Tere fere kuku strzala baba z łuku....prwdzej mi katus wyrosnie aniezeli cis tam postanie.

Na zdjęciu pięknie w rzeczywistości zarośnięte zaniedbane aż strach patrzeć

Apel do tej pani z promocji i burmistrza !!! Chciałem poinformować ,że kampania wyborcza już się skończyła,czas zejsc na ziemie i wziąśc się wreszcie konkretnie do roboty !!!

Losy dworu Zegadłowicza w Gorzeniu po II Wojnie Światowej są modelową ilustracją galicyjskiej a może i ogólnopolskiej zaściankowości i sobkostwa. Osoby znające mentalność nowoczesnego państwa jakim są Stany Zjednoczone a także Polski wielokrotnie wyjaśniały mi dlaczego Polska jest krajem biednym i zacofanym a USA to kraj bogaty. Oto krótka ilustracja ich spostrzeżeń. Gdy John osiągnie sukces zawodowy, ma atrakcyjny samochód i piękną willę Frank jest wzburzony i staje na głowie , aby stać go było na lepszy samochód niż ma John, okazalszą willę itp.
Gdy w Polsce Tomek ma dobrze prosperujące gospodarstwo rolne to jego sąsiad Jurek staje na głowie , aby Tomkowi zaszkodzić a nawet , aby go zniszczyć. Podobnie jak Polaków Amerykanie widzą mieszkańców Meksyku.
Przypadkowo zapoznałem się z Adamem Zegadłowiczem i dzięki temu czasem miałem okazję zaobserwować co dzieje się w rodzinie potomków Emila Zegadłowicza a także w otoczeniu tej rodziny, a w szczególności w otoczeniu Adama. My Polacy nie widzimy potrzeby eksponowania osiągnięć rodaków, miejscowości, regionów , całego państwa. W stosunku do tych , którzy mogliby coś znaczyć jesteśmy wręcz wrodzy a co najmniej nieżyczliwi.
W USA nierzadko można spotkać w tamtejszej prasie pochwalną informację o osiągnięciach miejscowych. W Polsce z powodu zawiści raczej można się spodziewać uszczypliwości czy nawet oszczerstw.
E. Zegadłowicz reprezentował wybitną, wielokierunkową osobowość. Pisarz, kolekcjoner dzieł sztuki, główny animator grupy literackiej „Czartak”, konkurującej ze „Skamandrem” czy „Żagarami”. Zapytajcie przeciętnego Wadowiczanina co wie o Zegadłowiczu. Niewiele Wam powie.
Tak czy inaczej o E. Zegadłowiczu czasem ktoś coś powie lub napisze.
Ale jest jeszcze jeden wielki Wadowiczanin , zupełnie zapomniany a bardzo zasłużył sobie o pamięć, szacunek i obiektywny osąd. To Dr Józef Putek. Jego rodzina wywodzi się z Zygodowic. Tam żyli jego ojciec i matka. Na skutek pewnych nieporozumień rodzinnych i sąsiedzkich wyprowadzili się do Choczni. Dzięki determinacji rodziny syn Józef piął się po szczeblach awansu społecznego. Ukończył gimnazjum, wyższe studia, uzyskał tytuł doktora prawa.
W przeciwieństwie do E. Zegadłowicza prowadził skromny tryb życia. Jego pasją było służenie ludowi. W tej służbie był rzetelny i niezłomny. Ponieważ od odrodzenia Polski tzn. od 1918 r. do chwili obecnej praworządność i myślenie państwowo twórcze było i jest obce naszym rodakom pedantyczna postawa i autentyczny patriotyzm J. Putka wciąż stawiały go w trudnej sytuacji życiowej. Wielokrotnie był więziony za Sanacji, więziony podczas okupacji, więziony po II Wojnie Światowej.
Naraził się zwłaszcza kościołowi bo w książce „Mroki Średniowiecza” i innych obnażał obłudę, pęd do bogactwa, bestialskie mordowanie nieposłusznych klerowi. Naraził się bogatym bo brał w obronę włościan cynicznie ogłupianych przez kościół i władze świeckie, dokumentował sojusz ołtarza i tronu w gnębieniu ludu.
Jako adwokat często udzielał porad prawnych oszukiwanym chłopom. Bywało, że ze wschodnich rubieży II Rzeczypospolite j chłopi pieszo pojawiali się u niego w Choczni prosząc o darmową poradę.
Po co to wszystko piszę? Jak mogę milczeć? Od czasu do czasu komuś tam wygodnie jest zabłysnąć na tle E. Zegadłowicza.
O naprawdę wielkim patriocie i działaczu ludowym z naszego regionu, jakim par excellence był dr Józef Putek milczenie bo można byłoby narazić się zwłaszcza kościołowi , ale także cynicznym karierowiczom.
W pewnym okresie usiłowałem przyczynić się do pojawienia się w świadomości Wadowiczan wielkości i zasług J. Putka. Przegrałem.
Dziś proszę jedynie , którzy mają jakieś ślady po nim, np. jego artykuły prasowe, treść wystąpień sejmowych (liczne) i inne pamiątki o przekazanie mi ich. Mam skromny zbiór. Chciałbym mieć większy. Jestem zaawansowany wiekiem , ale mam komu je przekazać. Mogę za niektóre materiały zapłacić. Mam nadzieję, że pan Marcin Guzik odegrałbym rolę pośrednika w moich kontaktach z ofiarodawcami.
Bolesław Kot

