- Opublikowano: 26 lutego 2018, 10:25
- Komentarze: 6
Poseł Józef Brynkus (Kukiz '15) napisał interpelacje do Ministra Środowiska i do Ministra Energii w sprawnie niedziałającej dotychczas elektrowni przy zaporze Zbiornika Świnna Poręba. Co z tego wyniknie?
Jak już informowaliśmy, "otwarty" w lipcu 2017 roku przez byłą już premier Beatę Szydło Zbiornik Świnna Poręba to póki co ładnie wyglądająca wodna atrapa. Nie można się w nim legalnie kąpać, uprawiać sportów wodnych, dookoła zbiornika ciągle stoją tabliczki "TEREN BUDOWY. WSTĘP WZBRONIONY". Brak również jakichkolwiek przystani czy miejsc wypoczynku a samo jezioro ma do dziś niewyczyszczone dno. Jakby tego było mało, elektrownia przy zaporze w dalszym ciągu nie działa (mimo, że kilkukrotnie z powodzeniem przeprowadzono próby) i nie produkuje prądu a w grudniu 2017 roku w dodatku skończyła się gwarancja na jej urządzenia.
Sprawą postanowił się zająć poseł z Wadowic Józef Brynkus (Kukiz '15), który napisał do Ministra Środowiska Henryka Kowalczyka i do Ministra Energii Krzysztofa Tchórzewskiego interpelacje.
W rzeczywistości inwestycja nadal nie jest w pełni ukończona. Rodzi to problemy oraz kłopotliwe następstwa zarówno dla inwestora, jak też dla potencjalnych beneficjentów wykorzystujących efekty działania zapory. Równocześnie posłowie reprezentujący opcję rządzącą bez żenady przyznają, że o problemach tych dowiadują się z gazet, co dla wielu mieszkańców okręgu jest po prostu bulwersujące – napisał poseł Józef Brynkus.
Zwrócił on głównie uwagę na niedziałająca elektrownię. Na jej budowę wydano dotychczas kwotę 46,3 milionów złotych. Dwie spośród trzech turbin miały produkować energię dla celów użytkowych, trzecia służy do rozruchu systemu turbinowego. Zakładana moc produkcyjna umożliwiłoby zaspokojenie zapotrzebowania na energię elektryczną pobliskich Wadowic i kilku sąsiednich miejscowości. No i "zielona" energra z niej przyczyniłaby się pewnie nieco do polepszenia jakości powietrza...
Proszę o odpowiedź Pana Ministra Środowiska, jakie były rzeczywiste przyczyny tak długiego zwlekania z uruchomieniem elektrowni i kto za to odpowiada, oraz kto i z jakiej puli środków pokryje koszty ewentualnych napraw zainstalowanego sprzętu do produkcji energii? Proszę także o odpowiedź czy ktokolwiek zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, jeżeli opóźnienie jest wynikiem zaniedbania lub urzędniczej beztroski po stronie inwestora? – dodał Brynkus.
Co z tego wyniknie? Zobaczymy...
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:
W Kalwarii druga tura a tu ktoś ukradł banery kandydata
Maciej Koźbiał dostał się do Sejmiku. Powiat wadowicki będzie reprezentowało dwóch radnych
To najmłodszy radny Rady Powiatu wadowickiego. Przed wyborami było o nim głośno