Dziewczyny z Gimpla "bez lipy" na Lipie

Opublikowano: 24 października 2017, 10:05

Kolejne sukcesy uczniów „Wadowity” w XXI Ogólnopolskim Przeglądzie Twórczości Literackiej Młodzieży „LIPA” w Bielsku – Białej. Tym razem jury doceniło Adę Siwik (po raz drugi z rzędu) i Emilię Miodońska (debiut). Przeczytajcie za co.

To już się stało taką małą świecką tradycją, że redaktorzy „Peryskopu” z I LO im. Marcina Wadowity są doceniani także za swoje teksty literackie. Tym razem ten zaszczyt spotkał Adę Siwik (po raz drugi z rzędu) i Emilię Miodońską (debiut) w XXI Ogólnopolskim Przeglądzie Twórczości Literackiej Młodzieży „LIPA” w Bielsku – Białej.

Dziewczyny ujęły jury nietypową formą swoich opowiadań, dlatego zostały laureatkami nagród w kategorii „proza uczniów szkół ponadgimnazjalnych”. Ada opisała wypadek motocyklowy z perspektywy jego ofiary, a Emilia skomplikowaną historię o splocie miłości, przyjaźni i zdrady przedstawiła w dwóch wersjach: „poetyckiej” i „prozy życia”.

W piątek (20.10) na Gali Przeglądu w bielskim klubie „BEST”, zapoczątkowanej nastrojowym koncertem piosenki poetyckiej niegdysiejszej laureatki „LIPY” Anety Ryncarz, dyplom i „paczkę” z wartościowymi książkami oraz antologią nagrodzonych tekstów wręczyli im członkowie jury: Tomasz Jastrun, znany warszawski pisarz i publicysta oraz Jan Picheta, bielski poeta i animator kultury. Jak zwykle była też okazja do publicznego przeczytania swoich utworów, uczestnictwa w dyskusji panelowej oraz warsztatach literackich z członkami jury.

Młodzież z całej Polski bardzo czeka na to spotkanie, traktując je jak swoiste „święto” dla uzdolnionych literacko i wrażliwych na piękno i magię słowa. Nawet jeśli kiedyś będzie to tylko miłe wspomnienie, bo w dorosłym życiu zostaną prawnikam, lekarzami czy architektami, to na pewno będa je przypominać sobie z sentymentem – najlepszy dowód, że Aneta Ryncarz, znana pieśniarka z kręgu piosenki poetyckiej, z nutką wzruszenia wspomniała w czasie koncertu, że jej córka też była laureatką „LIPY”. Wszystko to tworzy taką swoistą rodzinę ludzi wrażliwych na piękno i moc sztuki, o co w dzisiejszych trudnych czasach wcale niełatwo. Tym bardziej cieszy, że właściwie co roku moi podopieczni zostają w tym Przeglądzie dostrzeżeni i nagrodzeni — mówi Henryk Odrozek, opiekun redakcji „Peryskopu” i polonista z „Wadowity”.

(AS)