Baza Obozowa Zalesie w Stryszowie od 11 do 15 sierpnia zmieniła się w „Akademię Detektywów”. Harc
Młodzi detektywi rozwiązywali w Zalesiu trudną sprawę

Baza Obozowa Zalesie w Stryszowie od 11 do 15 sierpnia zmieniła się w „Akademię Detektywów”. Harcerze i dzieci w wieku od 11 do 17 lat mieli okazję uczyć się fachu od profesjonalistów.

Na powitalnym ognisku uczestnicy prezentowali swoje drużyny oraz zastępy, czyli biura i oddziały detektywistyczne. W trakcie biwaku uczono  się jak to jest być detektywem oraz rozwiązywano sprawę tajemniczego zaginięcia chłopca na kolei drezynowej w Regulicach. Aby dojść do sedna sprawy wzięto udział w warsztatach m. in. z daktyloskopii, czyli ściągania odcisków palców z przedmiotów, szyfrów, tropów zwierząt itd.

Trzeciego dnia sprawdzano swoją wiedzę w konkursie detektywistycznym. Po południu brać harcerska  brała udział w podchodach, a także przygotowywała się do festiwalu. Wieczorem przedstawiono scenki, które obrazowały sprawy detektywistyczne wzięte z życia biwakowego. W nocy okazało się, że ktoś chce przeszkodzić w sprawie, którą już prawie rozwiązano. Dlatego harcerze wyruszyli na poszukiwania – grę nocną. Odnaleźli zaginione dowody sprawy oraz druhnę oboźną.

Przed południem dnia kolejnego, sprawdzano swoją sprawność fizyczną na poligonie, gdzie zgromadzeni musieli  przebiec tor z przeszkodami. Po południu odbył się zwiad, na którym poznano świadka, który nie został przesłuchany w sprawie. Okazała się nim  druhna oboźna, która na ognisku wieczornym opowiedziała co pamięta. Na tym samym ognisku, detektywi  przedstawili także tzw. „echo obozowe”, czyli wspomnienia i podsumowanie całego biwaku z punktu widzenia uczestników.

W ostatni dzień po uprzątnięciu bazy oraz zapakowaniu się do autobusów, wyruszobo rozwiązać sprawę do Regulic na kolej drezynową. Harcerze mieli okazję przejechać się drezynami napędzanymi siłą  mięśni, a także poznać nieco historii kolei oraz tego regionu. Tam też okazało się, że poszukiwanym chłopcem jest druh Filip, który od początku był na biwaku.

Cały biwak odbył się zgodnie z reżimem sanitarnym, który nie przeszkodził w korzystaniu z zajęć programowych. Zadanie dofinansowane było przez gminę Wadowice.




(pwd. Emilia Gwóźdź)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.