Jedni kolekcjonują znaczki, zdjęcia czy książki, on zbiera stare komputery i konsole. Ma ich kilkadzi
Drukuj
Jedni zbierają znaczki, inni stare komputery

Jedni kolekcjonują znaczki, zdjęcia czy książki, on zbiera stare komputery i konsole. Ma ich kilkadziesiąt i są to prawdziwe perełki: w oryginalnych opakowaniach, z instrukcjami, gwarancjami i dowodami zakupu. Jego kolekcję można było zobaczyć na żywo podczas dni otwartych w Zespole Szkół Nr 2 im. ks. Stanisława Staszica w Wadowicach.

Mgr inż. Tomasz Stańczyk na co dzień uczy informatyki w Zespole Szkół Nr 2 im. ks. Stanisława Staszica w Wadowicach. Kiedy jedni kolekcjonują znaczki, zdjęcia czy książki, on zbiera stare komputery i konsole. Ma ich w sumie 35 sztuk. Wśród nich są takie perełki jak "Phillips Las Vegas Tele-Spiel ES-2218", czyli słynny Pong, konsole Atari 2600 w różnych wersjach (do tego ponad 100 kartridży z grami), dzieła angielskiego Sinclair Research Ltd, czyli Zx Spectrum 48k, Zx Spectrum +2, ich amerykańskie klony: Timex 1000, Timex 2048, produkty firmy Commodore: VC20, VIC20, Plus4, C16, 64, C64, C64G. Nie brakuje oczywiście kultowych Amig: 500, 500+, 600, 1200, CD32 czy Atari: 64XE, 130XE, 800XE, 600XL, 800XL. Wszystko to kolekcjoner posiada w najbardziej wartościowych wersjach, tzw. box, czyli w oryginalnych pudełkach, z instrukcjami, podbitymi (dawno już nieaktualnymi...) gwarancjami i dowodami zakupów.

Jego imponującą kolekcję można było zobaczyć w piątek (30.03) na sali gimnastycznej Zespołu Szkół Nr 2 im. ks. Stanisława Staszica w Wadowicach, popularnego "Mechanika" podczas dni otwartych szkoły. Chętnych było sporo. Na podłączonej do dużego telewizora lcd konsoli Atari 2600 można było pograć w kultowe River Raid czy Mario Bros. Z podłączonej później Amigi CD32 wyświetlano najlepsze demonstracje stworzone dla tej platformy. Było na co popatrzeć.

Zobacz: Kultowe komputery na dzień otwarty

Chciałem by było to zachętą dla uczniów, by do nas przyszli się uczyć. Było około 15 grup, każda po mniej więcej 20 osób. Reakcję młodzieży przeróżne: od śmiechów, przez podziw aż po fachowe pytania - mówi portalowi WadowiceOnline.pl mgr inż. Tomasz Stańczyk, nauczyciel informatyki w "Mechaniku" i kolekcjoner tych pięknych maszyn.

Warto dodać, że większość prezentowanych egzemplarzy była dużo starsza od młodzieży, która przyszła je oglądać. "Phillips Las Vegas Tele-Spiel ES-2218" pochodzi z 1977 roku. Zx Spectrum 48k czy Commodore 64 zostały przedstawione światu w 1982 roku, Atari 800XL w 1983 roku, Amiga 500 w 1987 roku. Tym bardziej zachwyca fakt, że praktycznie każdy egzemplarz z kolekcji nauczyciela informatyki jest w idealnym stanie: nie zniszczony, w oryginalnym pudełku, z instrukcją czy rachunkiem sklepowym za niego. Takie komputery coraz trudniej jest już kupić w tym stanie. Mimo, że większość z nich została wyprodukowana w milionowych egzemplarzach (C64 był dotychczas najlepiej sprzedającym się komputerem w historii informatyki, mówi się o 30 milionach sztuk, został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa) to jest ich coraz mniej: leżą i niszczeją na strychach, kończą na śmietnikach, sporadycznie bawią się nimi sentymentalni zapaleńcy czy członkowie tzw. demo sceny. Nowych już nie będzie, bo od lat nie są produkowane. Firmy, które je stworzyły i będące kilka dekad temu potentatami na rynku produkcji komputerów, już dawno nie istnieją - Commodore, Atari czy Amstrad nie wytrzymały konkurencji z masowo sprzedawanymi, składanymi z najtańszych i masowo dostępnych chińskich i tajwańskich częsci "pecetów".  

