unieważnienia.

Droga do faktycznego unieważnienia decyzji w sprawie Choczni jest jeszcze daleka i wymagać będzie od wojewody wygrania sprawy przed sądem. Zważywszy na miałkość argumentów, będzie to raczej trudne. W przeciwieństwie do psucia państwa i przekształcania jego instytucji w narzędzia realizacji partyjnych interesów. Ten etap już dzięki Prawu i Sprawiedliwości osiągnęliśmy – podsumował Klinowski.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu

Kandydaci Lewicy do Sejmiku pod wadowicką bazyliką i pomnikiem papieża przekonywali, że samorząd powinien być świecki

Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic

Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?

Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych