- Opublikowano: 07 czerwca 2021, 19:15
- Komentarze: 9
Trwa wyrównywanie terenu wzdłuż ulicy Wałowej, przy nowym rondzie łączącym krajówkę i ulicę Wałową w Wadowicach. Był on wykorzystywany podczas prac. W końcu będzie tutaj ładnie.
Chociaż nowe rondo łączące drogę krajową nr 52 i ulicę Wałową w Wadowicach zostało oddane do użytku we wrześniu ubiegłego roku, nie wszystkie prace związane z jego powstaniem zostały zakończone. Mieszkańców i kierowców "straszył" m.in księżycowy teren wzdłuż ulicy Wałowej i hałdy ziemi.
Wykonawca zgodnie z umową, dzięki użyczeniu przez prywatnego właściciela, wykorzystywał go do m.in. składowania materiałów budowlanych czy ciężkiego sprzętu. W zamian po zakończeniu prac, zobowiązał się do jego wyrównania i posprzątania. To właśnie się dzieje i wkrótce będzie tu już płasko i ładnie.
Â
Przypomnijmy, że w ramach prowadzonej inwestycji znalazły się rozbudowa drogi krajowej nr 52, budowa ronda na skrzyżowaniu leżącej w ciągu drogi krajowej nr 52 ulicy Konstytucji 3 Maja i ulicy Wałowej, rozbudowa skrzyżowania krajówki z ulicą Wenecja, rozbiórka, budowa i przebudowa zjazdów indywidualnych i publicznych, budowa chodnika, ścieżki rowerowej, ciągu pieszo-rowerowego, zatok autobusowych, konstrukcji oporowych, kanalizacji deszczowej a także rozbudowa oświetlenia drogowego. Powstały tu też trzy przejścia dla pieszych, chodniki na krajówce i samej ulicy Wałowej.
Przy wyjeździe z ulicy Wenecja powstała spora wyspa zaś sam wyjazd jest możliwy tylko w prawo, w kierunku Krakowa. Aby wiec jechać w stronę Wadowic, konieczna jest "nawrotka" na nowym rondzie. To chyba dobre rozwiązanie, bo wcześniej, zwłaszcza w godzinach szczytu, wyjazd od Jaroszowic był prawdziwą mordęgą dla kierowców.
Koszt wszystkich prac wyniósł prawie 5 milionów 698 tysięcy złotych brutto. Wykonała je firma Eurovia Polska S.A., która nie marnowała czasu i mimo, że zgodnie z umową w okresie zimowym nie musiała pracować, wykorzystała ten okres znakomicie, co ważne, nie wyłączając ruchu samochodowego w tym miejscu
Â
Â
(Marcin Guzik)
Komentarze
przecież to nie z tą działką się zamienili, to jest inny właściciel