- Opublikowano: 31 października 2012, 15:00
- Komentarze: 24
Wreszcie! Po ponad dwuletniej rewitalizacji placu Jana Pawła II zostaje on oficjalnie otwarty dla ruchu drogowego. Mieszkańcy i kierowcy wreszcie odetchną. Są jednak pewne zmiany.
Rewitalizacja placu Jana Pawła II dobiegła końca. Większość mieszkańców Wadowic miała chyba już trochę dosyć trwającej od ponad dwóch lat przebudowy wadowickiego rynku oraz sposobu jej przeprowadzania. Poprawiana kilka razy kostka, objazdy i utrudnienia dały się mocno we znaki. Na szczęście remont zakończono w terminie takim, jaki przewidziano: w środę (31.10) wraca na centalny plac miasta ruch samochodów. Są jednak pewne zmiany. Przejazd przez rynek będzie jednokierunkowy.
Lunapark, czyli Rynek
"Rynek będzie teraz jednokierunkowy. Kierowcy jadący od strony Krakowa, mają teraz dwa pasy do wyboru: jeden, w lewo w ulicę Sobieskiego, oraz prosto, w stronę Andrychowa ulicą Mickiewicza. Kierowcy jadący ulicą Mickiewicza od strony Andrychowa zgodnie z nakazem ruchu mogą wjechać jedynie w ulicę Sobieskiego" - dowiedzieliśmy się od aspiranta sztabowego Pawła Migdałka z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji W Wadowicach.
Kierowcy przyzwyczajeni do starych nawyków, będą musieli uważać i patrzeć na znaki.
"Będziemy monitorować ten odcinek, w związku z tym, że jest tutaj zupełnie inna niż wcześniej nawierzchnia" - dodaje aspirant sztabowy Paweł Migdałek.
Jak dowiedzieliśmy się, oficjalnie ruch na placu Jana Pawła II ma zostać otwarty o godzinie 17:00. Przez kilka godzin ustawiano znaki, niedawno namalowano na nowej nawierzchni oznakowanie poziome jezdni. Niestety póki co mieszkańcy i turyści nie będą mogli cieszyć się z nowej fontanny, nazwanej przez urzędników "fontanną przyjaźni". Ta pojawi się na centralnym placu miasta dopiero na wiosnę przyszłego roku. Zastąpi starą, stojącą pod budynkiem Urzędu Miasta i do której przyzwyczaili się przez lata mieszkańcy a która niedawno została przeniesiona do Parku Miejskiego.
Fontanna na rynku dopiero na wiosnę
Jak informuje strona Urzędu Miejskiego w Wadowicach, rynek wzbogacił się o całkowicie nową infrastrukturę podziemną tj. nową kanalizację sanitarną, deszczową, nowe sieci wodociągowe, energetyczne i teletechniczne. Zmieniona została nawierzchnia na granitowe płyty o grubości 8 cm i część ulic wyłożonych została kostką brukową. Pojawiło się podobno 30 procent więcej zieleni, ale mieszkańcy i turyści już narzekają, że w upalne, słoneczne dni ciężko wytrzymać na płycie nowego rynku. Nowym elementem są też stylowe lampy o przyjaznej, żółtej barwie światła.
Zobacz: Lunapark, czyli Rynek - część 2
Koncepcja architektoniczna wadowickiego rynku sporządzona została przez Konior Studio. Projekt budowlany opracowała firma Traffic System. Wykonaniem inwestycji za ponad 7 milionów złotych zajęła się firma Mostostal S.A. Warszawa. Prace z ramienia Urzędu Miejskiego nadzorował inspektor nadzoru Jan Żakowski z warszawskiej firmy Dekra.
Efekty dwuletniego remontu może ocenić każdy sam...
(MG)
Komentarze
Nie podobno 30%, tylko z pewnością 31%
Kto to w ogóle pisał? :D
Cytat: A kiedy przewidujecie pierwszy "dzwon"?
I coś trzeba z tą fontanną zrobić, ta nazwa...
No to ni może tak być dużyj.
Rewitalizacja pobieżna i nieudolna.
W tekście ze strony urzędu też wiele nieścisłości. O rewitalizacji pisaliśmy dość wyczerpująco w innych miejscach (także na tym portalu) w zupełnie innym tonie. Przykłady?
