Czasy się zmieniają, muzyka reggae nie ma już tylu wyznawców i fanów co dekadę temu. Stąd Reggae M
Tegoroczy Reggae Most już nie będzie reggae. Ale czy się w ogóle odbędzie?

Czasy się zmieniają, muzyka reggae nie ma już tylu wyznawców i fanów co dekadę temu. Stąd Reggae Most (który zresztą był tylko reggae w ostatnich latach raczej już tylko z nazwy) zmienia nieco formułę. Pytanie, czy w ogóle się odbędzie, ze względu na epidemie koronawirusa.

Wadowicki festiwal Reggae Most, mimo skromnego budżetu, od lat cieszy się sporą popularnością i renomą. Dorobił się znaczącej i wiernej publiczności i ma już swoją markę na muzycznej mapie Polski. Pod koniec każdych wakacji mieszkańcy Wadowic spotykają się na wadowickiej "Wenecji" (przez niektórych, chyba trochę jednak na wyrost, zwanej "bulwarami"...) w pobliżu mostu, by w rytmie jamajskich dźwięków do późnych godzin nocnych bawić się w niepowtarzalnej atmosferze beztroski, przyjaźni  i wzajemnego poszanowania.

Tyle, że  w ostatnich latach edycje festiwalu znacznie różniły się od wszystkich wcześniejszych. Wszystkiego zrobiło się więcej: z jednego dnia zrobiły się trzy, pojawiły się warsztaty, spotkania, kino plenerowe, food trucki.  Jedynie „reggae” jest jakby mniej a niektórzy mówią, że jest tylko w nazwie. Trudno się z tym nie zgodzić:  muzyka reggae, kultura reggae i wszystko co się z tym  są obecnie mniej popularne niż kiedyś a większość liczących się w naszym kraju artystów z tego kręgu muzycznego już gościło w Wadowicach, niektórzy nawet po kilka razy.  Jak się okazuje, organizatorzy, czyli Wadowickie Centrum Kultury, doskonale sobie z tego zdaję sprawę.

Co dalej? Docierają do nas głosy o potrzebie zmian, nawet dalej idących niż dotychczasowe przez nas wprowadzane w każdym roku, być może w sposób niezbyt dla wszystkich zauważalny. Już od kilku lat na scenie RM dominują zdecydowanie inne niż reggae gatunki. Jedni twierdzą, że to dobrze, inni zaś, zwłaszcza zagorzali fani muzyki i kultury reggae uważają, że gdzieś po drodze nasz festiwal wyparł idee, które od początku mu przyświecały. Trudno jednoznacznie powiedzieć, która droga jest słuszna. Faktem jednak jest też to , że muzyka reggae, nie tylko w naszym kraju przeżywa kryzys popularności. Nowe gatunki, nowe brzmienia, nowi artyści, a przede wszystkim nowe pokolenie słuchaczy, czy “konsumentów” letnich festiwali mają ogromny, o ile nie decydujący wpływ na charakter również naszego, jeszcze REGGAE Mostu. Nadszedł czas zmian! – informuje Wadowickie Centrum Kultury.

W tym roku rozpoczął się remont wadowickiego mostu na Skawie więc symbolicznie WCK również postanowiło zrobić mały remont. Co jest w planach? Przede wszystkim ze względu na "wykopki" na Wenecji, związane właśnie z remontem przeprawy jak i budową ronda, festiwal przeniesiony zostanie na wadowicki stadion Skawy. Nie będziemy też czekać do sierpnia, początek wakacji to według organizatorów dobry czas.

W związku z epidemią Covid-19, która nie wiadomo jeszcze co nam przyniesie, planujemy, że będzie to JEDNODNIOWE wydarzenie. O tym, czy uda się zaprosić Was na czerwcowy koncert „Zamiast Reggae Mostu” zdecyduje obecna epidemia. Może się zdarzyć, że jeszcze w czerwcu nie będziemy mogli zorganizować plenerowego koncertu.
Czekamy na Was i na Wasze propozycje...
- dodają w Wadowickim Centrum Kultury.

Co o tym wszystkim sądzicie? WCK czeka na opinię czy propozycję zmian.

Przypomnijmy, że w ciągu 16 lat na  scenie tegfo wadowickiego sestiwalu mogliśmy zobaczyć praktycznie wszystkie czołowe zespoły z Polski. Grali u nas między innymi: Sidney Polak, Tumbao, Druga Strona Lustra, Habakuk, Jamal, Bakshish, Maleo Reggae Rockers, Izrael, Daab, Vavamuffin, Raggafaya, Roots Rockets, Konopians, Lion Vibrations, Bakshish, Duberman, ŜANĜO, Cała Góra Barwinków, Mesajah & Riddim Bandits, Bethel, Junior Stress, Beniamin, Jafia, Tabu, Bednarek, Big Up, Bob One & Bas Tajpan O.S.T.R., Naaman oraz Pablopavo i Ludziki, Live Band, Pokahontaz, Bakshish, Grubson, Dubrising, Gooral, East West Rockers,  Łąki Łan, Beniamin & RR, Gutek, Farben Lehre, Jamal, Max Corner, L.U.C.& Rebel Babel, Afromental i Akurat. Gościły też zespoły z Austrii, Czech, Węgier, Senegalu.

Tak wyglądał Reggae Most w ubiegłym roku:

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

0 #1 Gg 2020-04-03 16:43
Reggae Most nie na bulwarach to bedzie kicha! Tam sie zaczął, od lat tam jest i tam powinien zostać.
+7 #2 Rob 2020-04-03 17:10
Do Gg. O ile pamiętam to pierwszy festiwal był na stadionie skawy.
-1 #3 edek 2020-04-03 20:46
Cytuję Gg:
Reggae Most nie na bulwarach to bedzie kicha! Tam sie zaczął, od lat tam jest i tam powinien zostać.

jakich k*rwa bulwarach? :-)
+5 #4 Alberto 2020-04-03 21:22
To już od dawna nie był reaggae festiwal. Zrobić RegRock Festival, a ludzi będzie z pewnością więcej. Rock zawsze żywy!
0 #5 Rob 2020-04-03 23:18
Proponuję festiwal muzyki niezależnej. Żeby nam się nie zrobił "piknik" jak na rynku. FMN MOST WADOWICE.
0 #6 YOLO 2020-04-10 14:51
Cytuję Rob:
Do Gg. O ile pamiętam to pierwszy festiwal był na stadionie skawy.

Dokładnie tak było. Na stadionie. Wtedy to było REGGAE i było cudownie, dziś to rap i hip-hop festiwal

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.