- Opublikowano: 09 czerwca 2017, 13:25
- Komentarze: 4
Na wadowickim rynku odbywają się strażackie zawody Firefighter Combat Challenge. Nie brakuje wydarzeń towarzyszących. Jednym z nich jest pokaz gaszenia płonącego oleju i dlaczego nie robimy tego wodą...
W piątek (9.06) i sobotę (10.06) w Wadowicach odbywa się piąta już edycja ogólnopolskich zawodów strażaków "Wadowice Firefighter Combat Challenge". Na konkurencję składają się elementy mające na celu przedstawienie codziennych zmagań strażaków podczas akcji ratowniczo-gaśniczych. Zawodnicy mierzą się na czas w formule FCC, w której poszczególne elementy są wykonywane ciągiem bez przerwy. Wbiegają z pakietem węży po 12 metrowej konstrukcji (3 piętro) imitującej klatkę schodową, wciągają na nią węże przy pomocy linki ratowniczej, zbiegają z niej, po czym przesuwają ciężar po specjalnej konstrukcji uderzając ważącym 5 kg młotem. Gaszą też symulowany pożar a na koniec ewakuują ważącego 80 kg poszkodowanego. To wszystko w standardowym kombinezonie strażackim ważącym 30 kg. Zawody w realny i atrakcyjny sposób przestawiają elementy pracy strażaka podczas działań gaśniczych. W zawodach bieże udział prawie 140 zawodników.
Przygotowano także szereg atrakcji towarzyszących, dzięki którym każdy znajdzie coś dla siebie. Jednym z bardziej widowiskowych jest pokaz gaszenia płonącego oleju, który odbywa się co 30 minut i ma spore wartości edukacyjne: taka sytuacja może przytrafić się przy smażeniu każdemu w domu czy mieszkaniu. Kiedy olej w garnku bądź na patelni stanie w ogniu, najlepiej wyłączyć gaz pod nim i przykryć go przykrywką, aż do stłumienia ognia. Drugą metodą jest wykorzystanie wilgotnej (ale w żadnym wypadku mokrej!) szmaty, którą tłumimy ogień.
W żadnym wypadku nie gasimy płonącego oleju wodą! Tak to się może skończyć:
https://wadowiceonline.pl/rozmaitosci/9879-strazacy-na-rynku-pokazuja-czemu-nie-gasic-plonacego-oleju-woda?tmpl=component&print=1&layout=default&page=#sigFreeIde7cf39d371
(Marcin Guzik)
