W wadowickim sądzie kończy się proces burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Prokuratura zażądał
Drukuj
Prokuratura żąda ukarania burmistrza Klinowskiego za zatajenie pożyczki

W wadowickim sądzie kończy się proces burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego. Prokuratura zażądała uznania go za winnym popełnienia dwóch przestępstw i ukarania za fałszowanie oświadczeń majątkowych.

W czwartek (12.01) rano w Sądzie Rejonowym w Wadowicach zakończyło się postępowanie przeciwko burmistrzowi Wadowic Mateuszowi Klinowskiemu Chodzi o zatajenie pożyczki  w oświadczeniach majątkowych. Ponad rok temu do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko niemu. Prokuratura Rejonowa w Wadowicach w ramach prowadzonego postępowania postawiła mu zarzuty z artykułu 233 kodeksu karnego paragraf 1 i 3 (zeznania nieprawdy lub zatajenia prawdy w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy). Klinowski został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

Sąd wyznaczył tydzień na ogłoszenie wyroku, które nastąpi w czwartek 19 stycznia. Prokuratura zażądała uznania Mateusza Klinowskiego winnym fałszowania oświadczeń majątkowych i ukarania go grzywną w wysokości 10 tysięcy złotych. Za przestępstwo z artykułu 233 kodeksu karnego grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, jednak uznano okoliczności łagodzące w postaci tego, że oskarżony nie był do tej pory karany.  Jak dowiadujemy się w rozmowie, Klinowski wstrzymuje się z komentarzem do czasu ogłoszenia wyroku. Jego adwokat jak i on sam, wnieśli o odrzucenie oskarżenia i całkowite uniewinnienie. Oskarżony do popełnienia przestępstwa się nie przyznaje.

Przypomnijmy, że oskarżenie dotyczy dwóch oświadczeń majątkowych z 2010 i 2011 roku, kiedy obecny burmistrz był radnym. Chodzi o niepodanie zobowiązanie mającego źródło w umowie pożyczki w wysokości 100 tysięcy złotych. Prokuraturę o sprawie powiadomiła osoba fizyczna.

Sam burmistrz twierdzi, że omyłkowo nie wpisał pożyczki od osoby fizycznej do oświadczenia majątkowego, a jedynie kredyt bankowy a omyłkę natychmiast sprostował, gdy tylko zdał sobie sprawę z jej zaistnienia. Twierdzi też, że Urząd Skarbowy kontrolując oświadczenia majątkowe radnych nie dopatrzył się żadnego uchybienia w jego oświadczeniu majątkowym, zaś przepisy regulujące składanie oświadczeń majątkowych nie były jasne, stąd pewnie rozbieżności w ocenach. Jako przykład podaje, że  fiskus w tym samym czasie wykrył nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych kilkunastu radnych, gdzie część z nich zaniżyła swój majątek, cześć swoje dochody za to żadnej z tych osób nie postawiono zarzutów.

(Marcin Guzik)

NAPISZ DO NAS: kontakt@wadowiceonline.pl

Ostatnie artykuły z kategorii Polityka:

Taka ciekawostka. Dziennikarz Bogdan Szpila kandyduje do Rady Powiatu

Kandydaci Lewicy do Sejmiku pod wadowicką bazyliką i pomnikiem papieża przekonywali, że samorząd powinien być świecki

Na słynnym mostku w Rokowie zaprezentował się trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic

Kim jest trzeci kandydat na fotel burmistrza Wadowic?

Na wadowickim rynku PiS zaprezentował swoich kandydatów w wyborach samorządowych