W 70- tą rocznicę śmierci Emila Zegadłowicza, wybitnego prozaika i niezwykle wysoko cenionego poety d
Ekspozycja piewcy piękna Beskidu: Emila Zegadłowicza

W 70- tą rocznicę śmierci Emila Zegadłowicza, wybitnego prozaika i niezwykle wysoko cenionego poety dwudziestolecia międzywojennego, Wadowicka Biblioteka Publiczna przygotowała wyjątkową ekspozycję książek poświęconych gorzeńskiemu twórcy, a przede wszystkim unikatowe egzemplarze pierwszych wydań utworów  pisarza, często opatrzone osobistymi notatkami i dedykacjami autora.

Opinie o bogatej, różnorodnej twórczości Zegadłowicza były, i są do dzisiaj, niejednoznaczne. Niektórzy krytycy i czytelnicy uważali go za mistrza poetyckiego słowa  wybitnego intelektualistę, inni za niemal grafomana, pornografa i deprawatora młodzieży. Początki twórczości autora „Zmór”, powieści, która w swoim czasie wywołała gigantyczny skandal, nie zapowiadały wybitnego talentu. Ale talent objawił się w wydanym w 1923 roku cyklu ballad „Powsinogi beskidzkie” Były one hymnem na cześć Beskidu i beskidzkich górali, stanowiły przesłanie wiary w „religię serc”, w moc przyrody, która kieruje człowiekiem i jego poczynaniami. Następne tomy poetyckie – m.in. „Kolędziołki beskidzkie”, „Gody pasterskie w Beskidzie”, „Dom jałowcowy”’, „Dęby pod pełnią” – ugruntowały pozycję Zegadłowicza jako znakomitego twórcy. Twórczość prozatorska przez jednych została przyjęta z jawnym oburzeniem i określona  mianem pornografii, inni podkreślali zarówno jej walory artystyczne, jak i odwagę pisarza w demaskowaniu obyczajowego tabu.

Emil Zegadłowicz był ponadto namiętnym bibliofilem i kolekcjonerem malarstwa, grafiki, a także rzeźby ludowej. Wiele prac kupował, często wydając na ten cel ostatnie grosze, wiele też otrzymał w darze od przyjaciół- artystów. Gromadzona przez lata kolekcja, mimo że poważnie przetrzebiona przez Niemców podczas okupacji hitlerowskiej, nadal przedstawia się imponująco. Śmiało można powiedzieć, że dom pisarza jest obecnie prawdziwym muzeum sztuki dwudziestolecia międzywojennego. Królują w nim rzeźbione w lipowym drewnie świątki Jędrzeja Wowry, genialnego prymitywisty, odkrytego przez Zegadłowicza. To o nim pisał poeta w „Balladzie o świątkarzu”:

Snycerz bogów, beskidzki Wowro powsinoga

Z kloca uzdajanego rzeźbi swego Boga

Smutnego beznadzieją jak wowrowe życie,

Zawstydzonego sobą w tym bycie- niebycie...

Nawiązaniem do tej kolekcjonerskiej pasji i zamiłowania do sztuki ludowej Zegadłowicza są rzeźby wadowickiego twórcy Tadeusza Maja, wspaniale komponujące się z książkowymi rarytasami bibliofilskimi.

Wystawa prezentowana jest w holu Wadowickiej Bibliotece Publicznej od 21 lutego do 21 kwietnia w godzinach otwarcia biblioteki.

(MG)



Strona Wadowickiej Biblioteki Publicznej: www.biblioteka-wadowice.pl


NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+7 #1 Hor 2011-03-11 19:24
Warto byłoby przypomnieć, kto ratował zbiory muzeum Emila Zegadłowicza. Panie Zbyszku, my, miłośnicy Beskidów i wieszcza, dziękujemy wszystkim, którzy się w to zaangażowali :)
W Warszawie jest ulica Emila Zegadłowicza. Zastanawiam się, czy w Wadowicach zostało jeszcze parę metrów, czy już nie?
-7 #2 Zorietnowana 2011-03-11 20:19
Może warto byłoby przypomnieć jak Pan Edek i Pan Zbyszek rozkradali zbiory Emila Zegadłowicza? Na tym lewicowym portalu oczywiście nikt tego nie puści.
+3 #3 Ada to nie wypada 2011-03-11 20:44
Cytuję Zorietnowana:
Może warto byłoby przypomnieć jak Pan Edek i Pan Zbyszek rozkradali zbiory Emila Zegadłowicza? Na tym lewicowym portalu oczywiście nikt tego nie puści.