Prac nie wykonała firma Mostostal Warszawa SA, kosztowały one znacznie powyżej planowanych 7.4 mln zł (ponad 2 mln zł więcej!). Finalną koncepcję architektoniczn ą właściwie nie wiadomo, kto stworzył.
Pełniejsze wyjaśnienia można przeczytać tutaj:
http://inicjatywawadowice.pl/komisja-rewizyjna-na-temat-rewitalizacji-rynku/
Finalną koncepcję stworzyła chyba Ewa, a skąd tam skompromitowany Comodos, bo dalej nie wiem.
Tak z ciekawości, jako że jest pan radnym miejskim - pewnie wie pan, jaka jest przepustowość tych chodników?
Zazdrości Pan Pani Burmistrz, że rynek się udał i jest piękny :) Więc Pana krytyka jest nieuzasadniona.
Pozdrawiam z pięknego, nowoczesnego rynku :)
Kto wróci mi za paliwo ( objazdy ) przez 2 lata ?
Że Pan pozdrawia z rynku, to nie mam wątpliwości.
Rozumiem, że wskazane przeze mnie fakty są wyssane z palca, bo zżera mnie zazdrość? Ciekawa argumentacja.
Jedyne, co się udało, to dać zarobić kolejnym znajomym przy okazji spartaczonej "rewitalizacji" . Będziemy o tym jeszcze dużo pisać.
Proszę sprawdzić, gdzie znajduje się przysłowiowy dziennik budowy.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=NJkomL1GxzQ
ja odpowiem - jednego cholewkę i pół kocicha na minutę... ewentualnie dwa hajnosze i ćwierć salachnę...
ch.. mnie obchodzą cholewki, kocicha, statywy salachny kliny janaski uryny filipiaki
Jaka ma być przepustowość chodnika, a jak pan nie wie, to niech pan powie gdzie to można sprawdzić?
Można było pomyśleć o ograniczonym puszczeniu ruchu w kierunku Krakowskiej.
Można było lecz podobno urzędowi związani są jakimiś układami z tymi od ogródków.
Fundujemy więc wzmożony ruch na ul. Słowackiego - 3 szkoły w pobliżu!!
Noszącykanapki w kieszeniach nie popisał się. Możliwe, że "inżynierami ruchu" w Magistracie są tak wybitni znawcy ruchu i sprawni kierowcy jak Ewa Filipiak, Stanisław Kocicho, Zdzisław Panprzewodniczą cy, czy Popis Grażyna Ramos.
Każdy kto często jeździ do Wadowic lepiej by wam to wymyślił. Dlaczego nie pytacie tych, którzy użytkują drogi?
Popatrzcie na wielkie miasta Europy, tam ogranicza się ruch i puszcza jako dwukierunkowe ulice nawet te gdzie trzeba się ostrożnie minąć. I co? Ludzie uważają, ruch się rozładowuje,kor ków mniej.Skoro nie znacie tego z przykładów wielkich miast, to może ktoś z was był w Krakowie lub Bielsku? Nie mówię tu o szkolnej wycieczce.
Jednym słowem, głupie, niebezpieczne rozwiązanie.
No cóż "inżynierowie ruchu" myśleli o tym jak dojechać z urzędu na Topolową, Pod Skarpę i na Lwowską.
Taka organizacja ruchu jest odpowiedzią na odezwę - stanowisko Salachnowe i Cholewkowe o obronie czci i godności. Tym razem dotyczy to czci i godności kierowców, kobiet niezamężnych, Otóż nie możemy dopuścić do tego aby zachodziły na zakręcie, a takie niebezpieczeńst wo jest. Wykonano taką drogę, która jest zagrożeniem dla nich - na takim zakręcie każdy w tym niezamężne kobiety kierowcy mogą zajść, a to już niedopuszczalne - zajść na zakręcie w Wadowicach w samym centrum Świętego Granitplaz.
A teraz pytanie, które pozostanie pewnie bez odpowiedzi.
Czy to prawda, że nie można chwilowo rozliczyć wypłacić wykonawcom 300 000,00 za wykonane roboty, które uzgadniono "na gębę"? To tłumaczyłoby brak dziennika budowy