14 czerwca 2009 roku kardynał Stanisław Dziwisz pobłogosławił granitowe kamienie przywiezione przez
Drukuj
Co się stało z "papieskimi" kamieniami?

14 czerwca 2009 roku kardynał Stanisław Dziwisz pobłogosławił granitowe kamienie przywiezione przez burmistrzów i prezydentów miast, które odwiedził papież Jan Paweł II. Kamienie te miały utworzyć na wyremontowanych rynku "Pielgrzymią Drogę Jana Pawła II". Dziś już wiadomo, że nie utworzą.

O zapomniane kamienie upomnieli się mieszkańcy podczas spotkania z projektantami małej architektury na placu Jana Pawła II. Spotkanie miało miejsce 27 stycznia bieżącego roku. Przedstawiciel firmy Traffic System, odpowiedzialnej za przygotowanie koncepcji zagospodarowania wyremontowanego placu stwierdził: "tutaj nie można mówić o wprowadzeniu wielu elementów, ponieważ wprowadziłoby to chaos".

Trudno się z tą myślą nie zgodzić, ale tym bardziej trudno zrozumieć intencje burmistrz Ewy Filipiak, która z pomysłem umieszczenia granitowych płyt na placu wystąpiła do władz miast, do których pielgrzymował w czasie swojego pontyfikatu Jan Paweł II. "Chcemy, by w ten sposób powstała aleja papieskich miast, która połączy miejscowości z różnych kontynentów" - mówiła Ewa Filipiak.

Apel Ewy Filipiak spotkał się z ogromnym odzewem. Do Wadowic dotarło ponad 50 granitowych, a nawet marmurowych tablic i cokolików (według źródeł portalu Onet.pl było ich nawet 90). Samorządy poszczególnych miejscowości nie ukrywały radości, w końcu dla wielu z nich była to okazja do promocji w najbardziej eksponowanym miejscu rodzinnego miasta Karola Wojtyły. Na tablice nie szczędzono więc pieniędzy. Katowicki kamień w kolorze węgla zawierał oprócz herbu miasta i daty wizyty także papieskie słowa: "Pokój Tobie Polsko, Ojczyzno moja". Autor kaliskiego kamienia wygrawerowany napis zatopił w mosiądzu, a Żywiec pokusił się nawet o kolorowy grawerunek herbu miasta. Burmistrz szumnie zapowiadała, że kamienie: "Już wkrótce, podczas przebudowy centralnego placu miasta, zostaną wmurowane w płytę wadowickiego rynku".

Pomysł burmistrz Wadowic z pewnością nie był nietuzinkowy. Ale, jak się okazuje, nie był on też przemyślany. Nie po raz pierwszy burmistrz i jej doradcom zabrakło wyobraźni lub po prostu fachowości, samej idei nie skonsultowano nawet z projektantami nowej płyty rynku. A przecież kamieni o różnych gabarytach i kolorystyce nie dało się wkomponować w płytę placu nie burząc jego spójnego charakteru. Czy nie należało szczegółowo określić specyfikacji kamieni i poprosić o przestrzeganie wytycznych?

Sama rewitalizacja rynku z wielu powodów budzi niezadowolenie. Nie wykonano obiecanych instalacji wod-kan-gaz, a burmistrz i urzędnicy twierdzą obecnie, że nie było takiej potrzeby. Tymczasem inaczej zakłada Lokalny Program Rewitalizacji Miasta Wadowice, uchwalony przez Radę Miejską. Burmistrz uchwałę tą postanowiła zignorować. Do tego prace na rynku zorganizowano fatalnie, a przedłużający się remont uderzył w gospodarkę miasta. Z tego powodu protestowali wadowiccy kupcy, zapowiadane są pozwy przeciwko miastu. Teraz jednak kompromitacja może przybrać rozmiary ogólnopolskie, gdy tylko samorządy poszczególnych miast odkryją, iż zostały wyprowadzone w pole i poniosły spore koszty na próżno.

Na rynku wysyłane do Wadowic kamienie z pewnością się nie pojawią. Mówili o tym architekci z pracowni Traffic System, którzy zamiast nich zaproponowali ujednolicone tablice z nazwami miejsc papieskich pielgrzymek, które zostaną umieszczone wzdłuż projektowanej "osi pontyfikatu". Co zatem stanie się z przesłanymi kamiennymi płytami?

W czasie spotkania 27 stycznia Tadeusz Krupnik, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Wadowice zaskoczony pytaniem o "papieskie" kamienie wyjaśniał: "Płyty są w Urzędzie Miejskim i zastanawiają... się, w jaki sposób to godnie wykorzystać", co samo w sobie jest zastanawiające.