Zorietnowana a co to znaczy, że ten portal jest lewicowy? Możesz jakoś wytłumaczyć?
+5 #4 Max 2011-03-11 21:50
Cytuję Zorietnowana:
Może warto byłoby przypomnieć jak Pan Edek i Pan Zbyszek rozkradali zbiory Emila Zegadłowicza? Na tym lewicowym portalu oczywiście nikt tego nie puści.

Zorientowana czy zDEZorienotowan a?
0 #5 Rasta 2011-03-14 17:22
Łapy precz od Zegadłowicza chamy z Wołkowic. Za krótcy jesteście.
+2 #6 Franek 2011-03-14 21:29
Z internetu, 30 listopad 2006
"Akademia Świętokrzyska w Kielcach zakupiła do swej Biblioteki Głównej archiwum domowe pisarza Emila Zegadłowicza (1888-1941).

Wśród ponad 5 tys. różnego rodzaju dokumentów i rękopisów sporą część stanowi zbiór listów – poinformowała dr Jolanta Drążyk z oddziału zbiorów specjalnych biblioteki.

Wśród cennych pism znajduje się korespondencja pisarza z wydawcami, redakcjami gazet, teatrami, stowarzyszeniam i, towarzystwami i organizacjami. Jest też korespondencja rodzinna (listy Zegadłowicza do ojca, żony, córek i innych krewnych), osobista (zespoły listów aktorki Stanisławy Wysockiej, Marii Stachelskiej, Leokadii Essmanowskiej, Kamy Ardelowej, Marii Koszyc-Szołajsk iej, Marii Parafiańskiej), a także brudnopisy listów Zegadłowicza do różnych osób.

Ponad 1000 listów i kartek pocztowych pochodzi od literatów, krytyków, tłumaczy, działaczy społecznych oraz przyjaciół. Lista tych osób obejmuje ponad 300 nazwisk m.in. Juliana Tuwima, Gustawa Morcinka, Leopolda Staffa, Władysława Broniewskiego, Bolesława Leśmiana, Wacława Sieroszewskiego , Stanisława Wyrzykowskiego, Kazimierza Tetmajera, Józefa Mehoffera, Marię Pawlikowską-Jas norzewską, Ludwika Solskiego, Wandę Wasilewską, Ludwika Misky'ego, Stefana Żechowskiego i Mariana Ruzamskiego.

Archiwum domowe Zegadłowicza stanowi bogatą bazę źródłową do badań naukowych, zwłaszcza polonistów, bibliotekoznawc ów i historyków.
– Zanim zostanie udostępnione, będzie poddane zabiegom konserwatorskim w „klinice papieru” przy Bibliotece Jagiellońskiej w Krakowie – zapowiedziała dr Drążyk.

Zbiór listów zgromadzonych przez malarza Stefana Żechowskiego (1912-1984), przekazała niedawno w darze bibliotece AŚ Marianna Żechowska z Książa Wielkiego, wdowa po artyście. Wśród tych pism jest m.in. Emila Zegadłowicza, Stefana Żechowskiego i Mariana Ruzamskiego korespondencja z lat 1936-1944, wydana przed czterema laty nakładem uczelni przez dr. Mirosława Wójcika.

Autorzy tej korespondencji to trzy wielkie indywidualności : Emil Zegadłowicz – poeta, prozaik, znawca sztuki i tłumacz z okresu 20-lecia międzywojennego , Stefan Żechowski (1912-1984) – plastyk, którego szkice i rysunki ilustrowały piśmiennictwo Zegadłowicza (zwłaszcza powieść Motory) i Marian Ruzamski (1889-1945) – malarz-portreci sta i fraszkopisarz."

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.