- Opublikowano: 18 stycznia 2021, 17:28
- Komentarze: 14
Po konsultacjach z prawnikami, restauracja "Na Starym Tartaku" w Andrychowie otworzyła się dla klientów "stacjonarnych" mimo obowiązujących od wielu tygodni obostrzeń rządowych. Właściciele mają dosyć nielogicznych obostrzeń i chcą zarabiać na życie.
W grudniu rząd wprowadził kolejne obostrzenia, które miały pierwotnie obowiązywać do 17 stycznia: do 31 stycznia zamknięte są galerie handlowe, siłownie, kluby fitness, wyciągi narciarskie czy lodowiska. Wcześniej, w październiku zamknięte dla użytkowników zostały lokale gastronomiczne: restauracje, puby, kawiarnie, mogą one wydawać jedynie posiłki na wynos. Pesymistyczny scenariusz przewiduje, że branża gastronomiczna otwarta zostanie dopiero na przełomie marca i kwietnia.
W całej Polsce przedsiębiorcy powoli mają dosyć ograniczeń wprowadzonych przez rząd, tym bardziej, że często są one nielogiczne i wzajemnie sobie zaprzeczają. Nie da się również ukryć, ze Polacy widzą, że coś tu nie jest tak: na rządowych spędach np. na urodzinach Radia Maryja sanepid nie dopatruje się złamania wprowadzonych obostrzeń, kościoły pękają w szwach za to szary obywatel nie można iść poćwiczyć na siłowni, popływać na basenie czy pojeździć na łyżwach, bo grozi mu jak i właścicielowi mandat.
Rodzina posłanki PiS Jadwigi Emilewicz jak gdyby nigdy nic jeździ na nartach wbrew wprowadzonym przez jej partię zakazom, a kiedy afera wychodzi na jaw, "znajdują" się nagle po fakcie licencję narciarskie (które i tak nie są żadnym wytłumaczeniem, bo jeździć na nartach póki co można jedynie zawodowo, czyli zarabiając na życie...) zaś przeciętny Polak nie może poszusować z dzieckiem na stoku. W każdym normalnym kraju osoba z rządu łamiąca wprowadzone przez siebie ograniczenia, szybko pożegnałaby się ze stołkiem i polityką. Tu nie usłyszeliśmy nawet przepraszam...
Nic dziwnego, że sporo biznesmenów, mimo zakazów, otwiera swoje biznesy. Ciężko im się dziwić: z czegoś trzeba żyć, płacić ZUS, kredyty, czynsze a pomoc rządowa wywołuje u nich co najwyżej śmiech zażenowania, bo nie pozwala na podstawowe koszty a co dopiero na zarobek czy godne przeżycie. Posłowie, którzy wprowadzili zakazy, poza obietnicami i rozdawaniem pieniędzy z malejącej kupki i tak przecież dostają swoje diety i im epidemia koronawirusa nie jest straszna
W poniedziałek (18.01) Restauracja "Na Starym Tartatku" w Andrychowie, jako pierwsza w powiecie wadowickim wyłamała się spod obowiązujących obostrzeń i otworzyła się dla klientów "stacjonarnych" jak twierdzą, zgodnie z obowiązującym prawem w RP.
Po konsultacji z prawnikami, uznaliśmy, że to czas powiedzieć NIE. Prosimy o zakładanie maseczek, dezynfekcję i zachowanie dystansu społecznego. My obiecujemy, że zrobimy wszystko aby Wasz pobyt był komfortowy i bezpieczny. Jeśli jesteś chory lub ktoś z Twojego bliskiego otoczenia – zostań w domu." -= informuje szefostwo restauracji.
Pierwsi goście pojawili się w lokalu po południu. Na razie nie nie było interwencji sanepidu czy policji.
Warto dodać, że w ramach akcji #OtwieraMY internecie powstała Mapa Wolnego Biznesu, czyli otwierających się - mimo rządowych zakazów - w Polsce biznesów: restauracji, siłowni, kawiarni. Mapa jest na bieżąco aktualizowana: https://newsmap.pl/biznes
(Marcin Guzik)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:
Na wadowickim dworcu autobusowym ruszyło nowe bistro
Terytorialsi przyjdą do pracy w... mundurze. Taki dzień
Mimo, że ratują życie, liczna przeciwników szczepień rośnie. Trwa Europejski Tydzień Szczepień
Ruszył remont domu przedpogrzebowego i kaplicy na cmentarzu komunalnym
Komentarze
Pora zakończyć ten teatrzyk dla ubogich...
Z przyjemnością zaglądnę do tej restauracji i zostawię kilka złotych w ramach wsparcia.
Pozdrawiam
I wtedy wszystko powinno byc OK
Jeb... to Ciebie będą tylko ryc umyj lewaku
Cytuję Otis:
Przecież mogą działać na dowóz więc w czym problem obniżyć nieco ceny i obdzwonić lub rozesłać swoją ofertę przez pocztę po okolicznym regionie i dla pozyskanej grupy dowozić codziennie posiłki. Dodatkowo np. robić transmisje na fb dzieląc ją w grupach i zbierać zamówienia.
PiS nie ma żadnego interesu w zamykaniu gospodarki tylko biorą pod uwagę statystykę i efekt skali. Gdyby nie restrykcje szybko sytuacja by się wymknęła z pod kontroli. W obecnej sytuacji nie ma idealnych rozwiązań.
Jesteś osobą zastraszoną to siedź w domu na strychu. To miejsca dla ludzi zdrowo zdroworozsądkow o myślących
TY głupi zastraszony ciołku ze wsi . Siedz w piwnicy z hełmem na tym swoim głupim łbie , szczep się co tydzień , może przeżyjesz . Nikt cię kołku nie zaprasza do kawiarni czy restauracji , więc stul pysk , schowaj się pod pierzynę i możesz pierdzieć do woli. Boże ,ile idiotów ma ten świat.