- Opublikowano: 15 marca 2021, 19:45
- Komentarze: 8
W ostatnim czasie strażacy coraz częściej udzielają pierwszej pomocy zamiast Zespołów Ratownictwa Medycznego. Sytuacja w służbie zdrowia, także w wadowickim szpitalu, z powodu koronawirusa robi się trudna.
Tydzień temu Minister zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia zaapelował o ograniczenie zabiegów planowych w szpitalach. Powód? NFZ tłumaczy, że trzeba zapewnić dodatkowe łóżka szpitalne dla pacjentów chorych na COVID-19 i wymagających pilnego przyjęcia w związku z trzecią falą zakażeń. Zaznaczono jednak, że ograniczenie nie powinno dotyczyć planowej diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. Fundusz wymienia, że zalecenie dotyczy między innymi endoprotezoplastyki dużych stawów, dużych zabiegów korekcyjnych kręgosłup, zabiegów naczyniowych na aorcie brzusznej i piersiowej, pomostowania naczyń wieńcowych, dużych zabiegów wewnątrzczaskowych: wszystko to z powodów innych niż onkologiczne.
Również sytuacja w wadowickim szpitalu jest trudna, bo tu również zaczyna brakować wolnych łóżek: pacjenci z Covid-19 kierowani są do nas z całego województwa. Jak się dowiadujemy, część z pacjentów będzie musiała z tego powodu zostać wypisana do domów.
Także jest problem o pomoc medyczną w nagłych wypadkach i zdarzeniach. Coraz częściej w ostatnich dniach zamiast karetek i Zespołów Ratownictwa Medycznego, to takich przypadków zadysponowani są strażacy.
W poniedziałek (15.03) wieczorem kilka zastępów strażaków zawodowych z JRG Andrychów interweniowało w jednym z bloków przy ulicy Lenartowicza w Andrychowie, którzy udzielili pierwszej pomocy potrzebującemu pacjentowi. Podobna sytuacja miała miejsce w sobotę (13.03) w jednym z bloków na górnej części osiedla Pod Skarpą w Wadowicach, tu interweniowali strażacy zawodowi z JRG Wadowice. Niedawno z powodu braku wolnej karetki do potrzebujących pomocy medycznej osób w Zagórniku i Targanicach (gmina Andrychów) i ich transportu zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
(MG)
