- Opublikowano: 24 września 2010, 12:01
- Komentarze: 4
Mimo, że Wadowice to nie Kraków z Floriańską ani Zakopane ze swoimi głównym deptakiem, to jednak od czasu do czasu można na naszych "wadowickich Krupówkach" spotkać ciekawych artystów.
Kilka razy w miesiącu przechodnie na ulicy Zatorskiej w Wadowicach mogą usłyszeć muzykę z mocno akcentowanym rytmem. To grajek pan Zygmunt, któremu niedługo stuknie sześćdziesiątka. Pochodzi z Gorlic. Muzyką zajmuje się od 30 lat, od 10 gra na ulicach. Posiada wykształcenie muzyczne (gra na basie). Instrumenty: gitara akustyczna, bębenek jako perkusja, harmonijka ustna, wszystko to połączone instalacją własnego pomysłu. Rodzaj wykonywanej pracy: działalność artystyczna. Repertuar: muzyka popularna, wykonywana ku uciesze publiczności.
Pan Zygmunt jeździ po południowej polsce: spotkać go można w Krakowie, Zakopanem, czy Nowym Sączu. Nie straszna jest mu jesień czy zima: sezon na granie trwa u niego cały rok. Zatrzymuje się u przyjaciół, czasem w kwaterach, czasem u poznanych ludzi, chociaż, jak sam mówi, zdaża mu się spać pod gołą chmurką.
Na pytanie, czy wadowiczanie chętniej od mieszkańców innych miast sięgają do portfela, śmieje się: "Tak jak wszędzie, jedni dają inni nie".
Może więc czasem warto rzucić do kapelusza?
(Marcin Guzik)
https://wadowiceonline.pl/rozmaitosci/105-grajek-z-gorlic?tmpl=component&print=1&layout=default&page=#sigFreeId1abe94e5d2