Średniej wielkości staruszek, kundelek, którego porzucił właściciel szuka domu aby w spokoju spędz
Drukuj
Psi emeryt szuka domu na spokojną starość

Średniej wielkości staruszek, kundelek, którego porzucił właściciel szuka domu aby w spokoju spędzić psią "emeryturę". Pies słabo widzi, jest głuchy ale daje sobie rady. Pomożecie?

Po raz kolejny okazuje się, że takie komunikaty pomagają i jak informuje nas Straż Miejska w Wadowicach, wszystkie zwierzaki o których ostatnio pisaliśmy w ostatnim czasie na portalu, dzięki naszym czytelnikom, znalazły już nowe domy, bądź odnaleźli się ich właściciele. Niestety ciągle jednak na naszych ulicach znajdowane są porzucone lub zagubione zwierzaki, lub właściciele z różnych powodów muszą się z nimi pożegnać.

Jak informuje nas Anna Żmija z Wydziału Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Wadowicach, poszukiwany jest dom dla kundelka średniej wielkości, umaszczenia czarnego, wiek około 18 lat. Biedak został porzucony przez swojego właściciela.

Piesek słabo widzi, jest głuchy, ma chwilami problem z utrzymaniem równowagi, mimo tego świetnie sobie radzi. Ma jeszcze bardzo dobry węch i często porusza się z nosem przy ziemi. Z racji wieku nie należy do psów bardzo aktywnych. Poszukiwana jest osoba, aby zwierzak mógł dożyć swych ostatnich dni w domowym zaciszu u boku odpowiedzialnego opiekuna. Może bez problemu zamieszkać zarówno w domu z ogrodem jak i w mieszkaniu w bloku. 

Jeśli ktoś chciałby adoptować tego poczciwca, proszony jest o kontakt pod numerem telefonu (33) 873-18-11 wewnętrzny 122, 212 (lub telefon komórkowy 606 319 789) albo podejść bezpośrednio do siedziby SM (parter Urzędu Miejskiego, korytarz w prawo). Pies  zostanie odrobaczony i odpchlony, a także  zaopatrzony w smycz

(MG)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Rozmaitości:

Kolejne integracyjne spotkanie Kolping. Tym razem świąteczne

Wadowicki magistrat ogłosił czwartą edycję konkursu "Serce Roku"

Fontanna na wadowickim rynku po zimowej przerwie już tryska

Wiosenna akcja szczepienia lisów. Nie dotykajcie szczepionek w lesie!

Takie chodnikowe kuriozum w Stanisławiu