- Opublikowano: 21 lutego 2015, 12:15
- Komentarze: 12
Prof. Andrzej Nowakowski, dr hab. Józef Brynkus oraz dr Konrad Meus wygłosili ciekawe prelekcje dotyczące książki ich autorstwa "Zarys dziejów gminy Brzeźnica i Doliny Karpia. W 450. rocznicę inkorporacji księstw oświęcimskiego i zatorskiego do Polski (1564-2014)".
W piątek (20.02) w Wadowickiej Bibliotece Publicznej przy ulicy Legionów 1 odbyło się arcyciekawe wydarzenie. Było to spotkanie autorskie zespołu, który przygotował opracowanie zatytułowane "Zarys dziejów gminy Brzeźnica i Doliny Karpia. W 450. rocznicę inkorporacji księstw oświęcimskiego i zatorskiego do Polski (1564-2014)": prof. Andrzeja Nowakowskiego, dra hab. Józefa Brynkusa oraz dar Konrada Meusa.
Podczas spotkania, na którym pojawiło się kilkadziesiąt osób, każdy z historyków wygłosił krótką prelekcję, przybliżając słuchaczom losy wspomnianych obszarów. Prof. Andrzej Nowakowski przedstawił ogólny zarys historyczny księstwa oświęcimskiego i zatorskiego, a więc pośrednio także samych Wadowic. Nasze miasto należało bowiem do księstwa zatorskiego i obok stołecznego Zatora, stanowiło główny ośrodek miejski w tym księstwie. Co ciekawe, do połowy XVI w. w urzędach i sądach obu księstw dominował język czeski oraz prawo i zwyczaje tego kraju, ponieważ w latach 1327-1462 zarówno Oświęcim, jak i Zator z przynależnościami, w tym z Wadowicami, uznawane były za lenno Korony Czeskiej.
Dr hab. Józef Brynkus przedstawił dzieje szkolnictwa na ziemi brzeźnickiej w okresie II Rzeczypospolitej. Jak się okazało także w tamtych czasach zdarzały się większe lub mniejsze przewinienia uczniów, takie jak chociażby przyniesienie do szkoły broni, za co delikwent został w konsekwencji wydalony z placówki.
Ostatnią prelekcję wygłosił dr Konrad Meus, który omówił najważniejsze źródła historyczne dotyczące naszego regionu m.in. metryki franciszkańskie i józefińskie. Historyk zwrócił także uwagę na fakt, że wiele cennych źródeł regionalnych znajduje się również poza granicami naszego kraju np. w austriackich archiwach państwowych i uniwersyteckich czy w bibliotekach lwowskich.
Po prelekcjach nie zabrakło oczywiście dyskusji z historykami a także wspólnych zdjęć i autografów na otrzymanych bezpłatnie egzemplarzy książki. Prof. Andrzej Nowakowski rozdał również swoją ciekawą publikację „Szkice z historii i współczesnego zarządzania aktywnością ruchową człowieka”.
https://wadowiceonline.pl/kultura/5142-wieczor-z-trzema-historykami#sigFreeIdd32fcb0c15
(MG)
Komentarze
pozwolę sobie wkleić to co znalazłam o rodzinie prezydenta na necie: Dziadek Prezydenta Komorowskiego Osip Szczynukowicz, jak i ojciec Zygmunt Komorowski działali zawsze na szkodę Państwa Polskiego, pierwszy walcząc w 1920r przeciwko Polsce, drugi będąc oficerem LWP przyczynil się do mordowania żołnierzy AK na Podlasiu, był także sowieckim agentem. Obecna zona gubernatora Polski Anna" pochodzi z rodziny UB. Rodzice "komorowskiej" zmieniali 3 razy nazwisko najpierw matka nazywala sie Hanna Rojer pozniej zmienila na Jozefa Deptula a gdy Anna miala 2 lata zmienili nazwisko na Dembowscy-praco wali czynnie w PZPR byli rosyjskimi szpiegami Dlaczego nie piętnuje się kłamstw które serwował Komorowski podczas kampanii wybiorczej??? Dlaczego temat odszedł w zapomnienie ??? przecież okłamał cały naród o jego rzekomym szlacheckim pochodzeniu, pamiętacie jak szczycił się herbem ??? Kto z Polaków wie, że dziadkowi Bronisława Komorowskiego udało się zbiec z polskiej niewoli ( do której trafił po bitwie pod Niemnem w 1920r- zachowała się jego kartoteka jeńca wojennego ) i schronił się na Litwie w Kowaliszkach u polskiej szlachty o nazwisku Komorowscy. Właściciele majątku wkrótce zginęli z rąk Rosjan do których doniosl mieszkający u nich Osip Szczynukowicz dziadek obecnego prezydenta skarżąc Komorowskich o sprzyjanie polakom, a Szczynukowicz przywłaszczył sobie ich nazwisko w celach agenturalnych. Tam w roku 1925 narodził się Zygmunt Leon Komorowski, ojciec Bronisława Marii, kto o tym wie ?? Dlaczego po ujawnieniu kłamstw o rzekomym tytule szlacheckim i herbie rodzinnym szybko te informacje znikły z oficjalnej strony Komorowskiego ??
Co na to historycy ??
Hej ,POLACY !
Weźmy się w garść ! Wywalmy tę antypolską zarazę ! Idą wybory. Ostatnia okazja !
Dziękuję za książkę Panu J.Brynkus.
Miłego Dnia tyż Staszek.