Od kilku miesięcy w okolicach wadowickich wodociągów powstaje długo obiecywana przepławka dla ryb i
Na "pompach" trwają prace przy dużej wodnej inwestycji

Od kilku miesięcy w okolicach wadowickich wodociągów powstaje długo obiecywana przepławka dla ryb i  rynna dla kajakarzy a także przebudowa sieci wodociągowej i drenażu ujęcia pod rzeką. Prace są mocno zaawansowane.

Od marca tego roku trwa duża inwestycja przy Wadowickim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji, w miejscu potocznie zwanym przez mieszkańców "na pompach". Na zlecenie Wód Polskich i gminy Wadowice przebudowywana jest tutaj sieć wodociągowa i drenaż pod Skawą a także budowana jest przepławka dla ryb i rynna dla kajakarzy. Przepławka  umożliwi pokonanie tego odcinka przez  przez migrujące ryby w górę Skawy zaś kajakarze nie będą musieli wychodzić z kajaka i przenosić go przez stopień wodny.

To pozornie niewinnie wyglądające miejsce jest bardzo niebezpieczne: przypomnijmy, że w lipcu 2018 roku, przy wysokim stanie wody (była spuszczana ze zbiornika) grupa 15 kajakarzy ze Śląska nie znając rzeki chciała tędy przepłynąć, nie zdając sobie sprawy z progu i sporej ilości kamieni poniżej. Rozbili się właśnie na nich. Większość osób wyszła na brzeg, jednak 5 osób zostało uwięzionych w nurcie. Interweniowały służby z akcją ratowniczą. 32-letni mężczyzna przypłacił jednak to zdarzenie życiem.

Prace są już mocno zaawansowane.


Nie wszystkim jednak prace wykonywane tutaj podobają się.

Zniszczono kolejne urokliwe miejsce naszego miasta - tym razem Wody Polskie za zgodą burmistrza Kalińskiego wycięły drzewa przy „wodospadzie” na Skawie. W tym miejscu od dawna projektowana była przepławka dla ryb, ale czy skala tej wycinki musiała być aż tak duża? Czy teren zostanie po wybudowaniu przepustu przywrócony do stanu poprzedniego? Trudno powiedzieć. Gdy byłem burmistrzem, dbaliśmy o takie sprawy. Tworzyliśmy parki i tereny zielone, nie niszczyliśmy ich. Obecnie nad Skawą planowane są absurdalne inwestycje - autostrady, obwodnice, komendy, areny. To co mamy najcenniejszego zniszczy facet z Łączan i grupa wspierających go radnych. Zostanie asfalt i KFC – napisał kilka miesięcy temu na Facebooku rozgoryczony były burmistrz Wadowic a obecnie radny Mateusz Klinowski.

Tak t o obecnie wygląda:

 

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

0 #1 Wow 2022-10-12 20:58
Klinowski lepiej niech się nie wypowiada na tematy o których nie ma pojęcia
0 #2 Rybka 2022-10-12 21:06
Za chwile okarze sie ze znow grasuja zlote algi i co wteczas????
+9 #3 yanek 2022-10-13 04:45
Cytuję Wow:
Klinowski lepiej niech się nie wypowiada na tematy o których nie ma pojęcia


a ja w tym przypadku akurat się zgadzam, skala wycinki jest porażająca w stosunku do sensu inwestycji, przy okazji zrobi się oczywiście inne rzeczy ale podstawą przebudowy był wypadek kajakarzy, to tak jakby prostować zakręty bo kierowca wypadł z drogi na zakręcie, trzeba wiedzieć co się robi, nagle kajaki są modne i spływają wszyscy na pałe, bo woda jest, a co pod wodą do już ..uj
+8 #4 Kolejne 2022-10-13 07:06
Kolejne niszczenie zielonych terenów w Wadowicach, zalać betonem...
+8 #5 Betonozy 2022-10-13 08:37
Betonozy pisowskiej ciąg dalszy... Szkoda pięknej zniszczonej przyrody!
-1 #6 Wyborca Klinowskiego 2022-10-13 11:13
Były burmiszcz ma racje. Zniszczono znuw urocze tereny naszych wadowic gdzie moglismy w spokoju ćpać, ruchać się i dokonywac aborcji łyżką do butuf. Ja żondam żeby wrócił Klinu. My mieszkańcy mamy prawo do terenuf ćparskich i ruchańskich.
-3 #7 A tak serio 2022-10-13 11:14
Klinowski spierdalaj na księżyc badać wpływ energii kosmicznej na skłonności Marsjan do wciągania krakowskiej hery.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.