Zima, zwłaszcza gdy śnieżna, jest baśniowa. Mimo wszystko potrafi jednak dać się we znaki. I to zar
Drukuj
Zimowa pielęgnacja włosów: 5 prostych kroków do fryzury jak z wybiegu
artykuł sponsorowany

Zima, zwłaszcza gdy śnieżna, jest baśniowa. Mimo wszystko potrafi jednak dać się we znaki. I to zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Doskwiera brak słońca, więcej siedzimy i leżymy, mniej się ruszamy. Ciało okutane grubymi ubraniami często reaguje pogorszeniem stanu skóry, ale i włosów. Przyklepane czapką tracą objętość i kształt. Czy da się temu zaradzić?

Na szczęście tak. Istnieje kilka prostych trików, dzięki którym Twoja fryzura będzie prezentować się atrakcyjnie i bardziej świeżo. Na pewno Twoją tajną bronią będzie dobrej jakości olejek do włosów. To produkt, który powinien na stałe zagościć w codziennej rutynie pielęgnacyjnej – i to nawet niekoniecznie zimą, a przez cały rok, ponieważ jest wysoce uniwersalny.

Co jeszcze możesz zrobić, żeby włosy zimą nie były oklapnięte i pozbawione życia? W znalezieniu odpowiedzi na to pytanie pomogli nam eksperci urody z drogerii internetowej MAKEUP.

 

1. Myj włosy letnią wodą

Wiemy, że nie ma nic milszego niż gorąca kąpiel. Niestety, ciepła woda otwiera łuski włosów, przez co mogą one stać się bardziej szorstkie, skrzypiące i łamliwe. Dodatkowo przy wysokiej temperaturze z kosmyków zmywa się chroniąca je warstwa lipidowa, więc robią się bardziej podatne na zniszczenia. Po takim zabiegu konieczne staje się użycie olejku do włosów i mnożą się kroki pielęgnacyjne.

Zamiast tego po prostu zacznij spłukiwać szampon letnią wodą. Ani gorącą, ani lodowatą – tylko letnią. Dlaczego to takie ważne? Letnia woda zamyka otwarte łuski włosów, dzięki czemu pięknie lśnią, są wygładzone i sprężyste. Zbyt niska temperatura sprawia z kolei, że zamykają się również pory w skórze głowy. Jaki jest skutek? Składniki pielęgnacyjne z używanych kosmetyków (np. wcierek) nie będą mogły odpowiednio zadziałać na skalp. Jeśli jednak bardzo zależy Ci na spektakularnym blasku, użyj zimnej wody wyłącznie na końcówkach pasm – od jednej trzeciej ich długości.

 

2. Susz włosy chłodnym strumieniem

Oczywiście aby włosy wyschły, potrzebują ciepłego strumienia. Każde suszenie powinno jednak kończyć się użyciem chłodnego nawiewu. To sytuacja analogiczna, jak w przypadku mycia głowy: wysoka temperatura otwiera łuski włosów, a niska zamyka.

Na pewno nieraz miałaś tak, że po suszeniu fryzura stała się matowa, napuszona i nieprzyjemna w dotyku. Trzeba było sięgnąć po olejek do włosów i ratować sytuację. Zimny strumień powietrza (a aktualnie większość suszarek oferuje taką opcję) sprawi, że bezboleśnie i w naturalny sposób wygładzisz kosmyki, nadasz im miękkość i ładny połysk.

Pozytywny efekt wzmocni dodatkowo funkcja jonizacji, która polega na uwalnianiu ładunków ujemnych neutralizujących ładunki dodatnie powstałe na powierzchni włosów. To sprawia, że włosy przestają się elektryzować, co jest szczególnie ważne zimą.

 

3. Noś czapki z naturalnych materiałów

No właśnie – nakrycia głowy z akrylu czy poliestru nie dosyć, że tak naprawdę nie grzeją, to jeszcze powodują silne elektryzowanie się kosmyków. Wystarczy, że zdejmiesz czapkę, a pasma zaczynają nieestetycznie sterczeć na wszystkie strony. Niefajnie, prawda? Co prawda zawsze możesz mieć ze sobą w torebce małą buteleczkę z olejkiem do włosów, który pomoże Ci szybko z powrotem je wygładzić. Lepiej jednak zainwestować w lepszy materiał, najlepiej naturalną wełnę. Ciepłe i miłe dla skóry głowy są również czapki z włóczki z alpaki lub uszlachetnione jedwabiem. Trzymają temperaturę, nie ugniatają fryzury, pozwalają skalpowi oddychać. Same plusy.

 

4. Częściej związuj włosy

Tak, tak. W ten sposób ochronisz pasma przed zgubnym wpływem mrozu. Kosmyki związane w koczek, kucyk czy warkocz są blisko siebie i łatwiej schować je pod czapką czy kapturem. Taka fryzura minimalizuje również elektryzowanie się włosów. Jest też bardziej estetyczna, bo zawsze w ładzie – w porównaniu z rozpuszczonymi pasmami, które po zdjęciu czapki często wyglądają średnio korzystnie.

 

5. Zainwestuj w jakościowy olejek do włosów

Przywołaliśmy go tutaj już kilkakrotnie, ale olejek do włosów to naprawdę game changer w całorocznej pielęgnacji. Najczęściej można go stosować zarówno na sucho, jak i na mokro. Do wyboru jest kilka rodzajów:

Oczywiście najkorzystniej, jeśli olejek do włosów jest jak najbardziej naturalny: arganowy, ze słodkich migdałów, jojoba, makadamia, z pestek malin itp. Te na bazie silikonów polecane są głównie na końcówki – na wyższych partiach włosów mogą obciążyć fryzurę.

 

artykuł sponsorowany
NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Sponsorowane:

Jakie zalety posiada rower elektryczny?

Wielki wybór napojów izotonicznych: czym się kierować przy wyborze?

Presta vs Woocommerce - co wybrać do sklepu internetowego?

Ranking najbezpieczniejszych cyfrowych metod płatności online dla graczy

Co zabrać na wakacje za granicę?