Wygląda na to, że z kalwaryjskiego rynku zniknie peerlowska pamiątka propagująca komunizm. Są chętn
Są chętni na pomnik i tablicę z kalwaryjskiego rynku

Wygląda na to, że z kalwaryjskiego rynku zniknie peerlowska pamiątka propagująca komunizm. Są chętni zarówno na monument jak i znajdującą się na nim tablicę.

Ja już informowaliśmy, w maju ubiegłego roku Jerzy Rojek, jeden z mieszkańców Kalwarii Zebrzydowskiej, w czasie sesji Rady Miejskiej złożył wniosek aby podjąć działania zmierzające do usunięcia pomnika znajdującego się na rynku w Kalwarii Zebrzydowskiej. O opinie w tej sprawie zwrócono się do radnych, Komisja Rozwoju Gospodarczego, Inwestycji, Finansów i Majątku Gminy wnioskowała o wystąpienie do IPN z zapytaniem czy usunięcie pomnika podlega pod uregulowanie prawne IPN oraz czy instytut podejmie działania w celu usunięcia kontrowersyjnej budowli.

Kalwaryjski magistrat zwrócił się zapytaniem do Instytutu Pamięci Narodowej. W odpowiedzi korespondencję IPN w Krakowie poinformował w piśmie z dnia 31 stycznia tego roku że wystawienie przedmiotowego obiektu jak i charakter inskrypcji na umieszczonej tam tablicy były elementem działań propagujących totalitarny system komunistyczny.

Przypomnijmy, że  ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej została uchwalona 1 czerwca 2016 roku. Pozwala ona na usunięcie z przestrzeni publicznej budowli gloryfikujących ustrój totalitarny. Daje ona ogólną definicję propagowania komunizmu i wskazuje rozwiązania, dzięki którym zakazane zostało nadawanie przez jednostki samorządu terytorialnego nazw budowlom, obiektom i urządzeniom użyteczności publicznej, w tym drogom, ulicom, mostom i placom, które upamiętniają lub propagują osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny.

Stąd jest  zielone światło na usunięcie monumentu. Kontrowersyjna historyczna pamiątka nie zostanie jednak zniszczona, jak obawiają się niektórzy.

Pomnik najprawdopodobniej jeszcze w tym roku zniknie z kalwaryjskiego rynku. Interesuje się nim Muzeum PRL w Rudzie Śląskiej, trwa ustalanie sposobu transportu. Na najbliższej sesji mają być omówione szczegóły jego demontażu. Tablicą z pomnika interesuje się zaś krakowski IPN – informuje nas Tomasz Baluś z Urzędu Miejskiego w Kalwarii Zebrzydowskiej.

 

(MG)
(zdjęcia: Urząd Miejski w Kalwarii Zebrzydowskiej)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+5 #1 Partyzant 2017-11-02 20:17
Pomnik ku Czci Partyzantów poległych w walkach z okupantem Niemieckim nadany za Zasługi SŁUSZNIE !!
DZIS MACIE ICH ZASŁUGI W DUPIE !!!???

TO JEST WŁASNIE - "POLAKO!!!"
+5 #2 korektor 2017-11-02 20:32
Czy wielce szanowny IPN aby nie przesadza?
Czy według pana dyrektora Musiała walka partyzancka z okupantem niemieckim to propagowanie komunizmu? Pomieszanie z poplątaniem!
-2 #3 kalwarianin 2017-11-03 06:26
Nie znacie szczegółów a się wypowiadacie .Pierwotnie pomnik powstał ku czci Bojowników o władzę ludową , i dla tego powinien zostać usunięty lecz sprytni komuniści 1989 jak wiedzieli że ich system się wali zamontowali tablice o partyzantach . Lecz i tu jest makiawelizm bo o jakich partyzantów chodzi . Przypomnijmy sobie ile to żołnierzy AK ci komuniści więzili a ilu zamordowali np Rotmistrza Pileckiego . Wiec kogo tu bronić .
+2 #4 korektor 2017-11-03 12:35
Cytuję kalwarianin:
Lecz i tu jest makiawelizm bo o jakich partyzantów chodzi .

Z treści tablicy wynika wyraźnie,że chodzi o mieszkańców którzy w walkach partyzanckich walczyli z okupantem niemieckim.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.