Kilkadziesiąt worków śmieci uzbierały dzieci, młodzież i dorośli z Dąbrówki, którzy podczas akc
Drukuj
Kilkadziesiąt worków śmieci uzbierano na brzegach Zbiornika Świnna Poręba

Kilkadziesiąt worków śmieci uzbierały dzieci, młodzież i dorośli z Dąbrówki, którzy podczas akcji wysprzątali brzegi Zbiornika Świnna Poręba w gminie Stryszów.

Jak zapowiadali, tak zrobili. Społeczność Szkoły Podstawowej im. Janusza Korczaka w Dąbrówce w ramach Dnia Ziemi zorganizowali sprzątanie brzegów Jeziora Mucharskiego w gminie Stryszów. Kilkadziesiąt osób, dzieci, młodzież i dorośli zaopatrzeni w worki i rękawice wzięło sprawy w swoje ręce.

"Na akcję przyszło dużo osób, widziałem tam przede wszystkim dzieciaki ze szkół podstawowych które pokazały że nie potrzeba znacznych pieniędzy żeby posprzątać hałdy śmieci... tych pieniędzy których zawsze brakowało RZGW, ileż to razy mówili że robią co mogą ale środków brak... powiedzmy sobie szczerze, to nie te dzieci powinny zbierać śmieci, a właśnie one wraz z mieszkańcami za jednym zamachem zawstydziły RZGW, Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie oraz Ministerstwo Środowiska" - napisał na Facebooku Krzysztof Adamczyk, radny gminy Stryszów.

Śmieci w postaci plastikowych butelek i toreb, papierów, opakowań, puszek, butelek i innych zanieczyszczeń zapakowano do kilkudziesięciu worków. Na zakończenie akcji odbyło się wspólne pieczenie kiełbasek.

Zbiornik Świnna Poręba, który od roku jest już napełniony wodą i z pompą był "otwarty" przez byłą już premier Beatę Szydło, póki co jest taką wizualną atrapą. Wielkiego pożytku, poza pięknymi widokami, nie spełnia: ciągle nie wolno tutaj pływać ani uprawiać sportów wodnych (o czym straszą tabliczki TEREN BUDOWY. WSTĘP WZBRONIONY). Zastrzeżenia budzi też brak jakichkolwiek przystani czy miejsc wypoczynku a samo jezioro ma do dziś niewyczyszczone dno, zwłaszcza na odcinku od Zembrzyc do Dąbrówki, gdzie z wody wciąż wystają korony drzew. Nie działa również elektrownia wodna przy jego zaporze.

Jakby tego było mało, miejscami powstałe sztuczne jezioro przypomina raczej wielkie wysypisko śmieci. Plastikowe i szklane butelki, torby, gałęzie, papier i inne nieczystości wyglądają przerażająco. Niestety to smuta rzeczywistość, odkąd podniosła się woda. Odpowiadają za to po części ci, którzy nie za bardzo wiedzą, do czego służy kosz na śmieci, ale i też zarządca tego terenu, wcześniej Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie a także  nowy twór czyli Wody Polskie.  W sprawie śmieci apelowała w Ministerstwie Środowiska wadowicka posłanka Ewa Filipiak (PiS) ale na apelach się skończyło.

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Hobby:

TKKF Leskowiec zaprasza na XXIII Rodzinny Rajd Rowerowy

Ważne info dla droniarzy. Od dziś nowa aplikacja do zgłaszania lotów

Jest kasa na nowy odcinek ścieżki rowerowej na koronie wału Kanały Łączany-Skawina

Kwietniowy jarmark staroci w Andrychowie

Co dalej z zagospodarowaniem terenów Wenecji? Ma być plac zabaw z tyrolką i parkiem linowym