- Opublikowano: 17 czerwca 2020, 17:20
- Komentarze: 1
Już w najbliższy weekend Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach zaprasza na mini grę muzealną „Przygoda w wadowickim Muzeum”. Na najlepszych czekają nagrody, a na wszystkich drobne upominki.
Z okazji „Święta Małopolski” przypadającego z inicjatywy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, jak co roku w czerwcu Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach zaprasza na atrakcje dla najmłodszych. W najbliższy weekend każde dziecko, które odwiedzi progi domu rodzinnego Jana Pawła II podczas zwiedzania otrzyma specjalną kartę zadań, która pozwoli na rozwiązanie zakodowanego hasła. Na najlepszych czekają nagrody, a na wszystkich drobne upominki.
Serdecznie zapraszamy w sobotę - 20 czerwca i w niedzielę - 21 czerwca w godzinach od 10.00 do 17.15. Jednocześnie informujemy, że zwiedzanie możliwe jedynie w formie indywidualnej (bez przewodnika). Co 15 minut do Muzeum może wejść 5 osób – informuje nas Magdalena Maślona z papieskiego muzeum.
Muzeum spełnia wymogi sanitarne. Dla wszystkich zwiedzających dostępne są płyny do dezynfekcji rąk oraz jednorazowe rękawiczki.
Dla bezpieczeństwa zwiedzających ograniczono liczbę zwiedzających, nie udostępniono szatni, wprowadzono też nowy regulamin zwiedzania, przy kasach i miejscach obsługi zainstalowano separujące osłony, przeszkolono personel z zasad ochrony przed COVID-19. Pracownicy zostali wyposażeni w rękawiczki, maseczki i przyłbice, dezynfekowane są też pomieszczenia. Nie udostępniane są też dotykowe urządzenia, w zamian zaoferowano możliwość pobrania ich treści poprzez kody QR.
Zakupu biletów można dokonać przez stronę internetową: https://bilety.domjp2.pl/ lub w kasie biletowej muzeum. placówka zachęca do płatności bezgotówkowych. Nie ma możliwości dokonywania telefonicznej rezerwacji biletów.
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Kultura:
Koncert jubileuszowy. W szkole muzycznej zagra ceniony skrzypek z wadowickim rodowodem
Najnowszy projekt perkusisty Teo Oltera w Klubie jazzowym 69!
Finisaż wystawy „Naturalnie” w Starym Kinie
Kolejna rozmowa o fotografii w stryszowskim dworze
W weekend na wadowickim rynku po raz drugi Festiwal Czekolady
Komentarze
jest gromadzenie i trwała ochrona dóbr naturalnego i kulturalnego dziedzictwa ludzkości o charakterze materialnym i niematerialnym, informowanie o wartościach i treściach gromadzonych zbiorów, upowszechnianie podstawowych wartości historii, nauki i kultury polskiej oraz światowej, kształtowanie wrażliwości poznawczej i estetycznej oraz umożliwianie korzystania ze zgromadzonych zbiorów.
Krócej, podstawowa funkcja muzeum to :
zbieranie okazów muzealnych, ich porządkowanie i systematyzowani e, tworzenie możliwości obcowania z dziełem sztuki jako wartością poznawczą i estetyczną, kształtowanie wrażliwości na piękno kultury.
Niestety w Wadowicach faktyczne okazy muzealne zostały zniszczone. Budynek w którym mieszkał JPII został zburzony. Nie ma więc pomieszczeń w których mieszkał, pracował, spał. Przedmioty, które wykorzystywał albo zniknęły, albo występują w nowym miejscach.
Upraszczając: kto był w muzeum Fryderyka Chopina w Żelazowej Woli zdaje sobie sprawę o co mi chodzi.
Był wielki szmal na muzeum w Wadowicach. Należało wykorzystać go na rewitalizację autentycznego mieszkania JPII a za pozostałe środki można było wybudować nowy budynek i zorganizować tam galerię związaną z JPII , taką jaką zbudowano na ruinach autentycznego muzeum.
Wydano w skandaliczny sposób grubo ponad 20 mln zł. Np jako kierownik budowy ksiądz P. Danek zawierał umowy na wykonawstwo z firmą, której przewodził ...ks. P.. Danek. Szeroko opisano to w mediach. P. Danek odgrażał się prokuratorem, ale złość mu najwidoczniej przeszła. W takim to kraju żyjemy. Bardzo uczciwemu i zaangażowanemu pro publico bono Mateuszowi Klinowskiemu wciąż konfabuluje się rzekome przestępstwa a tu taki skandal z muzeum w Wadowicach i wszyscy milczą. Jeśli wejdziesz między wony kracz jak one bo jeśli się zachowasz inaczej toś przegrany. Zatem w towarzystwo jakich wron wszedł M. Klinowski? To tragedia narodu.
Bolesław Kot