Policja pod nadzorem wadowickiej prokuratury bada okoliczności śmierci 51-letniego mężczyzny, który został zaatakowany nożem w klatce jednego z bloków w Andrychowie. Zmarł we własnym mieszkaniu wskutek wykrwawienia.

W środę (1.10) w biały dzień, na klatce jednego z bloków przy ulicy Starowiejskiej w Andrychowie doszło do makabrycznego zdarzenia. 51-letniego mężczyznę, który wracał do domu, zaatakowano ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem.

Mężczyzna został ugodzony w szyję przez napastnika. Zdążył jeszcze uciec do własnego mieszkania - dowiedzieliśmy się w rozmowie od prokuratora Jerzego Utraty, szefa wadowickiej prokuratury.

Na miejsce przyjechali ratownicy medyczni ale nie zdołali mu już pomóc: mężczyzna zmarł wskutek wykrwawienia. Napastnik zbiegł. Trwają jego poszukiwania.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem wadowickiej prokuratury, która nie podaje na razie więcej szczegółów.

(MG)

Ostatnie artykuły z kategorii Wydarzenia:

Kolizja busa z osobówką w Choczni

Alarmy bombowe w skarbówce i prokuraturze

Prokurator bada okoliczności śmierci 11-latki

Poranna kolizja w centrum Andrychowa

Policyjny pościg za kierowcą alfy. Uciekał bo...