- Opublikowano: 14 marca 2021, 12:26
- Komentarze: 47
Od lat rośnie w regionie liczba osób wypisujących się z Kościoła. Przyznał to nawet znany z, łagodnie mówiąc, kontrowersyjnych wypowiedzi metropolita krakowski abp. Marek Jędraszewski, który mówił o problemie podczas swojego kazania w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Od jakiegoś czasu Kościół w Polsce przechodzi spory kryzys i jest mocno krytykowany. Powodów jest wiele: działalność biznesmena-ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka, pedofilia wśród księży i nierozliczanie ich za te czyny, sympatyzowanie z partią rządzącą i mieszanie się do polityki a także pełne buty i kontrowersji wypowiedzi hierarchów kościelnych, wygłaszane z ambon, które bulwersują często nawet największych wiernych, zwracających uwagę, że często więcej w nich polityki niż wiary.
Nic więc dziwnego, że w Polsce jak i w naszym regionie rośnie liczną osób niechodzących do kościoła a także aktów apostazji, czyli porzucenie wiary chrześcijańskiej i wypisywanie się z Kościoła. O tym problemie mówił podczas sobotniego (13.03) kazania w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej metropolita krakowski, abp. Marek Jędraszewski, również słynący z kontrowersyjnych wypowiedzi.
Podczas homilii poinformował on, że że średnio w skali roku w Archidiecezji Krakowskiej, pod którą podlega większość parafii w powiecie wadowickim, taki akt składało 50-60 osób, w roku 2019 natomiast już 123, a w 2020 roku aż 445. W tym tempie kościoły za parę lat mogą świecić pustkami zamiast wiernymi...
Proszę was, róbcie wszystko, aby ten dramatyczny akt odejścia był jednocześnie pierwszym dniem powrotu, bo Kościół jest miłującą matką, bo Kościół to jest także ten ojciec czekający na powrót marnotrawnego syna, gotów wybiec na spotkanie. To jest Kościół, którego macie być pokornymi świadkami – mówił abp Marek Jędraszewski" - zaapelował metropolita abp. Marek Jędraszewski.
A wy co o tym sądzicie?
(Marcin Guzik)
