Sezon właśnie się zaczął i morsowanie, czyli kąpiele w zimie w lodowatej wodzie rzeki czy jeziora s
Morsy rozpoczeły sezon. Coraz więcej amatorów lodowatej kąpieli

Sezon właśnie się zaczął i morsowanie, czyli kąpiele w zimie w lodowatej wodzie rzeki czy jeziora są coraz bardziej popularne w naszym regionie.

Prawie już zimowa pogoda nie zachęca  do wyjścia z ciepłego mieszkania na zewnątrz. Śnieg i minusowa temperatura nie powstrzymuje z kolei niektórych nawet przed kąpielami w rzekach. Od kilku lat w naszym regionie coraz bardziej popularne staje się morsowanie. Amatorów kąpieli w zimniej wodzie nie brakuje. Niektórzy robią to w Skawie, spora grupa spotyka się też na kąpiele w wodach Wieprzówki. Co niedzielę o godzinie 10:00 w jesiennym i zimowym sezonie spora grupa morsuje również w Jeziorze Mucharskim pod wiaduktem w Świnnej Porębie. Dołączyć może każdy.

Jak zacząć? Przyda się koc, kąpielówki, jakieś ciepłe nakrycie głowy, rękawiczki, buty do wody (doskonałe jest  gumowe obuwie chroniące przed jeżowcami, które zostało nam po wakacjach w  Chorwacji czy we Włoszech) abyśmy nie zrobili sobie krzywdy na lodzie czy kamieniach. Ważna sprawa! Nigdy nie morsujemy samotnie, warto to robić w grupie, najlepiej z kimś, kto już to robił. Warto mieć sprawny telefon przy sobie, bo nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak organizm zareaguje na takie zabawy. Warto też wcześniej przebadać się u lekarza pod kątem schorzeń kardiologiocznych, bo w sumie tylko one wykluczają morsowanie.

Kąpiel koniecznie trzeba rozpocząć od rozgrzewki. Przebiec 2-3 kilometry, bezpośrednio przed wejściem intensywnie robiąc pajacyki, podskoki itp. Do zamoczenia warto wybrać bezpieczne miejsce z łagodnym brzegiem, abyśmy mogli zarówno łatwo wejść jak i wyjść. Do wody wchodzimy powoli ale stanowczo. Zanurzamy się do linii serca, nie moczymy ani głowy ani rąk (wspominałem o rękawicach?) chociaż jeśli ktoś czuje się na siłach to może normalnie pływać i nurkować.

Ile morsować? Najgorsze jest pierwsze 20-30 sekund potem organizm po pierwszym szoku się przyzwyczaja i nie czujemy już zimnej temperatury wody, kąpiel jest bardzo przyjemna, ale bezpiecznym czasem jest 2-3 do nawet 10 minut. Warto się w niej trochę poruszać. Po wyjściu na brzeg wycieramy się i przebieramy w suche ubranie i wspomagamy się ciepła herbatą. Paradoksalnie im większy mróz panuje na zewnątrz i im więcej śniegu wokół, tym kąpiel w wodzie jest przyjemniejsza.

Morsowanie bardzo dobrze wpływają na zdrowie, cerę, skórę, hartowanie ciała, poprawia odporność, krążenie krwi podobno jest też bardzo dobre na reumatyzm czy choroby stawów. Człowiek czuje się po nim jak nowo narodzony, pełen uwalniających się endorfin. Polecam!

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+3 #1 bolo 2019-12-02 13:26
a gdzie jest grzębisław ?
0 #2 wera 2019-12-03 09:11
W takim syfie jakim jest na chwile obecna to jezioro sie kąpiecie???? I gdzie tu zdrowie???

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.