- Opublikowano: 03 listopada 2017, 12:45
- Komentarze: 33
"Do wynajęcia", "likwidacja" czy po prostu pusty lokal, w miejscu, w którym dotychczas można było coś kupić. Czy w Wadowicach umiera drobny handel?
Uważny obserwator tego co dzieje się w Wadowicach z handlem nie ma chyba złudzeń: od blisko dekady jest coraz gorzej. Miasto z żydowskimi (a więc handlowymi korzeniami) zaczyna umierać. W ciągu kilku ostatnich lat w naszym mieście zamknięto kilka pubów, pizzerni, cukierni, sklepów z odzieżą czy małych sklepików. Powód? Raczej nie opłacalność takich interesów, hipermarkety oraz niestety wysokość czynszów.
Czynsze w Wadowicach są na poziomie krakowskim. Wynajęcie podobnej wielkości lokalu w analogicznej lokalizacji np. w Suchej Beskidzkiej czy Andrychowie jest sporo tańsze. Niestety właściciele wyszli z założenia, że jesteśmy turystycznym miastem w rodzaju Zakopanego czy Oświęcimia a to niestety nieprawda. Do tego dochodzą pensje, zusy, opłaty za prąd, ogrzewanie, telefon - to się robi nieopłacalne – mówi nam jeden z właścicieli sklepu, który przeniósł się do innego miasta ze swoim interesem.
Wielu handlowców żali się, że właściciele lokali są zbyt pazerni i zamiast jeść regularnie małą łyżką, jedzą dużą i czasami. To chyba powód, że przechadzając się po Wadowicach, bardzo często zauważymy kartki z napisami: "likwidacja", "do wynajęcia" czy po prostu pusty lokal, w miejscu, które do niedawna tętniło od handlu. Nawet ludzie od lat sprzedający na wadowickim targowisku, mówią nam, że dawno nie było tak źle.
W centrum ostatnie powstałe placówki to głównie... banki. Trochę dalej od rynku: apteki oraz sklepy z używaną odzieżą, w których Wadowice stają się chyba powoli małym zagłębiem. Ile powstało w ostatnim czasie małych, przyosiedlowych sklepów z warzywami? Ile mamy w Wadowicach pubów, w porównaniu do ilości chociażby sprzed 10-15 lat? To samo z małymi sklepami spożywczymi, punktami usługowymi typu szewc, zegarmistrz, kaletnik czy krawiec. Nawet biorąc pod uwagę, że Wadowice słyną z papieskiej kremówki, cukierni też mamy coraz mniej...
(MG)
WadowiceOnline.pl
Ostatnie artykuły z kategorii Biznes:
Samochody Google fotografują naszą okolicę
Krakowskie lotnisko z nowym systemem kontroli. Nie trzeba będzie wyciągać płynów ani elektroniki
Powoli pną się do góry mury nowej komendy straży
Mobilne laboratorium testuje tory stosiedemnastki
Bistro na wadowickim dworcu już gotowe. Trwa rekrutacja obsługi
Komentarze
Typowy przykład kapitalistyczne go myślenia konsumcyjnego. A może drobni nie mają szans z sieciówkani? Spróbuj otworzyć drogerię obok Rossmanna i porównać ceny hurtowni.Po 2miesiacach pakujesz manele. Z innymi branźami jest podobnie. Więc kupuj w sieciówkach milionerzy-zagr aniczni śmieja sie z takich. ps Mam żal do Klina że ma wizję miasta jak w metropolii.
Po 25-30 zł / m2 to ja mogę lokal w Krakowie wynająć.
,nie wyłączając gminnych włodarzy, drobny handel czeka nieuchronnie ,zgon.W szybkim tempie przybędzie pustostanów i aby ten proces zahamować potrzebne radykalne działania nakierowane nie na ogromny zysk z najmów a udostępnienie handlowcom przez gminę tanich lokali co w dalszej konsekwencji wymusi znaczące obniżenie czynszów w lokalach prywatnie wynajmowanych.I nnej drogi nie ma.
Nie tylko o to chodz na foto jest Pagres ktory splajtował gdy tylko otwarli MediaExpert- ludzie leca na duze powierzchnie i luksus jak muchy do miodu. Nawet niski czynsz nie pomógł by przykladowo tutaj. Po prostu w UE jestesmy po to by byc rynkiem ZBYTU dla zachodnich molochów
A co ma Klinowski do upadających sklepów w Wadowicach przecież to nie jego wina ze prywaciarze podnoszą na potęgę czynsz a sklepikarze z rożnych branż wywalają ceny z kosmosu pazerność obu stron gubi wiec nie wiem co ma do tego klinu jak wiesz to czekam na rzeczową odpowiedz
Wtedy jak mówi klasyk „Unia by nas zaje...” . Wolność rynku jest Ci milionerzy są poprostu obrotni i tyle. Teraz wybić się jest ciężko ale kto w latach 90 bronił Kowalskiemu otworzyć kilka sklepów spożywczych dorobić się, otworzyć pierwszy supermarket a kilkalat później sieć hipermarketów w całej Polsce?? Zwłaszcza ze były po wejściu do UE możliwości dotacje itp.Ludzie pootwierali sklepiki i myśleli ze konkurencja śpi i nic nie zrobi. Brak rozwoju jakiej kolwiek działalności tak na prawdę ja cofa. Druga sprawa klient niby patriota a tak naprawdę leci tam gdzie najtaniej( patrz biedronka). Klient narzeka ze nie ma pubów a jak były to przychodził już przynajmniej po kilku głębszych żeby wypić w knajpie piwo a potem co najwyrzej narobić dziadostwa.
wróć do PRL .... nie rozumiesz podstaw ekonomi ani gospodarki :)
Trzeb jakoś wymusić na najemcach zmianę tej chorej polityki !!! Dodatkowo większość z nich w ogóle nie inwestuje w modernizacje i te kamienice wyglądają jak SKANSENY, a nie miejsce do prowadzenia biznesu.
