Miasto w koÅ„cu po miesiÄ…cach egipskich ciemnoÅ›ci tÅ‚umaczonych oszczÄ™dnoÅ›ciami i koronawirusem, wÅ‚Ä
Drukuj
Wadowice w końcu włączą nocne oświetlenie. Kobieta chce skarżyć gminę za złamaną nogę

Miasto w końcu po miesiącach egipskich ciemności tłumaczonych oszczędnościami i koronawirusem, włączy oświetlenie latarni. Tymczasem jedna z mieszkanek chce skarżyć gminę za złamaną nogę.

Władze Wadowic pod koniec kwietnia,   w związku z epidemią koronawirusa, zadecydowały o wyłączeniu oświetlenie ulicznego od północy do czwartej nad ranem. To pomysł burmistrza Bartosza Kalińskiego, szukającego oszczędności w kasie miasta wydrenowanej ulgami dla przedsiębiorców, ratowaniem nieczynnego basenu oraz WCK, dezynfekcją gminy oraz zakupem maseczek, rękawiczek, płynów dezynfekcyjnych i innych środków ochrony. Tak przynajmniej wtedy go tłumaczył. Taka decyzja to około 25 tysięcy złotych miesięcznie pozostające w "kieszeni" gminy Wadowice.  Radni Rady Miejskiej w Wadowicach zgodnie "przyklepali" wtedy ten pomysł. Opozycja chciała nawet ciemności od godziny 22:00. Podobnie zrobiły też inne miasta w całej Polsce.

Wtedy miało to sens, bo większość z nas, zgodnie z zaleceniami rządu, pozostawała w domu, a centrum miast i miejscowości nie tylko powiatu wadowickiego, nawet w dzień a co dopiero w nocy, świeciły pustkami.

Mamy sierpień i nadal oświetlone pozostały jedynie drogi krajowe nr 52 i 28, część ulicy Lwowskiej, a także wadowicki rynek, plac Kościuszki a także  Park Miejski. Wszystkie pozostałe 150 obwodów zostało ręcznie przesterowanych i panują w nich egipskie ciemności, co od jakiegoś czasu spotyka się z potężną falą krytyki mieszkańców, którzy słusznie zauważają, że obecnie nie ma to kompletnie sensu, a rzekome oszczędności odbijają się na komforcie i bezpieczeństwie chodzących po nocy. Zresztą co to za oszczędności, skoro bardzo często wygaszone w nocy latarnie świecą się... w dzień.

Zobacz: Egipskie ciemności w Wadowicach mają dalej sens?
Zobacz: Uważajcie na parkingach. Mieszkance Wadowic przy egipskich ciemnościach, wycięto z auta katalizator
Zobacz: W dzień świecą latarnie, w nocy egipskie ciemności. Oszczędność według burmistrza Kalińskiego

Jak się dowiadujemy, miasto od 1 września przywróci całonocne oświetlenie.

Tymczasem jedna z mieszkanek bloku na Osiedlu Pod Skarpą chce skarżyć gminę. Wracając w nocy do domu, poszła skrótem bojąc się ciemności i towarzystwa siedzącego na ławkach. Tak było według niej bezpieczniej, bo skrót oświetlało chociaż minimalnie światło z żarówki na wejściu do klatki. Przejście zakończyło się nieszczęśliwie:  poślizgnęła się na trawie i złamała aż 3 kości w kostce. Na miejscu interweniował Zespół Ratownictwa Medycznego, który zawiózł ją do szpitala.

Mam nogę w śrubach i blachach, nie wolno mi na niej stawać 6 tygodni. Najprawdopodobniej nie wrócę do pracy aż do końca roku. Zastanawiam się z pójściem do sądu, bo gdyby normalnie świeciły się latarnie, pewnie by do tego nie doszło – mówi nam rozżalona kobieta.

 

 

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Bistro na wadowickim dworcu już gotowe. Trwa rekrutacja obsługi

Co słychać z obiecywanym od lat łącznikiem Sienkiewicza i obwodnicy?

Reaktywacja połączenia Zator-Spytkowice-Brzeźnica-Brzezinka

Unieważniono przetarg na badania geologiczne pod BDI

Wadowicka lecznica znowu zaprasza przyszłych rodziców na dzień otwarty