Na ścieżce rowerowej między stadionem Skawy a Ponikiewką, po wyasfaltowaniu całości, zamontowano już nowe ławki a także malowane są pasy i znaki na skrzyżowaniach. Odnowiona trasa cieszy się sporym powodzeniem mieszkańców: w weekend przeżywała prawdziwe oblężenie.

Jak już informowaliśmy, w ubiegłym tygodniu, po dwóch miesiącach intensywnego maratonu, budowlańcy poruszający się na koparkach, walcach drogowych i innych sprzętach budowlanych dojechali do końca ponad 3-kilometrowej j ścieżki od stadionu Skawy do Ponikiewki. W ten sposób całość trasy została odnowiona i wyasfaltowana. Wymalowano także oznakowanie poziome.

W weekend pogoda dopisała i na wyremontowanej ścieżce zrobił się spory tłok: pojawiło się mnóstwo spacerowiczów, "kijkowców", rowerzystów, osób na hulajnodze czy rolkarzy. Ciężko było momentami przebić się przez ten tłum.

W tym tygodniu budowlańcy zajęli się malowaniem ostrzegawczych pasów na skrzyżowaniach ścieżki z drogami a także instalacją znaków. Jest to koniecznie, bo ze względu na spory ruch i kierowców, z których spora część jeździ tutaj ze zdecydowanie zbyt dużą prędkością, zrobiło się tutaj niebezpiecznie.

Na ścieżce pojawiły się też nowe ławki i kosze na śmieci wraz ze stojakami. Tak to się prezentuje:

Inwestycja zrealizowana została dzięki dotacjom pozyskanym z Sejmiku Województwa Małopolskiego (800 tysięcy złotych) oraz Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (800 tysięcy złotych) o łącznej wartości 1,6 miliona złotych.

Przypomnijmy, że ścieżka rowerowa prowadząca od wadowickiego stadionu Skawy przy ulicy Błonie do Ponikiewki ma ponad 2,5 kilometra. Leży w śladzie rozebranej w latach 1988-1992 odcinka linii kolejowej nr 103 Wadowice - Skawce: szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł, aby jakoś upamiętnić ten fakt jakąś tablicą czy kolejowym elementem (chociażby słupkiem kilometrażowym, który do tej pory był przy niej...)

Powstała rzutem na wyborczą taśmę w wakacje 2014 roku jeszcze za czasów burmistrz Ewy Filipiak. Razem z wybudowanym za czasów burmistrza Mateusza Klinowskiego 1,5 kilometrowym odcinkiem wzdłuż brzegu Skawy od mostu w Jaroszowicach do Ponikiewki, jest jednym z ulubionych miejsc wypoczynku wadowiczan, którzy wykorzystują ją do jazdy na rowerze, biegania czy spacerów.

(Marcin Guzik)

Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:

Mamy mamom. Dać Szansę zaprasza na kiermasz!

To nie jest wystawa dla cierpiących na arachnofobię

Szczyt Babiej Góry będzie dostępny dla narciarzy!

Wadowicki finał WOŚP zaczął się od morsowania w Jeziorze Mucharskim!

Wadowicki finał WOŚP zacznie się od morsowania!