Specjalnie dla portalu WadowiceOnline.pl wypowiedział się też rzecznik Urzędu Miasta Stanisław Kotarba: "...jeżeli chodzi o pamiątkowe kamienie otrzymane na prośbę Pani Burmistrz z miast papieskich, z uwagi na fakt, że są one różnego kształtu i formy oraz wykonane zostały w różnych technikach, będzie z nich przygotowana odrębna ekspozycja. Jej miejsce zostanie określone w terminie późniejszym. Jedna z propozycji zakłada ogród przy ul. Kościelnej, a inna mające powstać w przyszłości Centrum Obsługi Pielgrzyma przy ul. Lwowskiej. Jednak nic nie jest przesądzone"

Wymienione miejsca niestety nie są równie reprezentacyjne, co główny plac miasta. Trudno też wyobrazić sobie, by taki charakter kiedyś miały. Na pytanie, czy tworzenie dwóch podobnych ekspozycji, niezależnie od ostatecznej lokacji, na niewielkiej przestrzeni centrum miasta ma w ogóle sens, rzecznik nie odpowiedział.

Może więc już teraz wypadałoby przyznać, że z obietnicy burmistrz dotyczącej rewitalizacji niewiele zostało? Czy burmistrz Wadowic zamierza w ogóle poinformować o losie kamieni władze miast papieskich i przeprosić za niedotrzymanie słowa?

"Wadowice nie zamierzają się ograniczać tylko do polskich miast. Zaproszenie do projektu wyślą również do zagranicznych miejscowości" – mówiła burmistrz Ewa Filipiak. Tych zapowiedzi prawdopodobnie nie zrealizowała. Całe szczęście, bo wstyd za niekompetencje wadowickiego samorządu rozlałby się na cały świat. 

Rzeźbiarz Andrzej Oźmina, autor kaliskiego kamienia stwierdził: "jest niezwykle trwały, napis nieścieralny. Daję gwarancje na tysiąc lat". Pytanie tylko, czy jego dzieło kiedykolwiek jeszcze ujrzy światło dzienne...

 

AKTUALIZACJA (WTOREK, 14 LUTEGO 2012 16:00)

Skontaktował się z nami Rzecznik Urzędu Miasta Stanisław Kotarba, który poprosił o umieszczenie całej swojej wypowiedzi. Spełniamy prośbę rzecznika, dodatkowo przytaczamy pytania jakie zostały mu zadane:

"Witam.

W związku z przygotowywanym artykułem na temat granitowych płyt przekazanych władzom Wadowic w 2009 roku przez burmistrzów i prezydentów miast odwiedzonych podczas pielgrzymek przez Jana Pawła II proszę o odpowiedź na następujące pytania:

1. Kto był inicjatorem lub pomysłodawcą pomysłu? Z posiadanych dokumentów wynika, że burmistrz Ewa Filipiak. Proszę o potwierdzenie.
2. Czy urząd miejski wyznaczył miejsce pod montaż otrzymanych płyt?
3. Kiedy taki montaż ma się odbyć?
4. Czy montaż w płytę nowego rynku zunifikowanych tablic z nazwami tych samych miejscowości nie wydaje się Państwu dublowaniem działań?

Proszę o przesłanie odpowiedzi najpóźniej do piątku (3.02), do godziny 16.00. Jeśli nie są Państwo w tym momencie odpowiedzieć na któreś z wymienionych pytań proszę to zaznaczyć. Taka odpowiedź znajdzie się w tekście"

Odpowiedź jaką uzyskaliśmy od rzecznika:

"Dokumentowanie pontyfikatu błogosławionego Jana Pawła II na granitowych płytach jest wspaniałą ideą.  Nowa płyta wadowickiego rynku będzie  upamiętniać pielgrzymi szlak naszego Wielkiego Rodaka zarówno do Ojczyzny, jak i do wielu krajów świata.

Natomiast jeżeli chodzi o pamiątkowe kamienie otrzymane na prośbę Pani Burmistrz z miast papieskich, z uwagi na fakt, że są one różnego kształtu i formy oraz wykonane zostały w różnych technikach, będzie z nich przygotowana odrębna ekspozycja. Jej miejsce zostanie określone w terminie późniejszym. Jedna z propozycji zakłada ogród przy ul. Kościelnej, a inna mające powstać w przyszłości Centrum Obsługi Pielgrzyma przy ul. Lwowskiej. Jednak nic nie  jest przesądzone. Dzięki temu miasta, które jeszcze nie przysłały nam swoich kamieni będą mogły uzupełnić tę otwartą ekspozycję w dowolnym czasie.

Stanisław Kotarba

UM Wadowice"

(WD)

 

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

Takie autobusy będą jeździć między Wadowicami a Bielskiem. Rozpoczęły się testy nowego połączenia

ZUS. Nowe tablice do wyliczania emerytur

W Choczni powstaną dwa nowe bloki komunalne. Tak mają będą wyglądać

Są chętne podmioty do badań geologicznych pod BDI. Ale jest problem

Pierwsze „trzynastki” jeszcze przed Wielkanocą