"Jedyne" siedem miesięcy zajęło wadowickiemu magistratowi pod wodzą burmistrza Bartosza Kalińskiego
Po 7 miesiącach w końcu udało się usunąć wszelkie ślady po drzewie ze ścieżki rowerowej

"Jedyne" siedem miesięcy zajęło wadowickiemu magistratowi pod wodzą burmistrza Bartosza Kalińskiego wycięcie drzewa i pozbycie się wszelkich śladów po nim na na niedawno powstałej ścieżce rowerowej na ulicy Legionów w Wadowicach. Brawo!

W październiku ubiegłego roku burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński, pochwalił się kolejnym etapem budowy wadowickiej trasy rowerowej. Na ulicy Legionów w Wadowicach rozpoczęto wtedy blisko 400-metrowy odcinek ścieżki rowerowej. Po kilku tygodniach tuba propagandowa burmistrza oznajmiła,  "kolejny odcinek Wadowickiej Trasy Rowerowej gotowy".

Jak już informowaliśmy, wisienką na torcie, budzącą podziw, było tu lezące bezpośrednio na kursie i ścieżce pozostawione drzewo zajmujące połowę szerokości nowej trasy. Prawda, ze pomysłowe? Budziło podziw wśród mieszkańców, na równi ze startą czerwoną farbą po kilku dniach:

 

Oficjalny profil gminy na Facebooku zapewniał  wtedy po naszym artykule o subtelnym drzewku, że oczywiście musi zostać wycięte zaś wykonawca złożył już kilka tygodni temu stosowne dokumenty do starostwa i jak tylko otrzyma zgodę, przeszkoda zostanie usunięta...  Niektórzy zastanawiali się, czy najpierw się nie załatwia stosownych pozwoleń a dopiero potem coś buduje? Minęło "jedynie" pół roku i przeszkoda w połowie kwietnia tego roku została w końcu usunięta. Prezentowało się  to po wycięciu tak:

 

Złośliwi zastanawiali się, ile Urzędowi Miejskiemu w Wadowicach pod wodzą burmistrza Bartosza Kalińskiego zajmie usuniecie krawężników i korzeni i dorobienie reszty kostek. Jak się okazuję, niewiele bo nieco ponad dwa tygodnie. Teraz prezentuje się to w końcu jak należy:

 

A że siedem miesięcy to zajęło? Czym to jest w obliczu nieskończoności... Jak się tutaj jeszcze posprząta i namaluje wytartą, już niewidoczną czerwoną farbę, będzie już zupełnie fajnie...

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+3 #1 mieszkaniec 2021-05-04 20:31
Jak zawsze!
Cytować
+2 #2 Olo 2021-05-04 20:50
Prawdą jest że Kaliński to pierdoła, nic na to nikt nie poradzi
Cytować
0 #3 Stefan 2021-05-04 22:10
Dziennikarze są żeby patrzeć na ręce władzy Dlatego nazywani są 4ta władza Ale pisiurkow boli Ich nie wolno krytykować bo to prawdziwi patryjoci ppolacy katolicy ci co ich krytykują to wróg ludu No k...a dziennikarze to reakcjoniści wrogowie polski
Cytować
-3 #4 Kos 2021-05-04 22:24
Ha ha haaaaaaa!!!! Witamy w Wadowicach.
Cytować
-6 #5 Maro 2021-05-05 00:38
Uff, to kamień z serca, bo jeszcze by jakiś naćpany rowerzysta w czerwonych butach się tam połamał łącznie z rowerem i znów byśmy czytali w Wybiórczej jąkały Michnika, jakie to Wadowice nie są przyjazne tym razem ćpunom.
Cytować
+2 #6 vancros 2021-05-05 10:10
Ścieżka w tym miejscu to totalne nieporozumienie . Lepiej wyremontować "ścieżkę" bubel kotarby i filipiakowej bo tam jak popada to istne gnojowisko się robi. A dużo osób korzysta z tego miejsca spacerowo - rowerowego.
Cytować
0 #7 Gościu 2021-05-05 10:34
Drzewo na ścieżce to małe piwo, gorzej na Lwowskiej gdzie co parę metrów samochód zaparkowany na ścieżce rowerowej, nie do pomyślenia w cywilizowanym świecie, gdzie policja i municipal.
Cytować
-3 #8 Ech 2021-05-05 16:52
Cytat:
Ha ha haaaaaaa!!!! Witamy w Wadowicach.
W ciulowicach Wadowic już nie ma dopiero za 3 lata może bedzie szansa je obudować
Cytować
Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież

Pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Redakcja portalu WadowiceOnline.pl informuje, że nie odpowiada za treść komentarzy użytkowników. Komentarze o charakterze gróźb, personalne ataki oraz komentarze zakłócające dyskusję (trolling, spam) będą usuwane.