- Opublikowano: 30 maja 2018, 11:15
- Komentarze: 28
Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Wadowicach dotycząca uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w Choczni. "Partyjna dyktatura w natarciu" - komentuje sprawę burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.
24 kwietnia tego roku Rada Miejska w Wadowicach podjęła uchwałę o przekształceniu 22 hektarów rolnych w Choczni, przy drodze krajowej nr 52. Według założeń inwestora, mają tutaj powstać obiekt handlowe o powierzchni sprzedaży ponad 2 tysięcy m2 (60% tego terenu) oraz obiekty produkcyjno-usługowe (40%). O taką zamianę wystosowała jakiś czas temu wniosek spółka Barleda z Krakowa.
Po kilku godzinach w głosowaniu imiennym (co z kolei zaproponował radny Paweł Janas a po głosowaniu nad tą propozycją padł remis i głosem rozstrzygającym przewodniczącego Roberta Malika wprowadzono takie właśnie głosowanie) 10 radnych zagłosowało "za" przekształceniem 22 hektarów terenów rolnych w Choczni na tereny handlowo-produkcyjne (Tomasz Bąk, Józef Cholewka, Otto Gurdek, Jeziorski, Paweł Krasa, Maria Potoczna, Paweł Stopa, Andrzej Strzeżoń, Jan Wąsik, Aneta Wysogląd), 9 radnych było przeciw (Dorota Balak, Małgorzata Brańka, Szymon Ficek, Ludwik Fila, Paweł Janas, Stanisław Jasiński, Zofia Kaczyńska, Tomasz Korzeniowski oraz Robert Malik), zaś 1 radna (Maria Zadora) wstrzymała się.
Na początku maja Marcin Gładysz (znany w sieci jako bloger Dziaduniu) powiadomił Wydział Prawny i Nadzoru wojewody Małopolski o objęcie nadzorem prawnym i ewentualne rozstrzygnięcie nadzorcze w sprawie zapisów statutu gminy Wadowice dotyczących nadania przewodniczącemu RM uprawnienie do rozstrzygania swoim głosem w głosowaniach, w których zaistnieje równowaga głosów oddanych "za" oraz "przeciw". Według Gładysza, taki zapis jest sprzeczny z zapisem art 14 Ustawy o samorządzie gminnym, oraz art 19 pkt.2 tejże Ustawy.
Jak się okazuje, wojewoda Małopolski Piotr Ćwik zadecydował o unieważnieniu uchwały dotyczącej uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru w Choczni w całości. Pismo w tej sprawie opublikował i skomentował na swoim blogu burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski.
Włodarz Wadowic nie zostawia suchej nitki na decyzji wojewody, nazywając ją "partyjną dyktaturą w natarciu".
Uchwała nie podobała się radnym PiS i to wystarczyło. Wojewoda znalazł zdumiewający pretekst – przegłosowano ją imiennie, co mogło mieć jakiś niesprecyzowany wpływ na wynik głosowania. (...) Wojewoda powołał się bowiem na fakt, że nieprawidłowy sposób podjęto decyzję o głosowaniu imiennym, która poprzedziła decyzję o głosowaniu ws Choczni. To ta pierwsza uchwała (w sprawie sposobu głosowania) jest zdaniem wojewody wadliwa i oznacza wadliwość kolejnej, moim zdaniem całkowicie prawidłowej, uchwały. To rozstrzygnięcie nie ma chyba precedensu w polskim prawie – pisze Klinowski.
Włodarz twierdzi, że przepis w sprawie uprawnień przewodniczącego obowiązywał od kilku dekad, a niedawno, kiedy go nowelizowano, wojewoda miał możliwość jego podważenia i wówczas jednak nie dopatrzył się w kwestionowanym przepisie żadnej niezgodności z prawem.
