- Opublikowano: 15 kwietnia 2021, 13:33
- Komentarze: 22
W wadowickim szpital ruszają szczepienia populacyjne przeciwko Covid-19. Będą prowadzone zgodnie z ustalonym harmonogramem według roczników.
Jak poinformował Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wadowicach, od poniedziałku (19.04) w wadowickim szpitalu ruszają powszechne szczepienia populacyjne przeciwko Covid-19.
Szczepienia będą prowadzone zgodnie z ustalonym harmonogramem według roczników – poinformowała dyrekcja ZZOZ w Wadowicach.
Rejestracja dla osób zainteresowanych szczepieniem jest możliwa poprzez ogólnopolską, bezpłatną infolinię 989 oraz stronę pacjent.gov.pl, poprzez e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., nr telefonu: 571 324 953 oraz osobiście w rejestracji Centrum Medycznego Powiatu Wadowickiego przy ulicy Karmelickiej 5 w Wadowicach (budynek przychodni), okienko nr 6.
Uprzejmie prosimy o rejestrację drogą mailową lub telefoniczną, aby ograniczyć bezpośrednie wizyty w ZZOZ – dodaje dyrekcja ZZOZ w Wadowicach.
Do tej pory w kraju odnotowano 2 642 242 zakażeń koronawirusem, 60 612 osób zmarło, zaś wyzdrowiało 2 238 638 osób. Do tej pory zaszczepiono w Polsce 8 223 370 osób.
(MG)
Komentarze
kto jest zaszczepiony? moja babcia lat 86 dostała się dopiero w zeszłym tygodniu, z rodziny na 15 osób w wieku ok 70 lat zaszczepionych jest 6. Reszta cały czas czeka...
U mnie wyglada to tak, teściowie rocznik 53-56 będą szczepieni w tym tygodniu. Byłoby szybciej jak by chcieli szczepić się w krk. Chcą na miejscu. Moi rodzice, tata zaszczepiony 3 tygodnie temu Astrą, mama pfizerem 2 tygodnie temu. Siostra z mężem mają terminy na 18 maja pfizerem gdzieś pod Krakowem.
Przestań powielać te teorie dla debili. Udowodniono, że maseczki zmniejszają możliwość transmisji wirusa i to bardzo, więc warto je nosić. Dbajmy o siebie i o INNYCH! Jak zmieniasz na bieżąco maseczki, to nie będzie na nich grzyba ani gronkowców, no chyba, że jesteś baranem i nosisz ciągle tę samą, to powodzenia. Już znałem takich, co też chojrakowali jak Ty i jak w końcu się zarazili i wylądowali w szpitalu, to srali pod siebie ze strachu.
W dzisiejszych czasach to już nie wstyd . Przykład idzie od góry....
Dokładnie.