- Opublikowano: 05 kwietnia 2018, 17:55
- Komentarze: 6
Radny województwa małopolskiego Rafał Stuglik (PiS) ma pomysł na niebezpieczny niestrzeżony przejazd kolejowy na drodze powiatowej w Kleczy Dolnej, na którym często dochodzi do groźnych kolizji samochodów z pociągami.
Na całej, liczącej prawie 60 km linii kolejowej nr 117, łączącej Bielsko z Kalwarią Zebrzydowską Lanckorona i przechodzącą przez powiat wadowicki i Wadowice, jest 7 stacji kolejowych, 14 przystanków, 25 mostów, 2 wiadukty, 1 kładka, 150 przepustów i aż 158 przejazdów kolejowych w tym 19 kategorii A, 3 kategorii B, 15 kategorii C, 105 kategorii D oraz 7 kategorii E i 6 kategorii F.
Spora ich część to niebezpieczne przejazdy niestrzeżone, zaopatrzone jedynie w tzw. krzyż świętego Andrzeja i znak STOP. To właśnie na nich dochodzi najczęściej do wypadków i kolizji samochodów z pociągami.
Jednym z takich przejazdów jest przejazd kolejowy na drodze powiatowej w Kleczy Dolnej. W ostatnich latach znacznie wzrósł tutaj ruch samochodowy pomiędzy Kleczą a Stryszowem. Ze względu na dogodne połączenie tej drogi z nowo zbudowaną drogą wzdłuż Zbiornika Świnna Poręba w kierunku Zembrzyc i Suchej Beskidzkiej, coraz częściej kierowcy wybierają tę drogę jako alternatywę dla drogi krajowej nr 28. Od strony Stryszowa droga ta stromo opada w kierunku przejazdu kolejowego, co może wydłużyć drogę hamowania przy niesprzyjającej widoczności i w trudnych warunkach atmosferycznych.
Zwrócił na to uwagę radny województwa małopolskiego Rafał Stuglik (PiS), który skierował interpelacje do marszałka województwa małopolskiego Jacka Krupy w tej sprawie.
Zaproponowałem przekwalifikowane przejazdu kolejowego na tej drodze z dotychczasowej kategorii "D” (jedynie tzw. krzyż św. Andrzeja) na kategorie "B" z automatycznymi półrogatkami, przynajmniej podczas planowanej rewitalizacji linii kolejowej nr 117, co znacznie podniesie bezpieczeństwo na tym przejeździe – poinformował radny Rafał Stuglik.
Dodajmy, że kolej przygotowuje się do rewitalizacji tej linii. Ma ona obejmować likwidację części niestrzeżonych przejazdów kolejowych, budowę łącznicy w Kalwarii Zebrzydowskiej, budowę nowego przystanku kolejowego w okolicach Osiedla Podhalanin/Łazówki i oczywiście remont torowiska. Prace mają rozpocząć jeszcze w tym roku, inwestorem jest PKP PLK S.A, koszt modernizacji ma wynieść około 120 milionów złotych. Wszystkie te działania mają spowodować, że pociągi między Wadowicami a Krakowem pojadą dużo szybciej.
(Marcin Guzik)