- Opublikowano: 05 stycznia 2016, 09:45
- Komentarze: 4
O dużym szczęściu może mówić kierowca a3, który jadą od Suchej Beskidzkiej w stronę Wadowic swoim a3 podczas wyprzedzania w Jaszczurowej wpadł w poślizg i stoczył się z kilkudziesięciometrowej skarpy pod wiadukt. Jego auto dachowało.
Pierwsze poważniejszy śnieg tej zimy i już są pierwsze jego żniwa. We wtorek (5.01) kierowca audi a3 jadąc od Suchej Beskidzkiej w stronę Wadowic, tuż przed pierwszym wiaduktem na drodze krajowej nr 28 w Jaszczurowej, podczas wyprzedzania ciężarówki wpadł w poślizg. Jego samochód stoczył się z kilkudziesięciometrowej skarpy do głębokiego rowu i dachował pod wiaduktem.
Wypadek zauważyli druhowie ochotnicy z OSP Klecza i OSP Jaroszowice, którzy akurat jechali do gaszenia sporego pożaru w Jaszczurowej. Mężczyzna z pojazdu wyszedł o własnych siłach i na przyjazd Zespołu Ratownictwa Medycznego czekał w kabinie strażackiego wozu. Kierowca poza ogólnymi potłuczeniami doznał jeszcze urazu twarzy (rozcięty łuk brwiowy).
Może mówić o dużym szczęściu. Dokładne okoliczności ustala policja, która równocześnie apeluje o zachowanie rozsądku na śliskich drogach.
https://wadowiceonline.pl/wydarzenia/6820-wypadl-z-drogi-i-dachowal-pod-wiaduktem?tmpl=component&print=1&layout=default#sigFreeIdfbb54be4af
(Marcin Guzik)