Kolekcjonowanie takich komputerów to jednak dość kosztowne hobby. Pojedynczy egzemplarz w ładnym stanie, w oryginalnym pudełku z instrukcją to wydatek nawet kilkuset złotych. Rzadkie modele nawet kilku tysięcy. Tomasz Stańczyk "łapie" okazję na popularnym portalu aukcyjnym Allegro, wymienia się też z innymi, znajomymi kolekcjonerami, których w Polsce i na całym świecie nie brakuje.

Z komputerów, które zawsze chciałem posiadać, mam prawie wszystko. Oczywiście są marzenia: C64 w wersji gold czy Commodore 65. Wszystko rozbija się o finanse - dodaje Tomasz Stańczyk.

W 1986 roku niemiecki oddział Commodore wyprodukowała milionowy egzemplarz komputera Commodore 64. Dla uczczenia jubileuszu stworzono limitowaną serię komputerów Commodore 64 Goldener Edition nazywanych potocznie Jubilee 64, czy po prostu "Gold". Komputery były w złotej obudowie, każdy z nich otrzymał ręcznie napisany numer seryjny począwszy od 1.000.000 umieszczony obok logo komputera. W świat wypuszczono ich kilkaset sztuk, mówi się o 200-300 egzemplarzach. Commodore 65 to prototypowy komputer opracowany w latach 1990-1991 przez Commodore International. Miał on być rozbudowaną wersją C64, z dodatkowymi funkcjami zbliżającymi komputer do konstrukcji Amigi. C65 nigdy nie został oficjalnie wprowadzony na rynek, jednak po upadku firmy w 1994 roku pewna liczba egzemplarzy (oceniana na 50 do 2000) została sprzedana. Posiadanie któregoś z tych legendarnych maszynek to prawdziwe marzenie wielu kolekcjonerów.

Informatyk z "Mechanika" trzyma swoje skarby spakowane w jednym z pokojów swojego domu, ale na świecie i w Polsce ciągle są ludzie, którzy tych starych komputerów nadal używają. Grają w dostępne, wiekowe gry, które może nie są tak efektowne i olśniewające jak gry na współczesne platformy, ale mają "to coś": pomysł, grywalność, czego nie da się zastąpić ładną grafiką i muzyką. Używają również tysięcy programów, które przez lata zostały stworzone dla tych sprzętów.

W dalszym ciągu prężnie działają tzw. sceny komputerowe (demosceny) 8-bitowych Atari i Commodore, zrzeszających ludzi piszących "dema" i programy, rysujących grafikę i komponujących muzykę na tych platformach. Ci zapaleńcy tworzą na tych wiekowych maszynach efekty o jakich nie śniło się ich konstruktorom: używając programistycznych sztuczek zwiększają liczbę kolorów, rozdzielczość ekranu, jakość muzyki. Prezentują na nich efekty znane z kilka tysięcy razy szybszych pecetów, które prawie każdy dziś ma na biurku czy w wersji przenośnej: światy 3D, obiekty wektorowe, fraktale itp. Robili to w czasach szkoły podstawowej czy liceum, teraz często zawodowo zajmują się IT, mają swoje firmy, tworzące programy, strony www, komponujące muzykę do gier czy radia i tv. Ale ciągle z sentymentu wracają do ulubionych zabawek z czasów młodości.

Może więc warto przeszukać piwnicę czy strych i zobaczyć, czy nie kryją one jakiegoś zakurzonego Atari, Commodore, ZX Spectrum czy Amstrada. Powrót do przeszłości z tymi sympatycznymi komputerkami może być przednią zabawą. A jak nie to zawsze możemy staruszka oddać czy odsprzedać jakiemuś kolekcjonerowi lub sentymentalnemu zapaleńcowi. Oni będą wiedzieć co z nim zrobić...

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:

TKKF Leskowiec zaprasza na XXIII Rodzinny Rajd Rowerowy

Ważne info dla droniarzy. Od dziś nowa aplikacja do zgłaszania lotów

Jest kasa na nowy odcinek ścieżki rowerowej na koronie wału Kanały Łączany-Skawina

Kwietniowy jarmark staroci w Andrychowie

Co dalej z zagospodarowaniem terenów Wenecji? Ma być plac zabaw z tyrolką i parkiem linowym