Gmina Tomice wspomina srogą zimę z 2002 roku, kiedy to powstały na drogach czterometrowe zaspy a więk
Tomice wspominają srogą zimę w 2002 roku. Były 4 metrowe zwały śniegu!

Gmina Tomice wspomina srogą zimę z 2002 roku, kiedy to powstały na drogach czterometrowe zaspy a większość szlaków komunikacyjnych była nieprzejezdna. Zobaczcie zdjęcia.

Nie da się ukryć, że ostatnie zimy nie przypominają tych sprzed kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu lat. Wtedy mrozy -20 czy -30 stopni Celsjusza to była norma, w większość mieszkańców zgodnie przytakiwała "taki mamy klimat" i po prostu starała się żyć z rytmem przyrody. Dziś kilkudniowe opady śniegu to czasem spora sensacja, a mróz w okolicach -15 traktowany jest przez niektórych jak klęska żywiołowa. Tymi krótkimi okresami cieszą się dzieci i miłośnicy białego szaleństwa, narzekają za to kierowcy i sympatycy lata.

Gmina Tomice wspomina srogą zimę z 2002 roku, kiedy to w pierwszy dzień roku obfite opady śniegu połączone z silnym wiatrem spowodowały wtedy zadymki i zawieje. Te ostatnie, w ciągu zaledwie doby, spowodowały katastrofalną sytuację, niepamiętną od dziesiątków lat. Na drogach powstały zaspy sięgające nawet 200 centymetrów! Większość szlaków komunikacyjnych była wtedy nieprzejezdna. Zawieszono kursy autobusów z Wadowic do Zatora i Brzeźnicy, nie kursowały także pociągi między Wadowicami a Spytkowicami. Starsi mieszkańcy porównywali tą sytuację z zimą stulecia z zimy 1978/1979 roku.

Szereg przysiółków połączonych drogami gminnymi zostało odciętych od świata, głównie z Radoczy, Woźnikach i Witanowicach. Trwająca blisko tydzień uporczywa walka ze śniegiem, z użyciem ciężkiego sprzętu, przywróciła ruch na około 70% drogach. Do drugiej połowy stycznia wielu mieszkańców gminy w pobliżu swoich domów poruszało się w śnieżnych tunelach. Przy drogach zaś można była spotkać zwały śniegu sięgające nawet 4 metrów. Atak zimy ustał dopiero na przełomie stycznia i lutego 2002 roku — wspominają urzędnicy gminy Tomice.

Zobaczcie zdjęcia, tęsknicie za takimi zimami?

 

(Marcin Guzik)
(zdjęcia: Urząd Gminy Tomice)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Komentarze  

+9 #1 Piotr13021991 2017-01-11 11:13
I to się nazywała zima. Były mrozy -20 -30 stopni przez kilka dni to nie było tyle chorób, owadów, itp itd bo wymroziło. Teraz trochu śniegu, trochu mrozu i wielka panika w śród kierowców i ludzi. Chciałbym by taka zima powróciła, sam pamiętam jak się przez 3 dni łopatami kopało by dojść do sklepu.
Dało się przeżyć ? Dało! I w dzisiejszych czasach też się da przeżyć!
+10 #2 mieszkanka 2017-01-11 13:21
to była zima zaspy ludzie mieli co robić nikt się nie kłócił współpraca jak trzeba chociaż przy łopacie było pogdać a teraz każdy sobie a jak nasypie troszkę wiecej to jacie jaka zima gdzie drogowcy masakra ale było wtedy nic nie jechało pamiętam :)
+4 #3 Mad 2017-01-11 13:45
Rzeczywiście, "kiedys mrozy -20, -30 to była norma" a tymczasem średnia temperatura stycznia w naszej okolicy wynosi około -2 stopni. Niestety, pamięć ludzka jest zawodna, i wybiera na pierwsy plan sytuacje ekstremalne, nadając im łatkę normy. Mrozy silniejsze jak -20 stopni to nigdy nie była u nas norma a ekstremum. Choc rzeczywiście, okres z tempoeraturą ujemną skrócił się w ostatnich dwóch dekadach i jest wyraźnie cieplej zimą.
+1 #4 renifer 2017-01-12 22:45
Skąd Wy kopiujecie te artykuły? Identyczny artykuł jest na wadowice24 z identycznym błędem. Zima 78/79 zaatakowała od kielecczyzny na północ. w Małoposce temperatura była dodatnia (odwilż). Dlaczego więc starsi mieszkańcy Tomic mieliby ją wspominać po latach? Ciekawe kto kogo skopiował. KP kasuje mi komentarze.

Nie masz uprawnień do komentowania tego artykułu.