- Opublikowano: 11 grudnia 2016, 18:05
- Komentarze: 15
Na wadowickich osiedlowych zieleńcach a także w centrum pojawiły się chorągiewki z napisem "Uwaga! Psia kupa!". Kto je wbija i o co chodzi?
To nieco śmierdzący problem: psie odchody na trawnikach. Według przepisów, po swoim psie ma sprzątać właściciel, ale niestety w naszym mieście jest z tym różnie. Nie trzeba wiele się starać aby wdepnąć w taką "śliską pułapkę" na trawniku czy na placu zabaw.
W Wadowicach od kilku dni mieszkańcy mogą natknąć się na osiedlowych zieleńcach czy skwerach z czerwonymi, trójkątnymi chorągiewkami z napisem "Uwaga! Psia kupa!". Jak dowiedzieliśmy się od burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego, gmina w ten sposób chce zwrócić uwagę i ujawnić skalę problemu. Chorągiewki zrobione w czasie warsztatów w Sowiarni umieszcza zaangażowana w akcje młodzież.
Ciągle niestety jesteśmy daleko za zachodem, gdzie właściciele czworonogów zupełnie inaczej podchodzą do tej sprawy. W Polsce świadomość tego, że trzeba posprzątać po swoim psie ciągle nie jest na wystarczającym poziomie. Stąd wiele akcji i kampanii, również w naszym regionie, jak np. niedawna andrychowskiej Straży Miejskiej wspólnie pierwszoklasistami z Liceum Ogólnokształcącego im. M. Skłodowskiej-Curie, gdzie na chodnikach pojawiły się grafiki z psem i napisem "Nie zanieczyszczaj swojego miasta".
Warto przypomnieć, że właściciel psa może dostać za nieposprzątane psie odchody mandat karny w wysokości od 100 do nawet 500 złotych. Problem w tym, że trzeba go zatrzymać na gorącym uczynku.
(Marcin Guzik)
(zdjęcie: Marcin Guzik)