Powinno wejść rozporządzenie o nakazie remontu budynków z odpadającym tynkiem, cieknącymi dachami itp. dać im rok czasu, a jak się nie dostosują to kary po 50tys zł za każdy miesiąc zwłoki - z tymi ludźmi niema co negocjować tam trzeba ostrej polityki i albo dają czynsz który jest adekwatny do stanu lokalu albo kontrola za kontrolą i konkretne kary !
- Banków (z wyjątkiem kantorów)
- Operatorów GSM
- Kredytów
- jakichkolwiek zagranicznych sieci handlowych
Uprzywilejować natomiast branże: gastronomiczne, usługowe, handlowe
CO DZIŚ Centrum ma do zaoferowania ??? Bank za bankiem i sieci telefonii komórkowej - turysta przyjeżdża i co widzi ??? CO banki będzie odwiedzał czy nowe umowy na telefon zawierał ???
CAŁKOWITY ZAKAZ dla tych branż w centrum !!!
Popieram wpis o tym aby uchwałą rady miasta usunąć z wadowickiego rynku banki, telefony, czy kredyty. Nie jest to trudne, wystarczy mieć jaja. Czy obecny burmistrz to zrobi? Czy on kogokolwiek słucha?
Jest jeszcze kwestia podatków od nieruchomości i omawiania wcześniej pazerność właścicieli kamienic. Świat się zmienia, to nie to co było 100 lat temu. Wystarczy się dostosować do warunków, które istnieją nie tylko w Polsce ale w Europie. Na silę nie przekonacie ludzi aby przyszli do centrum miasta robić zakupy. Jest to już inny świat. Handel jest inny, produkcja w 90# w Azji, a żyć trzeba. Na pewno biadolenie niczego nie zmieni. Czas brać się za konstruktywne myślenie, a nie biadolić.
Ano taki że najemcy miejskich lokali zmieniaja sie jak skarpetki, ano to, że wg niego hipermarket galaria w Choczni to rozwój miasta, ano to, że jak przyjedziesz do Wadowic to nie ma gdzie zaparkować, ano to że dla niego woofer jest ważniejszy niż rodzinny biznes. Dalej nie chce mi sie wymieniac
Podatek od nieruchomości ustala miasto. Podatek od nieruchomości którą się wynajmuje jest o wiele wiele większy niż np. mieszkalnej
Kup budynek i po problemie. Zero czynszu.Przekon asz się ile dasz na zakup i utrzymanie i podatki
Średni czynsz za lokal to 5tys. i więcej. Kamienicznik zwykle ma kilak takich lokali, a ceny większych lokali to 10-15 tys. zł więc o jakich Ty kosztach mówisz - utrzymanie i podatki to grosze w porównaniu do tego ile Ci ludzie płacą za czynsze !!! U niektórych jeszcze musisz z góry czynsz zapłacić za kilka miesięcy byś w ogóle dostał umowę... więc sorry ale podtrzymuje swoje stanowisko to PATOLOGIA, a nie biznes. Biznes jest wówczas jak obie strony traktują się ok i całość rozwija się, a nie jak prowadzony jest tryb wyciśnijmy ile się da !!!
I potem się ludzie dziwią że ceny takie czy siakie... z powietrza się to nie bierze. Dodajmy jeszcze że każdorazowe zamykanie rynku powoduje straty, a czynsz każdego miesiąc trzeba płacić niema tłumaczenia, że był gorszy miesiąc.
Duże uznanie dla Wadowice Online za poruszenie tego tematu bo jest to istotny problem który niszczy klimat tego miasta i nie pozwala mu na rozwój. Mniejsze czynsze to i szansa na nowe miejsca pracy bo każdy biznes chce się rozwijać ale jak koszty są tak wysokie to stagnacja jest wielka.
Tandetę i dziadostwo sprzedają to i upadają.
ciasteczkowcy nienawidzą zagranicy, im wystarczy byle jaki strój bo wymagań estetycznych nie mają co widać od lat
Nie oszukujmy się, większość mieszkańców to nie są ludzie zamożni, mieszka tu kilka tysięcy emerytów, a zarobki nie powalają.
Wystarczy zapamiętać, że Wadowice to nie Kraków. To małe galicyjskie miasteczko z niskim bezrobociem ale też niewysokimi wynagrodzeniami .
Bardzo dobrze, że ludzie nie szastają pieniędzmi, choć są i tacy, którzy robią to aby podbudować niską samoocenę. To też ma swoje uroki.
I dobrze ! Niech zdycha ! :P
korzenie szybko kiełkujące - Wadowice mają prawie 700 lat, a żydowski epizod to lat 70. Tak po roślinkach, to nawet konar nie jest, ino gałązka
Kup, miej stary budynek to pogadamy. W tym momencie to bajasz.Opisujes z jakiś skrajny przykład i ustalasz go jako norma. Tylko teoretyzujesz w temacie.
To wynajmij w galerii za 150 zł za m2