- Opublikowano: 20 lipca 2016, 15:30
- Komentarze: 5
Do 5 sierpnia, ze względów bezpieczeństwa, pielgrzymi nie wejdą do Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II z plecakami. Robi się problem, bo nie bardzo mają co oni zrobić z kłopotliwym bagażem.
Jak już informowaliśmy, od poniedziałku (18.07) do 5 sierpnia w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II zmieniło nieco zasady zwiedzania placówki. Oprócz przedłużenia godzin otwarcia, czy obniżeniu ceny za bilet, ze względów bezpieczeństwa do nie są wpuszczane osoby z plecakami czy bagażami, nie można też ich zostawić w środku placówki. Panie z torebkami muszą też liczyć się z ich przeszukaniem. Przed wejściem porządku pilnują ochroniarze, którzy restrykcyjnie stosują się do wprowadzonych zasad.
Problem w tym, że większość pielgrzymów nie ma pojęcia o tym, że nie wejdzie z plecakami. Nie mają oni za bardzo co zrobić z kłopotliwym bagażem. Część z nich rezygnuje z tego powody ze zwiedzania. Spora grupa zostawia je też w okolicznych sklepach czy restauracjach, licząc na życzliwość obsługi co zgodnie z procedurami wprowadzonymi przez służby, nie jest bezpieczne.
Problem dostrzegł też Urząd Miejski i jak się dowiadujemy, mimo tego, że sprawa bagażu leży raczej w gestii muzeum, z tego powodu ustawił on dwa żółte namioty na płycie rynku. Niestety i tak ktoś z tym bagażem musi zostać aby go przypilnować. Mówi się też o oddelegowaniu kilku wolontariuszy w tym celu. Gorzej, że namioty ze względów bezpieczeństwa i zaplanowanych imprez, będą na Placu Jana Pawła II tylko do wtorku (26.07).
Jak muzeum rozwiąże ten niewątpliwy problem?
(Marcin Guzik)
Komentarze