Rozstrzygnięcie co do imiennego sposobu głosowania nie ma i mieć nie mogła żadnego wpływu na uchwałę w sprawie Choczni. Nawet jeżeli radni błędnie uznali, że podjęli decyzję o głosowaniu imiennym, nie zmienia to faktu, że w tym głosowaniu podjęli osobną, prawidłową decyzję, której wojewoda nie ma żadnych podstaw kwestionować. Oczywiście podstaw innych, niż stricte polityczne – dodaje Klinowski.
W ocenie Klinowskiego, prawdziwym powodem decyzji wojewody jest kolejna przekraczająca standardy państwa demokratycznego próba ręcznego sterowania decyzjami radnych Rady Miejskiej w Wadowicach, ponieważ decyzja w sprawie Choczni nie była w smak niektórym radnym PiS i miejscowym politykom tej partii, pod fałszywym pretekstem użyto Wojewody do jej unieważnienia.
Droga do faktycznego unieważnienia decyzji w sprawie Choczni jest jeszcze daleka i wymagać będzie od wojewody wygrania sprawy przed sądem. Zważywszy na miałkość argumentów, będzie to raczej trudne. W przeciwieństwie do psucia państwa i przekształcania jego instytucji w narzędzia realizacji partyjnych interesów. Ten etap już dzięki Prawu i Sprawiedliwości osiągnęliśmy – podsumował Klinowski.
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata
Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych
To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno
Komentarze
Pierwsza sprawa - faktem jest, że tak sformułowany statut gminy, kiedy to głos przewodnicząceg o rady miejskiej jest decydujący, był w Wadowicach od dawna. Statut gminy, czyli uchwała została przez wojewodę zatwierdzona w roku ubiegłym, a zawiera ona szereg nieprawidłowośc i. Ta informacja właściwie wystarczy aby podkreślić jak łatwo można skompromitować władze wyższego szczebla.
Taką mamy władzę. Brak merytoryczności , brak konsekwencji, niechlujstwo i zaprzeczanie swoim własnym decyzjom.
Tekst burmistrza jest tym razem wyjątkowo spójny i nie ma w nim nic niezgodnego z prawdą.
Była poważnie chora, wypadnięcie kręgów.
Powiedział koleś, który pewnie chciały galerii na terenach po byłym Bumarze i przykleił fajny hajs sprzedając działki w Choczni inwestorowi ;)
To była indywidualna decyzja tej osoby, a nie PiS, bo gdy góra się dowiedział to od razu było konkretne działanie....Pi S zawsze był i jest przeciwko wyzyskowi przez zagraniczny kapitał ale jak w każdej partii zdarzają się ludzie działający sprzecznie więc nie pakuj wszystkich do jednego worka bo to nie jest OK.
Dla błądzących wyjaśnienie w powyższym tekście skopiowanym z Ustawy o samorządzie gminnym.
Cóż powiedzieć !!!
Brawo ! Janas !
Idę o flaszkę, że sąd cofnie decyzje wojewody. Nie pierwszy chyba zresztą raz...
Pożyjemy, zobaczymy...
Burmistrz Kaliński - oksymoron :)
Ośmiesza się burmistrz, który nie rozumie ( lub udaje, że nie rozumie ) podstawowych zasad stanowienia prawa i nie dostrzega niezgodności statutu z prawem.
(cytat z filmu "Kilerów dwóch")
KALIŃSKI NIGDY NIE BĘDZIE NASZYM BURMISTRZEM. ZROZUMCIE TO I SKOŃCZCIE JUŻ Z BRUDNĄ KAMPANIĄ, KTÓREJ JUŻ MAMY WSZYSCY DOSYĆ
MIESZKANIEC WADOWIC OD WIELU POKOLEŃ
W słowie Wadowice na początku powinna być wielka litera. Uczą ( a przynajmniej uczyli ) o tym już w szkole podstawowej Pani Magdo. Proponuję aby przed następnymi publicznymi, pisemnymi wypowiedziami zgłębiła Pani tajniki polskiej ortografii ( przynajmniej te podstawowe )