- Opublikowano: 09 maja 2017, 09:40
- Komentarze: 7
Z wadowickiego rynku znikną wkrótce infokioski, które od lat częściej są rozbite niż sprawne. Burmistrz Wadowic planuje usunięcie z centralnego placu miasta również marmurowe słupki.
To już raczej pewne: stojące od 4 lat na wadowickim rynku infokioski, które na początku cieszyły się sporą popularnością wśród mieszkańców (zwłaszcza młodzieży, która wieczorami słuchała z nich muzyki z YouTube), turystów i pielgrzymów znikną z centralnego placu miasta. Niestety padają ofiarą wandali i chyba częściej stoją rozbite, czekając na kosztowną naprawę, niż są sprawne. W ubiegłym tygodniu po raz kolejny ktoś rozbił jeden z nich.
Wyraźnie widać , że nasze społeczeństwo nie potrafi obsługiwać infokiosków, traktując je raczej jako worki treningowe. Może chodzi o ich kształt, bo przecież nie o brak kultury rodaków. Zresztą, w dobie smartfonów, infokioski to archaizm. Pieniądze wyrzucono w błoto — mówi nam burmistrz Mateusz Klinowski.
Kupa bezużytecznej elektroniki odziedziczone w spadku po poprzedniej władzy razem z rewitalizowanym rynkiem, gdy tylko skończy się wymagany okres ich utrzymania (2018 rok), zniknie z placu Jana Pawła II.
Ale nie wszystko. Jak mówi nam włodarz miasta, z rynku znikną również masywne, marmurowe słupki. One również bardzo często są niszczone przez przejeżdżające samochody (często niestety przez kierowców ciągników siodłowych z naczepą, którzy od czasu do czasu, wbrew przepisom, zapędzają się na plac Jana Pawła II).
Przebudowa rynku jest bardzo nieprzyjazna dla pieszych, nie tylko dla samochodów. Słupki umieszczone na chodnikach przeszkadzają w poruszaniu się, a nie wyglądają wcale ładnie. Jestem przeciwnikiem utrudniania pieszym poruszania się w ten sposób i zamierzam je usunąć — dodaje Klinowski.
A jak wam podoba się pomysł likwidacji infokiosków i słupków?
(Marcin Guzik)