- Opublikowano: 28 października 2016, 09:00
- Komentarze: 2
Znany już z naszych łamów Jakub Burzyński, uczeń "Mechanika" niedawno zdobył tytuł Laureata Olimpiady Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej EUROELEKTRA. Jako dodatkową nagrodę wyruszył w rejs po Bałtyku wraz z opiekunem merytorycznym dr inż. Marcinem Matyjasikiem.
Jakub Burzyński, uczeń Zespołu Szkół nr 2 w Wadowicach (popularnego "Mechanika"), zdobywając w roku szkolnym 2015/2016 tytuł Laureata Olimpiady Wiedzy Elektrycznej i Elektronicznej EUROELEKTRA, otrzymał dodatkową nagrodę od Rektora Akademii Morskiej w Gdyni. Bonusem był rejs Darem Młodzieży wraz z opiekunem merytorycznym, dr inż. Marcinem Matyjasikiem.
Ta dwójka szczurów lądowych miała zaszczyt i przyjemność w dniach od 17 do 24 października uczestniczyć w 8 dniowym rejsie po morzu Bałtyckim największym polskim żaglowcem. Wraz z nimi 130 wilków morskich, w tym załoga stała, uczniowie ze Szkoły Żeglugi Śródlądowej w Kędzierzynie Koźlu oraz studenci wydziału elektrycznego Akademii Morskiej w Gdyni. Jak się dowiadujemy nie obce stało się im pełnienie wacht, szorowanie pokładu, klarowanie lin, brasowanie rei czy wchodzenie na maszty. Należy dodać, że Dar Młodzieży to trzymasztowa fregata, żaglowiec szkolny Akademii Morskiej w Gdyni, który kontynuuje tradycję dwóch słynnych poprzedników „Lwowa” i „Daru Pomorza”.
Nagroda, którą otrzymałem jest dla mnie czymś wyjątkowym. Nie spodziewałem się, że tyle ciekawych i nowych rzeczy może mnie spotkać. Będąc na finale olimpiady w marcu nawet nie myślałem, że jeszcze w tym roku pojawię się nad morzem, a tu nie tylko byłem nad morzem, a jeszcze miałem przyjemność pływać najbardziej elitarnym żaglowcem w Polsce. Wiele się nauczyłem, doświadczyłem i muszę przyznać, że stoję przed trudnym wyborem dalszej drogi kształcenia (za parę miesięcy matura). Morze faktycznie kusi i na poważnie rozważam podjęcie nauki w Gdyni — mówi Jakub Burzyński.
Entuzjazmu nie kryje też opiekun Jakuba, dr inż. Marcin Matyjasik.
Studia w Akademii Morskiej to na pewno gwarancja pewnej pracy i wysokich zarobków, już od momentu ich ukończenia. Absolwenci Wydziału Elektrycznego mają możliwość zatrudnienia zarówno na lądzie, jak i na morzu. Po specjalnościach „morskich” oprócz dyplomów ukończenia studiów wyższych można ubiegać się o dyplom morski, uprawniający do podjęcia pracy na stanowisku oficera marynarki handlowej. Studenci kierunku Elektrotechnika, oprócz dyplomu ukończenia studiów wyższych, mają szansę uzyskania dyplomu oficera elektroautomatyka okrętowego, będącego przepustką do pensji od 4 do 5 tys. Euro miesięcznie. Ponadto po ukończeniu praktyki budowlanej, mogą starać się o uzyskanie uprawnień budowlanych bez ograniczeń - w zakresie sieci, instalacji i urządzeń elektrycznych oraz elektroenergetycznych. A życie studenckie w pływającym akademiku jest nie do porównania z żadnym innym. Osobiście żałuję, że Wadowice nie mają dostępu do morza… — mówi dr inż. Marcin Matyjasik.
http://youtu.be/TV5RFsH71HI
https://wadowiceonline.pl/edukacja/8560-mechanik-nadal-na-fali-tym-razem-morskiej#sigFreeIdc7b40f76e0
(AS)
(zdjęcia: Zespół Szkół nr 2 w Wadowicach)
Komentarze
Jakież to "cenne rzeczy" dostała szkoła w opisana w artykule ?
Uczeń zdobył wiedzę, którą mam nadzieję, wykorzysta kiedyś w pracy w swojej pracy zawodowej, za którą zostanie uczciwie wynagrodzony.
A o stypendiach słyszałeś ?
Cytuję Piotr13021991:
Moim zdaniem dlatego,że w niemałej części jest to także ich zasługą.
PS. Nie jestem nauczycielem i ze szkołą w Gorzeniu nie mam wiele wspólnego. :-)