- Opublikowano: 19 stycznia 2023, 10:25
- Komentarze: 12
Co dalej z opuszczonym i niszczejącym od lat dawnym Dworem Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym a także zaniedbanym pomnikiem poety przed wadowickim liceum ogólnokształcącym?
Wielu mieszkańców i miłośników zabytków zastanawia się, co dzieje się z Dworem Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym. W 2019 roku kierownik wydziału promocji Urzędu Miasta w Wadowicach a także członek zarządu powiatu wadowickiego Małgorzata Targosz - Storch zapowiadała, że opuszczony i niszczejący zabytek w końcu doczeka się remontu i kulturalnego ożywienia.
Wiele wskazuje na to, że Dworek znowu stanie się tym, czym był u zarania - żywym i życiem artystycznym tętniącym miejscem pracy twórczej artystów z naszego regionu i z... tak tak, to nie przechwałki - z całego świata ??? Trzymajcie mocno kciuki, by się udało, będę Was o wszystkim informowała – poinformowała wtedy kierownik wydziału promocji Urzędu Miasta w Wadowicach a także członek zarządu powiatu wadowickiego Małgorzata Targosz - Storch.
Niestety minęły kolejne lata, mamy 2023 roku i nic w tym temacie się nie dzieje. Odwiedzając od czasu do czasu tą okolicę widać powolną degradację i aż przykro patrzeć na to co tutaj się dzieje: sam budynek dworu jak i sąsiednie od lat stoją zamknięte i popadają w coraz większą ruinę. Zaniedbany ogród, odrapane mury dopełniają tego przykrego wrażenia.
Co prawda starostwo zadbało o rewitalizację parku, wycięto samosiejki, posadzono w zamian kilka jesionów, bo drzewostan musi się zgadzać, wymieniono też rynny. Lampy zaś ukradli złomiarze. Sam dworek nie jest na pierwszy rzut oka zagrożony, w jednym miejscu ukruszyła się jedynie kolumna. Problem w tym, że w środku nic nie ma, a było to największe muzeum biograficzne w Polsce: 12 sal ekspozycyjnych, ponad 800 eksponatów prezentujących dorobek kulturalny XX-lecia. Najgorzej jest ze stojącym obok prywatnym domem: przecieka w nim dach, popękały rury, jest grzyb ba ścianie...
Wielu mieszkańców zastanawia się, jak można było doprowadzić do takiego stanu to miejsce.
Przypomnijmy, że w połowie grudnia 2017 roku został podpisany akt notarialny, na podstawie którego Zarząd Fundacji „Czartak” Muzeum im. Emila Zegadłowicza w Gorzeniu Górnym przekazał nieodpłatnie znajdującym się w zamku Muzeum Miejskiemu w Suchej Beskidzkiej kolekcję dzieł sztuki, mebli, rzemiosła artystycznego, literatury i fotografii. Łącznie to 812 obiektów. Jak tłumaczyła wtedy fundacja, eksponaty wymagały konserwacji i utrzymania a na to nie było ją stać, stąd decyzja o przekazaniu, aby nie uległy zniszczeniu.
Wywołało to spore zdziwienie zarówno u będącego wtedy burmistrzem Wadowic Mateusza Klinowskiego jak i np. u dyrekcji Wadowickiego Centrum Kultury, które wspólnie z fundacją organizowały tam m.in. Noce Muzeów. Wiele osób było wtedy zawiedzionych, że budynek będący formalnie pod zarządem Starostwa Powiatowego w Wadowicach i wtedy starosty Bartosza Kalińskiego, czeka smutna przyszłość i nikt nie zrobił nic, aby zbiory pozostały jednak w powiecie wadowickim...
Sprawa przeniesienia zbiorów Zegadłowicza do Suchej Beskidzkiej zszokowała niektórych mieszkańców. Sprawę zaczęli też wykorzystywać ludzie, którzy przez lata nie interesowali się Zegadłowiczem, ale temat okazał się na tyle nośny, by wbić szpilę swoim przeciwnikom.
W złym stanie jest również pomnik poety dłuta Franciszka Suknarowskiego, stojący od ponad pół wieku pod budynkiem wadowickiego liceum ogólnokształcącego. W marcu 2020 roku został co prawda został wpisany do rejestru zabytków ruchomych województwa małopolskiego, ale niewiele to zmieniło, jego stan z miesiąca na miesiąc pogarsza się. Odpadają od niego elementy m.in. palec i kawałek czoła.
Czy coś w tych tematach w końcu się ruszy? Na razie Zarząd powiatu zobowiązał Wydział Promocji i Rozwoju Powiatu do podjęcia działań w celu ubiegania się o dofinansowanie w ramach Rządowego Programu Odbudowy Zabytków w oparciu o posiadane pozwolenia budowlane. Umożliwiłoby to wykonanie prac konserwatorskich, restauratorskich i estetycznych przy pomniku Emila Zegadłowicza przed wadowickim liceum oraz robót w budynku oraz na terenie parku w zespole pałacowo-parkowym w Gorzeniu Górnym.
Tak więc wygląda na to, że jeszcze trochę poczekamy na zrewitalizowanie tych zabytków. Oby tylko do tego czasu było co rewitalizować...
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Kultura:
Kalwaryjskie stowarzyszenie ma nową siedzibę
Biuro (nie) matrymonialne. Wieprz zaprasza na sztukę
Kino zaprasza na kolejną rodzinną niedzielę z kulturą
MAQ czyli Michał Aftyka Quintet w Klubie jazzowym 69
Utopiona w zieleni. Stryszowski dwór zaprasza do obejrzenia malarstwa Haliny Dąbrowskiej
Komentarze
Ludzie dalej nie mogą sie z tym pogodzić
Ano to, że pan Kaliński ma drugą kadencję burmistrzowską w kieszeni, a pani Targosz jeśli będzie chciała, zostanie starostą.
Akurat wyborców interesuje los ruin w Gorzeniu, czy odpadający z pomnika nos Emila...
A że się kiedyś naobiecywało bzdur? W Warszawie nie takie cuda obiecują.
Bo łuni dajom, a tamci ino kradli :lol: :lol: :lol:
Ale mamy takie a nie inne czasy !