Firma Maspex, właściciel marek Tymbark czy Lubella, przygotowuje się do ewentualnego upublicznienie spółki. Stworzyłoby to firmie możliwość rozwoju i jednocześnie  ułatwiła udziałowcom swobodę działania w sprawach zmian właścicielskich.

Firma Maspex myśli o debiucie na giełdzie. Jak wyjaśnił jej prezes Krzysztof Pawiński, spółka należy od  lat do 5 wspólników i tak naprawdę jest firmą rodzinną. Kolejne pokolenia nie muszą już być jednak zainteresowane prowadzeniem firmy, mogą wybrać przecież inne ścieżki zawodowe, więc trudniej byłoby też nią zarządzać, gdyby miała na przykład kilkunastu wspólników. Stąd budowa podstaw pod upublicznienie spółki, jak poinformowano w perspektywie "5 lat plus".

Docelowo widzimy swoje miejsce na giełdzie, co nie oznacza, że stanie się to w najbliższej przyszłości. Z pewnością giełda jest dobrym miejscem do pozyskania kapitału na realizację dużych projektów inwestycyjnych i akwizycji, których nie dałoby się sfinalizować w klasyczny sposób, czyli poprzez kredyty i środki własne - tak jak do tej pory działamy. Nie ulega również wątpliwości, że giełda byłaby dobrym sposobem na rozwiązanie zbliżającego się wyzwania generacyjnego – informuje nas Dorota Liszka, rzecznik prasowy grupy Maspex.

Przypomnijmy, że Maspex to powstała w 1990 roku Polska firma z wadowickim rodowodem, jedna z największych w segmencie produktów spożywczych w Europie Środkowo-Wschodniej. Rocznie w swoich zakładach produkuje około 1,7 mld litrów soków, nektarów i napojów, 145 tys. ton makaronów oraz produktów instant oraz 135 tys. dżemów i przetworów. W portfolio firmy są takie marki jak: Tymbark, Kubuś, Lubella, Łowicz, Krakus, Kotlin, Puchatek, Ekland, DecoMorreno, Cremona, La Festa i Plusssz. Firma skupuje od polskich rolników średnio 300 tys. ton owoców i warzyw oraz 100 tys. ton pszenicy. Produkty Maspeksu trafiają do ponad 50 krajów na całym świecie.

(Marcin Guzik)

Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:

W Izdebniku powstanie basen. Wójt podpisał umowę na budowę

Samochody Google fotografują naszą okolicę

Krakowskie lotnisko z nowym systemem kontroli. Nie trzeba będzie wyciągać płynów ani elektroniki

Powoli pną się do góry mury nowej komendy straży

Mobilne laboratorium testuje tory stosiedemnastki