Panie ebzuc vel Bolesławie K. (...w końcu mamy smRODO...) nie wiem czy byłeś Pan kiedy w Ameryce - czytaj USA, zakładam, że w Polsce tak, nie jest zatem prawdą, że John&Frank różnią się od Jurka&Tomka tym co Pan napisałeś... otóż jedni i drudzy są mniej więcej sku^r^wielami jakich wszędzie pełno, a rozbieżność polega na tym gdzie mieszkają - i z tego wynika jakie mają znajomości i jak mogą omijać prawo; może i Ameryka jet państwem bogatym - w porównaniu z Polską i innymi, ale większość Amerykanów, czyli mieszkańców USA to ludzie biedni, tego nie pokazuje się w filmach na co dzień i podaniach o wizę by zrobić zakupy na Piątej Aleji jak to stwierdził ''świętej-polit ycznej pamięci Donald T.''© (były premier); około 30% Amerykanów, nie licząc tych dziko przybyłych z Meksyku i innych państw, nie posiada ubezpieczenia społecznego/zdr owotnego tak powszechnego w państwach UE, nawet w Rosji czy Białorusi jest z tym o wiele lepiej; bogaci Amerykanie nie są bogaci przez swoją ciężką pracę a przez wyzysk dokonywany na innych obywatelach i imigrantach m.in. Polaczkach; wierzysz Pan w słodką wizję z filmów i reklam, która nie ma pokrycia z rzeczywistością ; Polacy są o wiele bardziej pracowici od Amerykanów, ale ważne są też warunki w jakich przyszło żyć, Amerykańskie eldorado już dawno zniknęło za horyzontem zdarzeń, a obecnie ma miejsce równia pochyła; przeciętny Amerykanin z USA jest tanim wyrobnikiem, a pieniądze trafiają do miliarderów; bogaci Amerykanie to po prostu chciwe ku^r^wy, a wielu ich pracowników mieszka w eldorado samochodów, kamperów i drewnianych chatek.

czyli panie Bolesławie Kocie jesteś Pan ignorantem, a z ignorantami z definicji dyskusji się nie przeprowadza.

a jaka jest definicja "tchórza" Panie Bolesławie? najwidoczniej wg. teorii ewolucji radzą sobie bardzo dobrze, bo wiedzą kiedy uciekać, żeby bezcelowo nie nadstawiać swojego futerka...

mój komentarz dotyczył jedynie kwestii Ameryka/Ameryka nin a Polska/Polak; nie komentowałem treści dotyczących Emila Zegadłowicza i dr Józefa Putka, no chyba w końcu są zasłużeni dla Wadowic skoro mają swoje ulice i pomniki;

nie przeczę, że bywają dla mnie teksty trudne lub zbyt trudne, ale ten Pański do takich nie należy.

no ale to trzeba jeszcze umieć czytać ze zrozumieniem Panie ignorancie Bolesławie Kocie.

zawsze możemy się spotkać na średnio ubitej ziemi i przedyskutować różnice, broni Pan wręcz krwią własnego wpisu jakby był tego wart... gdzie Polaków dwóch to może tym razem półtorej zdania...?

a tak post scriptum, tylko w miarę odważny człowiek jest w stanie się przyznać do tego, że jest tchórzem.

Na temat dworu Zegadłowicza polecam przeczytać to !!!

http://www.wadowita24.pl/jak-to-jest-bajac-po-gorzensku/

Oraz to

http://www.wadowita24.pl/kolekcja-zegadlowicza-w-suchej-pytania-w-wadowicach/